19.5 C
Chicago
sobota, 4 maja, 2024
Strona główna Blog Strona 2558

Zidentyfikowano ciało znalezione w spalonym samochodzie w Milwaukee. To zagioniona nauczycielka

0

Policja zidentyfikowała ciało znalezione w sobotę w spalonym samochodzie w rejonie Milwaukee. To zaginiona, 56-letnia Kathleen Ryan, nauczycielka St. Augustine Preparatory Academy w Milwaukee.

 

Kobiety poszukiwano od soboty. Tego dnia wybierała się na mecz koszykówki szkolnej drużyny syna. Doszczętnie spalony samochód znaleziono na podjeździe domu przy skrzyżowaniu Route 41 i Stearns Schools Road. W samochodzie było ciało. Biuro koronera powiatu Lake przeprowadziło badania na podstawie których udało się zidentyfikować kobietę. Koroner w dalszym ciągu próbuje ustalić przyczynę zgonu Ryan. Policja nie wyklucza morderstwa.

 

BK

Kilka osób trafiło do szpitala z powodu boiling water challenge

0

Ekstremalny mróz jaki dał się we znaki mieszkańcom Chicago przed tygodniem był okazją do nowego wyzwania. Nie tylko jak przetrwać tak zimny dzień albo odpalić swój samochód. Wiele osób wzięło udział w tzw. boiling water challenge.

 

Polegał on na wylewaniu gorącej wody na zewnątrz, która pod wpływem niskiej temperatury zamieniała się w śnieg. Jednak z powodu poparzeń, jakich doznali uczestnicy wyzwania do Loyola University Medical Center w Maywood trafiło 8 osób w wieku od 3 do 53 lat. Doktor Dr. Arthur Sanford, specjalizujący się w zabiegach chirurgicznych pacjentów z poparzeniami powiedział, ze tego typu „zabawa” z gorącą wodą jest bardzo niebezpieczna. Ludzie nie zdają sobie sprawy z konsekwencji, jakie może przynieść rozległe poparzenie – dodał lekarz i zaapelował o rozwagę.

 

BK

Jan Olszewski nie żyje. Były premier zmarł w warszawskim szpitalu. Miał 88 lat

Jan Olszewski, premier pierwszego polskiego rządu pochodzącego z wolnych wyborów w III RP, nie żyje. Odszedł w czwartek w późnych godzinach wieczornych, w warszawskim szpitalu na ul. Szaserów. 

Były premier Jan Olszewski trafił nieprzytomny do szpitala. Jego stan zdrowia nagle się pogorszył. Były premier Jan Olszewski zmarł. Miał 88 lat. Wiadomość o jego śmierci przekazał prezes TVP Jacek Kurski na Twitterze.

Jan Olszewski trafił do szpitala po udarze mózgu. Jan Olszewski był polskim politykiem, adwokatem i publicystą. W okresie II wojny światowej i okupacji żołnierz Szarych Szeregów oraz uczestnik powstania warszawskiego. W czasach PRL był obrońcą w procesach politycznych.

Reprezentował przed sądami m.in. Jacka Kuronia, Karola Modzelewskiego, Adama Michnika. W latach 1991-1992 był premierem polskiego rządu. Następnie zasiadał w parlamencie jako poseł.

W latach 2006–2010 był doradcą prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Został uhonorowany Orderem Orła Białego. Miał 88 lat. „Panie Premierze odpoczywaj w pokoju” – napisał na Twitterze Jacek Kurski.

Jan Olszewski urodził się 20 sierpnia 1930 roku w Warszawie. W 1953 roku ukończył prawo na UW. Później pracował w Ministerstwie Sprawiedliwości, następnie w Zakładzie Nauk Prawnych PAN. Współpracował z tygodnikiem „Po Prostu”, działał w „Klubie Krzywego Koła”.
W 1976 znalazł się wśród założycieli Polskiego Porozumienia Niepodległościowego. W tym samym roku uczestniczył w zakładaniu Komitetu Obrony Robotników. Był współautorem jego Apelu do społeczeństwa i władz PRL. Celowo nie został umieszczony na liście członków KOR, co ułatwiło mu udzielanie pomocy prawnej robotnikom represjonowanym i sądzonym po wydarzeniach czerwcowych.
W 1980 włączył się w organizowanie niezależnego związku zawodowego w Warszawie. Był doradcą Krajowej Komisji Porozumiewawczej – od października 1981 Komisji Krajowej – NSZZ „Solidarność” oraz zarządu Regionu Mazowsze. Prowadził następnie wraz z Wiesławem Chrzanowskim postępowanie rejestracyjne związku przed sądem w Warszawie, później także postępowanie rejestracyjne NSZZ Rolników Indywidualnych „Solidarność”.
W 1989 roku Jan Olszewski został członkiem Niezależnego Komitetu Historycznego Badania Zbrodni Katyńskiej, a w 1990 był współzałożycielem i fundatorem Polskiej Fundacji Katyńskiej.
Od 1990 roku należał do Porozumienia Centrum, z którego wystąpił w 1992. W tym samym roku został założycielem Ruchu dla Rzeczypospolitej. Wkrótce założył nową partię pod nazwą Ruch Odbudowy Polski. Na jej czele stał do 2011 roku.
W wyborach prezydenckich w 1995 Jan Olszewski zajął czwarte miejsce, uzyskując niemal siedem procent poparcia. Ponownie zarejestrował się jako kandydat na urząd prezydenta w wyborach w 2000. Wycofał się jednak przed dniem głosowania, udzielając poparcia Marianowi Krzaklewskiemu.
Laureat wielu wyróżnień, w tym Medalu Dnia Pamięci Ofiar Zbrodni Katyńskiej i Nagrody imienia Świętego Grzegorza I Wielkiego. W 2014 roku został Honorowym Obywatelem miasta stołecznego Warszawy.

Red. MW-G aip/IAR/K.Koziełł/O.Kłosińska/dok.

Dożywocie dla kobiety, która zaplanowała zabójstwo męża

0

Kobieta z Florydy, która blisko 20 lat temu zaplanowała morderstwo swojego męża, został skazana na dożywotni pobyt w więzieniu.

Dodatkowo Denise Williams usłyszała wyrok 30 lat pozbawienia wolności za konspirowanie.

W grudniu kobietę uznano winną zarzutu morderstwa pierwszego stopnia i konspirowania w celu popełnienia morderstwa. Williams chciała zabić męża, aby otrzymać pieniądze z jego ubezpieczenia na życie – w sumie 1,75 miliona dolarów.

Brian Winchester zeznał, że miał romans z Williams i w grudniu 2000 roku zastrzelił jej męża Mike’a Williamsa. W 2017 roku pomógł policji odnaleźć jego zakopane ciało. Obrona Denise Williams twierdziła wcześniej, że Winchester kłamał, aby się na niej odegrać.

(łd)

Nielegalny imigrant z Brazylii groził atakiem na szkołę w Bostonie

0

Nielegalnie mieszkający w USA obywatel Brazylii został oskarżony o wysłanie do urzędu imigracyjnego (ICE) listu z groźbą ataku na szkołę w Bostonie.

Bostońskie biuro ICE otrzymało ręcznie pisany list po portugalsku w lutym ubiegłego roku. Stwierdzono w nim, że mężczyzna imieniem Mario kupił dwa pistolety i planuje atak na szkołę.

Funkcjonariusze aresztowali w związku z tą sprawą Clebio De Limę, Brazylijczyka mieszkającego w położonej pod Bostonem miejscowości Quincy. Według policji to właśnie on stał za pogróżkami. Śledczy ustalili, że były one fałszywe i nie miały szans na realizację.

Podczas przesłuchania, które miało miejsce we wrześniu, 43-letni De Lima powiedział, że nic nie wie o żadnym liście.

(jj)

Kradzioną betoniarką staranował bramę przed budynkiem General Motors

0

W środkowej części stanu Michigan aresztowano mężczyznę, który staranował kradzioną betoniarką bramę w centrum obsługi klienta General Motors i uderzył w kilka zaparkowanych samochodów.

Do zdarzenia doszło w czwartek rano w Delta Township, ok. 75 mil (121 km) na północny zachód od Detroit. Biuro szeryfa hrabstwa Eaton poinformowało, że betoniarkę skradziono z sąsiedniego hrabstwa Ingham i tam też ją potem odzyskano.

Nieznany jest na razie powód, dla którego mężczyzna staranował bramę w centrum obsługi klienta. Erin Davis, rzeczniczka General Motors, stwierdziła, że betoniarka narobiła trochę szkód na należącym do koncernu terenie, a sprawę wyjaśni policja.

(dr)

Razem, radośnie, walentynkowo

0

Polski Klub Amber Health serdecznie zaprasza w piątek 15 lutego o godz. 9:30 rano na Walentynki. W specjalnym programie wystąpi rewelacyjny Kabaret SZOPA BI$$, multiinstrumentalista Lesław Kanik, kabaret Cukier. Będzie loteria fantowa i poczęstunek. Zapraszamy osoby posiadające ubezpieczenie Medicaid.

Klub Amber, 71 India Street, Greenpoint, NY, Tel. (718) 388-8388

Śmiertelna strzelanina na Brooklynie

0

Nowojorska policja prowadzi śledztwo w sprawie śmiertelnej strzelaniny, do której doszło na Fulton Street koło Utica Avenue na Bedford-Stuyvesant na Brooklynie. Według policyjnych informacji w rozróbę z użyciem broni palnej zamieszanych było czterech mężczyzn. Jeden z nich został śmiertelnie ranny. Mężczyzna został postrzelony w głowę i klatkę piersiową. Jedna z biorących udział w strzelaninie osób przebywa w stanie krytycznym w szpitalu. Osoby, które posiadają inf. na temat tego śmiertelnego zdarzenia proszone są o kontakt z policją pod numerem telefonu 1-800-577-8477 lub przez stronę www.nypdcrimestoppers.com.

Pan Franciszek z Bęczkowa skończył 100 lat. Jaka jest jego recepta na długowieczność?

0

Franciszek Bugajski z Bęczkowa w gminie Górno własnie skończył 100 lat. Z tej okazji w czwartek odbyły się w huczne uroczystości.

Oficjalne uroczystości z okazji 100 urodzin Pana Franciszka odbyły się w czwartek, 7 lutego w domu weselnym w Bęczkowie. Przybyło na nie wielu gości. Była najbliższa rodzina, znajomi, był wójt gminy Górno Przemysław Łysak i Łucja Nowak z Urzędu Stanu Cywilnego w Górnie. Była również wojewoda świętokrzyski Agata Wojtyszek, która przekazała jubilatowi kosz kwiatów i odczytała list gratulacyjny od premiera Mateusza Morawieckiego. Wójt gminy Górno Przemysław Łysak przekazał natomiast bukiet 100 róż, prezent w postaci koca, list gratulacyjny i tort.

Na uroczystościach była też delegacja Kasy Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego w Kielcach, która przekazała dodatek do świadczeń emerytalno-rentowych w wysokości 3500 złotych miesięcznie. Pan Franciszek ma o 11 lat młodszą żonę Bronisławę. Małżeństwo nie ma dzieci. Na co dzień mieszka z nimi żona siostrzeńca Pana Franciszka, Renata Kołomańska. W zasięgu „oka” domu jubilata jest natomiast mieszkający na przeciwko siostrzeniec Bogdan Kołomański.

– Pracowałem w polu, w gospodarstwie i bardzo lubiłem sobie czasem zaśpiewać – mówi pan Franciszek. Pan Franciszek przez całe życie pracował w polu. – Wujek jest z natury spokojnym człowiekiem, nie denerwuje się. Przez całe życie czytał gazety, książki. Jest samodzielny. Jeszcze latem ubiegłego roku sam jeździł autobusem do Kielc, a dwa lata temu na rowerze. Można mu pozazdrościć zdrowia – mówi Renata Kołomańska, która dodaje, że jednym ze sposobów na długowieczność dla jej wujka jest… wódka ze spirytusem.

– Można powiedzieć, że dopiero w wieku stu lat zaczął chodzić do lekarzy. Ale nie dolegają mu żadne poważne choroby – dodaje siostrzeniec pana Franciszka. Pan Franciszek nie jest jedynym stulatkiem żyjącym w gminie Górno. W Krajnie jest jeszcze jeden mężczyzna, który w tym roku skończy 101 lat. – Zawsze chętnie uczestniczymy w takich wzruszających uroczystościach. Jeszcze gdy byłem dyrektorem w KRUS-e, zawsze chętnie uczestniczyłem w takich uroczystościach. Te osoby mają swoją receptę na długowieczność i ogólnie można się od nich wiele dowiedzieć. Mamy w gminie jeszcze jednego stulatka, który w tym roku skończy 101 lat – mówi wójt gminy Górno Przemysław Łysak.

 

MAT AIP

Solidarność nie będzie współpracować ze Związkiem Nauczycielstwa Polskiego. „Żądania ZNP rozgrywką polityczną”

0

W środę oświatowa Solidarność poinformowała, że nie będzie współpracować ze Związkiem Nauczycielstwa Polskiego. Od ponad miesiąca trwają negocjacje między związkami zawodowymi oraz Ministerstwem Edukacji Narodowej w sprawie podwyżek dla nauczycieli. Solidarność domaga się między innymi wynagrodzeń na co najmniej takim poziomie, jak służby mundurowe. ZNP z kolei żąda podwyżek o 1000 zł.

Władze Solidarności oświadczyły, że nie będą współpracować z ZNP na żadnym poziomie, również regionalnym. – Jest taka decyzja władz Solidarności. Żądania 1000 zł podwyżki przez ZNP to wizerunkowa rozgrywka polityczna przeciwko rządowi. Wszystkie sekcje regionalne są zobowiązane do rezygnacji ze współpracy z ZNP – mówi Olga Zielińska, rzecznik prasowa oświatowej Solidarności. Tymczasem w zeszłym tygodniu wielkopolska „S” zdecydowała, że przyłączy się do żądań ZNP dotyczących 1000 zł podwyżek i razem wejdą w spór zbiorowy.

 

 

– Nie dostaliśmy żadnych instrukcji od władz Solidarności o konieczności rezygnacji ze współpracy. Nasza decyzja o wejściu w spór zbiorowy razem z ZNP została podjęta kolegialnie – mówi Izabela Lorenz-Sikorska, przewodnicząca oświatowej Solidarności w Wielkopolsce.

 

Cezary Hurysz (aip)

Francja za zmiana dyrektywy europejskiej dotyczącej gazociągu Nord Stream 2

0

Francja opowiada się za zmianą w dyrektywie europejskiej dotyczącej planu budowy gazociągu Nord Stream 2. Rzeczniczka ministerstwa spraw zagranicznych resortu wyjaśniła, że chodzi o zmiany w przyjętych postanowieniach dotyczących gazociągów, które pochodzą z państw trzecich, przez co w tym przypadku należy rozumieć Rosję, a które mają przechodzić przez terytorium krajów wchodzących w skład Unii Europejskiej. Dotyczy to także projektu Nord Stream 2. 

W komunikacie francuskiego MSZ-tu podkreślono, że władze w Paryżu liczą na poparcie unijnych partnerów w swoich dążeniach do wprowadzenia zmian w europejskich dyrektywach. Jednocześnie rzeczniczka dodała, że takie rozmowy już się toczą, przede wszystkim z Niemcami.
Sprawa Nord-Stream 2 podzieliła Unię, gdyż realizacja tego projektu w znacznym stopniu uzależnia państwa europejskie od dostaw gazu z Rosji, w wyniku czego tracą one swoją niezależność energetyczną. Tymczasem Berlin prowadzi aktywną politykę mającą na celu przekonanie europejskich partnerów do tego projektu, który zakłada budowę biegnącej przez Bałtyk linii gazowej z Rosji do Niemiec.

Informacyjna Agencja Radiowa/IAR/Marek Brzeziński/Paryż/mcm/sk

Theresa May podtrzymuje żądanie zmian w umowie, zwraca uwagę D.Tuskowi za słowa o piekle

0

Premier Wielkiej Brytanii podtrzymała żądanie zmian w umowie brexitowej. Theresa May powiedziała o tym po spotkaniu w Brukseli z przewodniczącym Rady Europejskiej. Dodała, że zwróciła też uwagę Donaldowi Tuskowi na wczorajsze jego słowa o miejscu w piekle dla tych, którzy promowali brexit bez planu jak bezpiecznie go przeprowadzić. 

 

Szefowa brytyjskiego rządu powiedziała, że język, którego użył nie był pomocny i wywołał powszechną konsternację i oburzenie w Zjednoczonym Królestwie. „Powiedziałam mu, że powinniśmy wspólnie pracować, by zapewnić bliskie relacje między Wielką Brytanią a Unią Europejską w przyszłości i na tym powinniśmy się skupić” – dodała Theresa May. Zapowiedziała też, że dalsze rozmowy będą kontynuowane w sprawie przełamania impasu. Na żądanie zmian w umowie nie chcą się zgodzić przedstawiciele unijnych instytucji i 27 krajów.

 

*****

Bez przełomu na razie w rozmowach brexitowych. Do przełamania impasu nie doprowadziły rozmowy przewodniczącego Rady Europejskiej z premier Wielkiej Brytanii. Donald Tusk napisał o tym na Twitterze po spotkaniu w Brukseli z Theresą May. „Nie ma widoków na przełom. Rozmowy będą kontynuowane” – skomentował szef Rady. Przełomu nie przyniosły też wcześniejsze rozmowy przewodniczącego Komisji Europejskiej z brytyjską premier. Jean-Claude Juncker podtrzymał stanowisko 27-mki i unijnych instytucji, że nie ma zgody na renegocjacje porozumienia, czego z kolei domaga się Londyn.

IAR/Beata Płomecka/Bruksela/sk

IAR/Beata Płomecka/Bruksela/mcm/sk

Szczyt V4 w Bratysławie. Merkel o wspólnych celach

0
Mateusz Morawiecki powiedział, że kraje Grupy Wyszehradzkiej są dla Niemiec najważniejszym partnerem handlowym, a to pokazuje siłę tych państw. Premier wziął udział w szczycie V4 w Bratysławie, w którym uczestniczyła również kanclerz Niemiec Angela Merkel. 
Mateusz Morawiecki wspomniał, że rozmawiano też o relacjach transatlantyckich i Partnerstwie Wschodnim. „Rozmawialiśmy o zagrożeniach na wschodniej flance Unii Europejskiej, o agresji Rosji na Ukrainę, o tym w jaki sposób niwelować tam napięcia” – zaznaczył. Premier dodał, że Unia Europejska i Stany Zjednoczone są filarami demokracji. Zaznaczył, że kraje Grupy Wyszehradzkiej wykazują dużą solidarność. „Są motorem napędowym czterech swobód, w tym swobody świadczenia usług, czyli podnoszenia konkurencyjności oraz ambitnego budżetu w wieloletnich ramach finansowych” – powiedział.
Angela Merkel mówiła o tym, że kraje V4 oraz Niemcy mają wspólne zdanie w kwestii dbania o bezpieczeństwo. „Dzielimy wspólne stanowisko, że musimy bronić naszego bezpieczeństwa i że nie osiągniemy tego sami. Jesteśmy mocno zakotwiczeni w NATO, być może nie najlepiej poradziliśmy sobie z kryzysem migracyjnym, ale dziś przyjęty projekt pokazuje, że w tej sferze też chcemy współpracować”. Kanclerz Niemiec skomentowała tak projekt pomocy Maroku, który kraje Grupy Wyszehradzkiej i Niemcy chcą wspólnie zrealizować. Ogłosił to podczas konferencji prasowej premier Słowacji Peter Pellegrini.

IAR/Tomasz Zielenkiewicz/Bratysława/mcm/sk

Mija 30 lat od rozpoczęcia obrad Okrągłego Stołu. Zwycięstwo nad komunistami czy dogadanie się?

0
Trzydzieści lat po rozpoczęciu obrad Okrągłego Stołu byli działacze opozycji antykomunistycznej różnią się w ocenie znaczenia tego wydarzenia. W radiowej Trójce o Okrągłym Stole rozmawiali Jan Lityński – uczestnik obrad i Krzysztof Wyszkowski – ich obserwator ze strony opozycyjnej. 
Jan Lityński przekonywał, że rozmów nie należało odkładać, a polski Okrągły Stół był modelowym sposobem zmiany ustroju. Stanowił przykład dla znacznie trudniejszego do przeprowadzenia Okrągłego Stołu w Ameryce Południowej, gdzie reżimy represjonowały długoletnim więzieniem i morderstwami. Jan Lityński podkreślił, że polski przykład „to jest wzór na całym świecie wychodzenia z systemu totalitarnego”. Dodał, że czekanie z rozpoczęciem rozmów aż komuniści osłabną, nie miało sensu, czego dowodzi przykład Jugosławii i Rumunii.
Natomiast Krzysztof Wyszkowski tłumaczył, że ustalenia okrągłostołowe utrwalały radzieckie wpływy w całym regionie, na co zwracał uwagę już relacjonując obrady. Pisał wówczas, że „Polacy mają prawo nałożyć sobie kaganiec i podpisać trwałe zniewolenie przez obrady Okrągłego Stołu”. Ostrzegał jednak, że nie mają prawa zrobić tego całej Europie Wschodniej, „wszystkim innym narodom zniewolonym przez sowietyzm”. Krzysztof Wyszkowski tłumaczył, że to był system, który utrwalał dominację sowiecką już w nowej formie, ponieważ nie mogła ona być kontynuowana w starej formie przy pomocy armii – najpierw czerwonej, a potem radzieckiej. Dlatego – jak mówił – „zmieniono środki, ale umieszczono na czele tego państwa agentów, takich jak Jaruzelski”.

Obrady Okrągłego Stołu rozpoczęły się 6 lutego 1989 roku. Przedstawiciele komunistycznej władzy i solidarnościowej opozycji zasiedli do rozmów, które miały doprowadzić do porozumienia i wspólnego rozwiązania konfliktów społecznych, w sytuacji narastającej fali strajków i protestów. Obrady te zapoczątkowały przemiany polityczne w naszym kraju, a w efekcie – upadek komunizmu.
Wynikiem rozmów przy Okrągłym Stole było między innymi ustalenie terminu częściowo wolnych wyborów do Sejmu, tak zwanych wyborów kontraktowych, w których opozycji zagwarantowano 35 procent mandatów oraz wolnych wyborów do Senatu. Uzgodniono też legalizację „Solidarności”, wprowadzenie pluralizmu politycznego, wolności słowa i niezawisłości sądów.
Część opozycji już 30 lat temu kontestowała Okrągły Stół, podkreślając „kontraktowy charakter” jego postanowień. Do dziś Polacy są podzieleni w ocenie przyjętych wtedy rozwiązań. Zwolennicy uważają, że w tamtym czasie nie było innego wyjścia, jak kompromis z rządzącymi. Przeciwnicy podkreślają natomiast, że ustępstwa, na które zgodziła się solidarnościowa opozycja w stosunku do komunistów, były zbyt daleko posunięte. W efekcie przyniosły brak rozliczeń, niechęć do lustracji i dekomunizacji oraz akceptację funkcjonowania środowisk postkomunistycznych w polityce i gospodarce. Krytycy zwracają też uwagę na zbyt drastyczne dla społeczeństwa skutki reform Leszka Balcerowicza, wicepremiera i ministra finansów w rządzie Tadeusza Mazowieckiego.

Informacyjna Agencja Radiowa(IAR)/PR3 & wcześn./jl/dyd

Srebrna: Faktura wystawiona przez Nuneatom nie została doręczona spółce

0
Faktura wystawiona przez firmę Nuneaton, a opublikowana dziś przez media, nie została doręczona spółce Srebrna i nie była księgowana – informuje prezes spółki Małgorzata Kujda. W oświadczeniu, otrzymanym przez Polską Agencję Prasową, czytamy, że Srebrna kwestionuje jakiekolwiek roszczenia ze strony austriackiego biznesmena Geralda Birgfellnera.
Fakturę opublikowała „Gazeta Wyborcza”. Wystawiła ją spółka Nuneaton, powołana przez spółkę Srebrna specjalnie do budowy bliźniaczych wieżowców w centrum Warszawy. Według dziennika, Birgfellner na podstawie dokumentu domaga się od srebrnej zapłaty – łącznie z podatkiem VAT – 1 miliona 580 tysięcy złotych. Jak pisze „Gazeta Wyborcza”, to właśnie brakiem faktur prezes PiS Jarosław Kaczyński miał uzasadniać odmowę wypłaty pieniędzy austriackiemu biznesmenowi. Według dziennika oryginały wszystkich faktur ma prokuratura.
„Po zapoznaniu się z opublikowaną w mediach fakturą nr FA/4/2018 z dnia 14 czerwca 2018 r. uprzejmie informuję, że nie została ona doręczona spółce i nie była przedmiotem księgowania. Jej treść wskazuje na próbę sfiskalizowania kosztów, które dotąd nie były przedmiotem sprawozdania (art. 740 k.c.) ze strony osoby podającej się za zleceniobiorcę. Spółka kwestionuje jakiejkolwiek roszczenia ze strony pana Birgfellnera, który w dniu 26.07.2018 r. złożył rezygnację z zarządu Nuneaton Sp. z o.o. Do dalszego wyjaśnienia pozostawiamy kwestię odprowadzenia podatku od towarów i usług do właściwego urzędu skarbowego w Warszawie” – przekazała w oświadczeniu przesłanym PAP prezes spółki Srebrna Małgorzata Kujda.
W związku z publikacja faktury Platforma Obywatelska domaga się, by Izba Administracji Skarbowej przeprowadziła kontrolę skarbową w spółce Srebrna. „Każda ze stron pozostaje w swojej roli” – powiedział dziennikarzom senator Prawa i Sprawiedliwości Jan Maria Jackowski. Jak mówi, Platforma będzie uważała, iż jest to nieprawidłowość, a Prawo i Sprawiedliwość uważa, że nie było żadnej nieprawidłowości w tych spotkaniach i projektach. Odnosząc się do wniosku o przeprowadzenie kontroli skarbowej Jan Maria Jackowski powiedział, że każdy ma prawo podejmować działania w oparciu o przepisy prawa jakie uważa za stosowne.
Senator Jackowski dodał, że na ujawnionym w ubiegłym tygodniu nagraniu prezes Prawa i Sprawiedliwości poradził austriackiemu biznesmenowi, by w kwestii zapłaty za wykonane usługi udał się do sądu. „I wtedy złoży stosowne zeznania w sądzie, jak rozumiem na jego korzyść, że prace zostały wykonane” – powiedział.
Rzeczniczka Prawa i Sprawiedliwości Beata Mazurek napisała na Twitterze, że „faktura o której napisała dziś Gazeta Wyborcza nie jest podstawą do dokonania płatności, bo w niej nie wiadomo o co chodzi. Taką fakturę każdy może wystawić każdemu”.
W ubiegłym tygodniu Gazeta Wyborcza opublikowała stenogram nagrania rozmowy z lipca 2018 roku m.in. prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego z Geraldem Birgfellnerem. Rozmowy dotyczą kwestii wynagrodzenia za odrzuconą ostatecznie koncepcję budowy dwóch wieżowców na warszawskich gruntach należących do spółki Srebrna.

IAR/PAP/wcześn./jj

Najdłuższe święto w historii. Powstał projekt uchwały dotyczący 9-dniowego święta

0

Byłoby to najdłuższe święto w historii. Trwałoby aż 9 dni

i obchodzone miałoby być od 2 do 10 czerwca. 

Projekt uchwały dotyczący 9-dniowego święta złożyli senatorowie Platformy Obywatelskiej.

Skąd ten pomysł? W tym roku będziemy obchodzić 40. rocznicę pielgrzymki papieża Jana Pawła II do Polski. To właśnie w dniach od 2 do 10 czerwca w 1979 roku. Papież Jan Paweł II w czasie swojej pierwszej pielgrzymki do Polski odwiedził:

    • Warszawę (2-3 VI)
    • Gniezno (3-4 VI)
    • Częstochowę (4-6 VI)
    • Kraków (6 VI)
    • Kalwarię Zebrzydowską (7 VI)
    • Wadowice (7 VI)
    • Oświęcim (7 VI)
    • Nowy Targ (8 VI)
    • ponownie Kraków (8-9-10 VI)

 

Podczas tej pielgrzymki z ust papieża Jana Pawła II padły słowa: Wołam, ja, syn polskiej ziemi, a zarazem ja, Jan Paweł II, papież. Wołam z całej głębi tego Tysiąclecia, wołam w przeddzień Święta Zesłania, wołam wraz z wami wszystkimi: Niech zstąpi Duch Twój! Niech zstąpi Duch Twój i odnowi oblicze ziemi. Tej ziemi!

Jak wynika z projektu uchwały święto nazywałoby się Dniami Wolności. W czasie trwania 9-dniowego święta wspominano by nie tylko pierwszą pielgrzymkę Jana Pawła II do Polski. Wchodziłoby w to także uczenie rocznic unii lubelskiej, pierwszego powstania śląskiego, agresji Niemiec i ZSRR, Okrągłego Stołu, wyborów czerwcowych i wejścia do NATO.

Dni wolności świętowano by między innymi w samorządach terytorialnych. Co najważniejsze 9-dniowe święto nie byłoby oczywiście wolne od pracy.

Red. JJ za rzeczpospolita, wp.pl, aip

Sześć lat więzienia za wykorzystanie seksualne półrocznej córki

Wyrok sześciu lat więzienia usłyszał 34-letni Tomasz W., oskarżony m.in. o wykorzystanie seksualne swojej córki, kiedy niemowlę miało nie więcej niż pół roku. Mężczyznę skierowano także na terapię dla sprawców przestępstw seksualnych. 

Według ustaleń śledczych między czerwcem a grudniem 2017 r. oskarżony przemocą doprowadził swoją córkę do obcowania płciowego, a następnie zrobił jej zdjęciu, które przechowywał w swoim telefonie komórkowym. Czas popełnienia przestępstwa nie został ustalony, ale wiadomo, że dziecko mogło mieć w tamtym momencie najwyżej pół roku.

 

Mężczyznę oskarżono również o to, że w szatni na terenie pływalni w Wieliczce nagrywał treści pornograficzne z udziałem nieletnich. Kolejny zarzut dotyczył posiadania dostępu do kilkudziesięciu zdjęć i filmów pornograficznych z udziałem małoletnich. Uzasadnienie wyroku odbyło się za zamkniętymi drzwiami.

Red. Marcin Banasik aip

W ten weekend rozpoczyna się 111. Chicago Auto Show

0

W sobotę rozpoczyna się 111. Chicago Auto Show. Jest to największa wystawa samochodów w Ameryce Północnej. W McCormick Place zobaczyć będzie można prawie tysiąc samochodów w tym nie tylko modele, które wkrótce pojawią się na naszych drogach ale także prototypy przyszłości.

 

Dziś odbędzie się specjalny pokaz dla mediów a jutro przyjęcie charytatywne. Wystawa samochodów udostępniona będzie dla publiczności w sobotę. Auto Show potrwa do poniedziałku 18 lutego. Wystawa czynna będzie od 10 rano do 10 wieczorem ( w dniu zamknięcia do 8 wieczorem). Bilety dla dorosłych kosztują 13 dolarów a dla dzieci i seniorów – 7 dolarów. W najbliższą sobotę czyli w dniu otwarcia z Chicago Auto Show nadawać będzie na żywo radio Polski Fm od 9 rano do 12 w południe. Warto dodać, że Polski Fm jest współpatronem medialnym Chicago Auto Show.

 

BK

Gdańsk: Kolekcjoner ludzkich ciał nie będzie sądzony. Dariusz R. jest chory psychicznie

0

Sąd uwzględnił wniosek prokuratora o umorzenie postępowania przeciwko Dariuszowi R. ze względu na jego niepoczytalność.

– Sąd Rejonowy Gdańsk Południe w Gdańsku uwzględnił wniosek prokuratora o umorzenie postępowania przygotowawczego przeciwko podejrzanemu Dariuszowi R. i zastosowanie środka zabezpieczającego.

 

– informuje Grażyna Wawryniuk, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Gdańsku. – Wniosek został rozpoznany na posiedzeniu, które odbyło się 7 lutego. Z uwagi na skomplikowany charakter sprawy sąd odroczył do 13 lutego roku sporządzenie uzasadnienia do postanowienia. Decyzja jest nieprawomocna. To głośna sprawa, którą nadzorowała gdańska prokuratura okręgowa, przeciwko Dariuszowi R.. Podejrzanemu zarzucono popełnienie łącznie 14 czynów dotyczących znieważenia miejsc spoczynku lub dokonania ograbienia grobów ze zwłok.

 

– Powołani w sprawie biegli orzekli, że podejrzany jest chory psychicznie. Dokonując zarzuconych mu czynów, miał zniesioną zdolność rozpoznania ich znaczenia i pokierowania swoim postępowaniem – wyjaśnia prokurator Grażyna Wawryniuk. – Biegli stwierdzili również, że z uwagi na stan zdrowia psychicznego podejrzanego, by zapobiec ponownemu popełnieniu czynów o znacznej szkodliwości społecznej, Dariusz R. wymaga pobytu w szpitalu psychiatrycznym.

 

Skierowany do sądu w październiku 2018 roku wniosek o umorzenie postępowania i zastosowanie środka zabezpieczającego dotyczył 12 z 14 zarzuconych podejrzanemu przestępstw popełnionych w 2005 roku na cmentarzu w Gdańsku oraz w latach 2015-2017 na cmentarzach w Gdańsku, Rumi, Lęborku oraz Olsztynie.

 

aip

Taśmy Kaczyńskiego. Spór o fakturę dla szefa PiS

0

„Gazeta Wyborcza” opublikowała fakturę, którą spółka Nuneaton miała wystawić spółce Srebrna, powiązanej z szefem PiS. Zdaniem dziennika brak faktur miał być powodem dla którego Srebrna nie wypłaciła Nuneatonowi pieniędzy za wykonaną pracę. Opozycja zapowiada kolejne kroki prawne, a rzeczniczka PiS bagatelizuje sprawę.

 

Austriacki przedsiębiorca Gerald Birgfellner, kierujący spółką Nuneaton (powołanej przez Srebrną), wystawił Srebrnej faktury za przygotowanie inwestycji deweloperskiej. Na ujawnionych wcześniej przez „Gazetę Wyborczą” taśmach Jarosław Kaczyński mówił, że jedynie faktury mogą być podstawą do wypłacenia wynagrodzenia Austriakowi. Jak donosi dziennik, rzeczone faktury istnieją, a ich oryginały posiada prokuratura, którą miał zawiadomić Birgfellner.

 

Prokuratura Okręgowa w Warszawie w rozmowie z Agencją Informacyjną Polska Press nie chciała potwierdzić informacji gazety na temat tego., czy oryginały faktur znajdują się w aktach sprawy. – Nie informujemy na o treści dokumentów, ani o tym co dokładnie zawierają – mówił rzecznik Prokuratury Okręgowej prok. Łukasz Łapczyński.

 

„Wyborcza” wskazuje, że istotna jest data wystawienia faktur – 14 czerwca 2018 roku. Dwa tygodnie później Birgfellner miał się spotkać z zarządem spółki: Małgorzatą Kujdą (żoną Kazimierza Kujdy, z którym Austriak rozmawiał wcześniej), Janiną Goss i Jackiem Cieślikowskim. Wtedy to austriacki biznesmen miał usłyszeć, że „nie dostanie ani złotówki”, ponieważ jest „kłamcą i oszustem”.

 

Birgfellner i szef PiS spotykali się dopiero 27 lipca. To właśnie w tej rozmowie przy Nowogrodzkiej Jarosław Kaczyński odmówił Austriakowi zapłaty za 14 miesięcy pracy. Birgfellner chciał 1,3 mln euro wynagrodzenia, prezes PiS odpowiedział, że Srebrna nie zapłaci i radził, by iść do sądu.

 

„Człowieku, pokaż faktury”

 

Publikacja faktury może być problemem dla premiera Mateusza Morawieckiego, który na konferencji prasowej bronił szefa PiS, zawracając się bezpośrednio do Austriaka: – Człowieku, chcesz odzyskać jakieś swoje środki za wykonanie usługi, to idź do sądu, sąd określi, jakiej wysokości powinny one być. W przeciwnym razie trudno tego dociec, bo nie chcesz przedstawić faktur – mówił.

 

Problemu nie widzi za to Beata Mazurek. Rzeczniczka PiS stwierdziła, że „faktura o której napisała „GW”  nie jest podstawą do dokonania płatności, bo w niej nie wiadomo o co chodzi. – Taką fakturę każdy może wystawić każdemu – oznajmiła na Twitterze.

 

Wtórowała jej partyjna koleżanka Krystyna Pawłowicz. – Jak zabrakło Austriakowi  faktury to „Gazeta Wyborcza” sama ją Prezesowi wystawiła… Zapomnieli,że rachunki polityczne reguluje się przy urnie wyborczej, a nie zdjęciem  ich „faktury” w ich mało poważnej gazetce – grzmiała posłanka.

 

Wybrakowany dokument?

 

Z dokumentu wynika, że sprzedawcą usług była firma Nuneaton, którą reprezentuje Birgfellner. Ich nabywcą jest spółka Srebrna. Usługę o nazwie „refaktura kosztów” wyceniono na 1 580 058 zł z VAT. Na dokumencie widnieje data 14 czerwca 2018, a termin spłaty określono na 21 czerwca 2018.

 

Na fakturze widnieje nazwisko – Karolina Kozłowska – jako osoba upoważniona do jej wystawienia. Na opublikowanym dokumencie nie ma jednak żadnych odręcznych podpisów, ani napisanej odręcznie daty ich złożenia.

 

Opozycja nie odpuszcza

 

Choć Centralne Biuro Antykorupcyjne uznało, że nie ma podstaw do kontroli oświadczeń majątkowych Jarosława Kaczyńskiego to posłowie opozycji nie zamierzą odpuszczać sprawy.

 

Poseł PO Zbigniew Konwiński zapowiedział na antenie Radia Plus złożenie wniosku o kontrolę skarbową w Srebrnej. Polityk podkreślił, że na lukę w podatku VAT składają m.in. „takie nieopodatkowane, nieowatowane transakcje, w jakich uczestniczy prezes Kaczyński i spółka Srebrna”.

 

W ubiegłym tygodniu „Gazeta Wyborcza” ujawniła stenogram nagrania rozmowy prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, austriackiego biznesmena Geralda Birgfellnera i dwóch innych osób.

 

Nagrane rozmowy dotyczyły między innymi planów budowy w Warszawie wieżowca przez powiązaną z PiS spółkę Srebrna. Dziennik twierdził, że budowa miała być sfinansowana z kredytu udzielonego przez bank Pekao SA – wynoszącego do 300 mln euro (1,3 mld zł). W budynku miała się mieścić m.in. siedziba fundacji Instytutu im. Lecha Kaczyńskiego.

 

Mieszkaniec Chicago wydrapał prawie 21 milionów dolarów

0

Mieszkaniec Chicago został nowym milionerem. Mężczyzna, którego nazwiska nie podano wydrapał prawie 21 milionów dolarów. Kupił zdrapkę 20×20 na której znalazła się główna nagroda.

 

Przez 20 lat co tydzień ma mieć wypłacane 20 tysięcy dolarów co w sumie daje 20 800 mln dolarów. Mężczyzna regularnie gra w totolotka od 18 lat i jest to jego pierwsza tak duża wygrana. Szczęśliwą zdrapkę kupił w sklepie   Plaza Food & Liquor przy   3459 W. Ogden Avenue w Chicago. Sklep otrzymał już 208 tysięcy dolarów za sprzedanie wartościowego losu.

A tym którzy marzą o milionach przypominamy o kumulacjach w Mega Millions i Powerball. Jutro w Mega Millions wygrać można 157 milionów dolarów a w sobotę w Powerball 224 miliony dolarów. Aby zgarnąć wygraną trzeba skreślić sześć liczb, które padną podczas tych losowań. Powodzenia!

 

BK

W PE presja na zaostrzenie zasad w transporcie międzynarodowym, złych dla Polski

0

W Parlamencie Europejskim presja na szybkie zaostrzenie przepisów dotyczących transportu międzynarodowego, niekorzystnych dla Polski i naszych firm przewozowych. Z ustaleń brukselskiej korespondentki Polskiego Radia Beaty Płomeckiej wynika, że wprawdzie pakiet nie będzie głosowany w przyszłym tygodniu na sesji plenarnej, ale wstępnie wpisano go do programu marcowej sesji Europarlamentu. Ostateczną decyzję podejmą przewodniczących grup politycznych zapewne w przyszłym tygodniu.

Jeszcze nie wiadomo w jakiej formie projekt przepisów może trafić na sesję plenarną, ale silna jest presja, by zignorować stanowisko komisji transportu Parlamentu Europejskiego. Miesiąc temu nie przyjęła ona dwóch raportów z 3-częściowego pakietu, które zaostrzały zasady delegowaniu i czasu pracy kierowców. Europosłowie przyjęli wtedy tylko dokument dotyczący kabotażu. Co więcej, dziś europosłowie z komisji zatrudnienia ustalili, że będą składać swoje poprawki do przepisów dotyczących transportu międzynarodowego jeśli przepisy w tej sprawie trafią na sesję plenarną. „One są w najostrzejszej możliwej formie, uderzają w przewoźników z Polski i krajów Europy Środkowo-Wschodniej – powiedział jeden z urzędników brukselskiej korespondentce Polskiego Radia. Beata Płomecka już w ubiegłym tygodniu donosiła o nastrojach panujących w Parlamencie Europejskiej. Jej rozmówcy mówili, że głosowanie przepisów w najbliższych miesiącach oznacza niemal pewną przegraną przeciwników zaostrzenia przepisów, w tym Polski. Tak wynika z analizy zmieniających się nastrojów. Dlatego zaczęły się zabiegi, by opóźnić prace i głosowanie nad przepisami.

„Zyskalibyśmy trochę czasu” – usłyszała nasza korespondentka. Przekonanie Polski i krajów Europy Środkowo-Wschodniej jest takie, że najlepiej byłoby gdyby sprawą zajął się już nowy Parlament Europejski, wyłoniony po majowych wyborach. „Najbliższe miesiące nie są sprzyjające, bo europosłowie są już zaangażowani w kampanię. Po wyborach tej presji nie będzie i możliwe będą merytoryczne dyskusje” – podkreślił jeden z urzędników. Głosowanie na sesji plenarnej Europarlamentu nie zakończy prac nad przepisami, to będzie stanowisko do negocjacji z unijnymi krajami, ale opóźnianie tego głosowania sprawiłoby, że negocjatorom mogłoby się nie udać zakończyć rokowań przed majowymi wyborami.

IAR/Beata Płomecka/Bruksela/sk

Wczorajsze słowa Donalda Tuska o brexicie. To nie była genialna dyplomacja”

0

„To nie była genialna dyplomacja, ale nie zakłóci dzisiejszych rozmów” – tak David Lidington, de facto zastępca premier Theresy May, komentuje wczorajsze słowa Donalda Tuska. Przewodniczący Rady Europejskiej powiedział, że zastanawiał się, „jak wygląda specjalne miejsce w piekle” dla ludzi promujących brexit – bez planu na to, jak go przeprowadzić.

David Lidigton starał się dziś w BBC tonować nastroje. „Gdyby spytał o zdanie mnie, powiedziałbym, że to nie była najbardziej genialna dyplomacja na świecie” – stwierdził polityk, zastrzegając jednak, że „każdy, kto śledzi obrady Izby Gmin choć od czasu do czasu wie, że język wyolbrzymiony i daleki od wstrzemięźliwości rozlega się nie tylko w Brukseli”. David Lidington wyraził przekonanie, że wypowiedź nie zakłóci dzisiejszych rozmów z liderami Wspólnoty. „Spodziewam się, że to będą rozmowy pełne uprzejmości i rozsądku” – powiedział polityk.

Słowa Donalda Tuska wywołały wczoraj protesty wielu polityków na Wyspach Brytyjskich. „Ta wypowiedź była umyślną prowokacją – obraźliwa dla tych, którzy głosowali za opuszczeniem Unii” – stwierdziła Arlene Foster, szefowa DUP – północnoirlandzkiego, nieformalnego koalicjanta Konserwatystów. Przewodnicząca Izby Gmin Andrea Leadsom oskarżyła Donalda Tuska o „brak manier”. Jej kolega partyjny Peter Bone stwierdził, że to obelga dla posłów i brytyjskich obywateli. „Donald Tusk trafia w sedno”- głosi tymczasem komunikat Stephena Gethinsa, rzecznika do spraw zagranicznych Szkockiej Partii Narodowej, który zgadza się z oceną przewodniczącego Rady i krytykuje zachowanie zwolenników twardego, brexitowego kursu w Królestwie.

Theresa May stara się dziś przekonać liderów UE do wprowadzenia zmian do umowy o wyjściu ze Wspólnoty. Zaapelował do niej o to parlament, wcześniej odrzucając pierwszy wariant porozumienia. Z Brukseli płyną na razie sygnały, że nie ma zgody na zmianę wiążącego prawnie tekstu.

Informacyjna Agencja Radiowa/IAR/Adam Dąbrowski/Londyn/dabr

Rosja współpracuje z Google w sprawie filtrowania zakazanych stron

0

Według rosyjskich mediów, Google filtruje zakazane w Rosji strony internetowe. Jak napisał dziennik „Wiedomosti”, amerykański koncern usuwa z wyszukiwarki linki, które z różnych powodów zablokowała Federalna Służba Nadzoru w Sferze Łączności i Komunikacji Masowej (Roskomnadzor). Informację o tego rodzaju współpracy między Google a Roskomnadzorem potwierdził rzecznik tego urzędu Wadim Ampeloński.

Radio Svoboda podkreśla, że podejmując współpracę amerykański koncern uniknął zablokowania swojej wyszukiwarki na terytorium Rosji. Zdaniem anonimowego źródła, na które powołują „Wiedomosti”, Google nie usuwają zakazanych stron automatycznie, ale po wcześniejszym sprawdzeniu treści.

Już jakiś czas temu internauci w Rosji zauważyli, że z wyszukiwarki Google znikają linki do zakazanych przez władze stron internetowych. Chodzi przede wszystkim o strony, które zawierają treści uznane za ekstremistyczne, związane z terroryzmem czy przestępstwami o charakterze seksualnym, ale również teksty polityczne nieakceptowane przez rosyjskie władze. W styczniu zagraniczni korespondenci pracujący w Moskwie zwrócili uwagę, że zablokowane został linki do niektórych portali ukraińskich.

Gazeta „Wiedomosti” przypomina, że Rosja już dwa lata temu przyjęła prawo, które zobowiązuje zagraniczne koncerny internetowe obsługujące rosyjskie terytorium do podłączenia się do bazy danych zakazanych stron i usuwania ich na bieżąco. Koncern Google nie chciał się na to zgodzić i najpierw został ukarany grzywną, a w następnej kolejności Roskomnadzor zagroził zablokowaniem serwisów te firmy. „Nawiązaliśmy konstruktywny dialog z Google, który nas zadowala” – cytuje oświadczenie rzecznika prasowego Roskomnadzoru Wadima Ampelońskiego agencja Ria Novosti. Przedstawiciel rosyjskiego regulatora telekomunikacyjnego nie podał szczegółów współpracy, a koncern Google na razie nie skomentował tych doniesień.

Informacyjna Agencja Radiowa/IAR/Maciej Jastrzębski/Moskwa/dabr

Kontrola skarbowa w spółce „Srebrna”?

0

Platforma Obywatelska chce, by Izba Administracji Skarbowej przeprowadziła kontrolę skarbową w spółce Srebrna. Ma to związek z dzisiejszą publikacją przez Gazetę Wyborczą faktury VAT z czerwca 2018 roku. Wystawiła ją spółka Nuneaton powołana przez spółkę Srebrna specjalnie do budowy bliźniaczych wieżowców w centrum Warszawy. „Każda ze stron pozostaje w swojej roli” – powiedział dziennikarzom senator Prawa i Sprawiedliwości Jan Maria Jackowski. Jak mówi, Platforma będzie uważała, iż jest to nieprawidłowość, a Prawo i Sprawiedliwość uważa, że nie było żadnej nieprawidłowości w tych spotkaniach i projektach. Odnosząc się do wniosku o przeprowadzenie kontroli skarbowej Jan Maria Jackowski powiedział, że każdy ma prawo podejmować działania w oparciu o przepisy prawa jakie uważa za stosowne.

Senator Jackowski dodał, że na ujawnionym w ubiegłym tygodniu nagraniu prezes Prawa i Sprawiedliwości poradził austriackiemu biznesmenowi, by w kwestii zapłaty za wykonane usługi udał się do sądu. „I wtedy złoży stosowne zeznania w sądzie, jak rozumiem na jego korzyść, że prace zostały wykonane” – powiedział.
Rzeczniczka Prawa i Sprawiedliwości Beata Mazurek napisała na Twitterze, że „faktura o której napisała dziś Gazeta Wyborcza nie jest podstawą do dokonania płatności, bo w niej nie wiadomo o co chodzi. Taką fakturę każdy może wystawić każdemu”.

W ubiegłym tygodniu Gazeta Wyborcza opublikowała stenogram nagrania rozmowy z lipca 2018 roku m.in. prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego z Geraldem Birgfellnerem. Rozmowy dotyczą kwestii wynagrodzenia za odrzuconą ostatecznie koncepcję budowy dwóch wieżowców na warszawskich gruntach należących do spółki Srebrna.

Informacyjna Agencja Radiowa (IAR)/Naukowicz/ap/kj