W Nashville w Stanach Zjednoczonych doszło do kolejnej w ostatnim czasie strzelaniny w kinie. Napastnik, który był uzbrojony w pistolet oraz siekierę, został zastrzelony przez policję – podaje Reuters. Nie ma informacji o ewentualnych ofiarach.
Na razie nie są znane szczegóły zdarzenia, do którego doszło w Antioch, na przedmieściach Nashville w stanie Tennessee. Rzecznik miejscowej policji Don Aaron powiadomił, że napastnik pojawił się na seansie filmu w kompleksie kinowym Carmike Hickory 8. Mężczyzna miał przy sobie pistolet oraz siekierę i otworzył ogień do policjanta.
Świadkowie z pobliskiej kawiarni twierdzą, że usłyszeli dobiegające z kina trzy lub cztery strzały. Na miejsce przyjechały natychmiast wozy policyjne, straż pożarna oraz pogotowie. Według BBC, jedna osoba została zraniona siekierą. Napastnik rozpylił też gaz pieprzowy. Jak podaje Reuters, agresor został zastrzelony przez policję. – Wierzymy, że nie ma już zagrożenia – powiedział rzecznik policji w Antioch.
To kolejny atak w kinie w USA w ostatnim czasie. Niecałe dwa tygodnie temu dwie osoby zginęły, a dziewięć zostało rannych, kiedy zamachowiec otworzył ogień podczas seansu filmu w Lafayette w stanie Luizjana. 59-letni napastnik został zastrzelony. Do podobnego zdarzenia doszło w lipcu 2012 roku, w Aurorze w stanie Kolorado. Napastnik James Holmes zastrzelił 12 osób, a 70 zostało rannił. Grozi mu kara śmierci lub dożywocie.
W dniu strzelaniny w Lafayette w lipcu, amerykański prezydent Barack Obama powiedział w wywiadzie dla BBC, że kwestia posiadania broni w USA jest „jego największym zmartwieniem”. Amerykanin stwierdził, że to powszechny dostęp do broni jest odpowiedzialny za większość masowych morderstw w kraju. – Od czasu 11 września z powodu terroryzmu zginęło około 100 Amerykanów. Z kolei liczba ludzi, którzy stracili życie z powodu strzelanin, wynosi tysiące – mówił Obama, zaznaczając, że niemożność rozwiązania tego problemu jest „frustrująca”.
Aleksandra Gersz AIP