Prezydent Białorusi Alaksandr Łukaszenka nakazał wypuścić z więzień sześciu więźniów politycznych, w tym swojego byłego rywala z ostatnich wyborów prezydenckich, Mikałaja Statkiewicza. Jak informuje amerykański serwis abcnews.com powołując się na białoruską agencję BiełTA.

Przedstawiciele prezydenta informują, że decyzja była podyktowana zasadami humanizmu. Uwolnienie więźniów politycznych było warunkiem Unii Europejskiej i Stanów Zjednoczonych koniecznym do poprawy relacji z Białorusią. Od czasu poprzednich wyborów prezydenckich w październiku 2010 roku, kiedy Łukaszenka aresztował siedmiu z dziesięciu swoich rywali, Zachód nałożył na Białoruś sankcje. – Uwalniając więźniów politycznych Łukaszenka daje jasny sygnał Zachodowi, że zależy mu na naprawie relacji – przekonuje analityk polityczny Alaksandr Kłaskowski cytowany przez abcnews.com. – Mińsk potrzebuje zagranicznych inwestycji by uporać się z kryzysem ekonomicznym – twierdzi.

W październiku tego roku na Białorusi odbędą się kolejne wybory prezydenckie. Uwolniony 58-letni Statkiewicz został zgłoszony do startu w nich, ale komisja wyborcza w zeszłym miesiącu odrzuciła jego kandydaturę.

Maciej Deja AIP

Dzisiejsza przecena na giełdzie w Szanghaju, która wyniosła blisko 4,3%, to najprawdopodobniej odpowiedź na negatywną publikację jedynych w tym tygodniu danych dla chińskiej gospodarki. Wstępny odczyt indeksu PMI dla sektora przemysłowego drugiej gospodarki świata wyniósł 47,1 pkt., co jest najniższym poziomem od 77 miesięcy, a więc ponad sześciu lat. Pomimo starań Pekinu tamtejszy parkiet powrócił w tym tygodniu do spadków – w ciągu ostatnich 5 sesji Shanghai Composite spadł o 11,54 proc.

Wstępne sierpniowe odczyty indeksów PMI za dla przemysły Niemiec i strefy euro okazały się lepsze niż oczekiwano. Szczególnie pozytywnie zaskoczył odczyt dl naszego zachodniego sąsiada na poziomie 53,2 punktów (oczekiwano 51,7 pkt.). Gorzej wygląda sytuacje we Francji – PMI dla tamtejszego sektora przemysłowego wyniósł 48,6 punktów, przy prognozach na poziomie 49,7 punktów.

Ostatecznie WIG20 zakończył trzeci tydzień sierpnia na poziomie 2180 punktów. Oznacza to, że tracił dziś 0,96%, a w skali całego tygodnia 0,84%. WIG30 spadł w piątek o 1,13%, a indeks szerokiego rynku WIG o 1,12%.

Fatalną sesję, jak i cały tydzień, mają za sobą europejskie parkiety. Jedną z najgorszych była giełda we Frankfurcie. Dziś spadała o blisko 1,8% (po szóstej spadkowej sesji z rzędu), a w całym tygodniu DAX stracił prawie 7%. Tego tygodnia do udanych nie zaliczy także Wall Street, która rozpoczęła dzisiejsze notowania od zdecydowanych spadków.

W poniedziałek nie jest planowana publikacja żadnych kluczowych danych dla rynków kapitałowych. Inwestorzy z pewnością będą się przyglądać chińskiej giełdzie, a szczególnie kolejnym ruchom tamtejszego rządu, który robi wszystko co w jego mocy, by nie doprowadzić do krachu giełd w Państwie Środka.

Paweł Grubiak, członek zarządu, doradca inwestycyjny w Superfund TFI