Ustępujący przewodniczący Izby Reprezentantów Arizony, Rusty Bowers, zaatakował kandydatów republikańskich, którzy popierają twierdzenia byłego prezydenta Donalda Trumpa, że wybory w 2020 roku zostały sfałszowane.
Bowers, który w zeszłym miesiącu przegrał swoją kandydaturę do senatu stanowego, podzielił się obawami dotyczącymi listy nominowanych przez GOP, a także proponowanymi przepisami, które jego zdaniem ułatwiłyby ustawodawcy stanowemu odrzucenie wyników wyborów.
„Ustawodawca, po wyborach, może odrzucić wynik wyborów… I powiedziałem, witaj w faszyzmie” – powiedział Bowers dla CNN w filmie dokumentalnym „Amerykański zamach stanu: dochodzenie z 6 stycznia”.
Jeszcze zanim Bowers przestał być spikerem Izby, skutecznie wykończył ustawę, przesyłając ją do wszystkich dwunastu komisji – do sprawdzenia. Bowers dodał jednak, że w zależności od tego, jak potoczą się nadchodzące wybory: „Bardzo możliwe, że ustawa wróci”.
Ewentualne uchwalenie środka nazwał „powrotem Arizony do ciemnych czasów”.
Red. JŁ