20.6 C
Chicago
poniedziałek, 6 maja, 2024

Putin: Jeśli dojdzie do konfliktu NATO-Rosja, zwycięzców nie będzie

Popularne

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520

Prezydent Władimir Putin zadeklarował na konferencji prasowej po rozmowach z prezydentem Francji Emmanuelem Macronem, że wierzy w pokojowe uregulowanie sytuacji wokół Ukrainy. Zaapelował do rządu w Kijowie, by „po męsku” zaczął wypełniać porozumienia mińskie. „Jeśli dojdzie do konfliktu zbrojnego między Rosją i NATO, zwycięzców nie będzie” – dodał prezydent Putin.

 

Rozmowy z Emmanuelem Macronem Putin nazwał „pożytecznymi, treściwymi i prowadzonymi w stylu biznesowym”. Ocenił też, że idee francuskiego prezydenta dotyczące architektury bezpieczeństwa europejskiego „były realistyczne”. Jak powiedział, „niektóre z propozycji Macrona mogą być podstawą wspólnych działań w przyszłości”.

 

„Ustaliliśmy, że po zakończeniu jego (prezydenta Macrona-PAP) podróży do stolicy Ukrainy ponownie do siebie zadzwonimy, żeby wymienić się poglądami na sprawę” – powiedział Putin podczas wspólnej konferencji prasowej po zakończeniu rozmów.

 

Rosyjski przywódca nie krył, że uważa władze w Kijowie za pozbawione legitymacji. „Źródłem ich władzy był przewrót państwowy”. Tłumaczył, że działania Rosji – w tym zajęcie Krymu – były podyktowane obawami o sytuację ludności rosyjskojęzycznej na Ukrainie. Zarazem zaapelował do tychże władz ukraińskich o przestrzeganie postanowień porozumień mińskich z 2014 i 2015 r. „Niezależnie od tego czy te porozumienia są żywe czy też nie, czy mają przed sobą jakąś perspektywę, nie ma dla nich żadnej innej alternatywy” – powiedział.

 

Sporo miejsca w swych wypowiedziach podczas konferencji prasowej Władimir Putin poświęcił kwestii obaw Rosji o bezpieczeństwo i propozycjom gwarancji, jakie Kreml wysunął pod adresem USA i NATO. Moskwa chciałaby, by Sojusz Atlantycki wycofał się z obietnicy rozszerzenia NATO o Gruzję i Ukrainę z 2008 r. W tym kontekście skrytykował decyzję NATO o otwarciu drzwi dla tych państw jako źródło obecnych problemów. Jego zdaniem był to jaskrawy przykład zignorowania potrzeb i obaw Rosji w sferze bezpieczeństwa. „Nasze obawy nie były brane pod uwagę przez blisko 30 lat, choć o nich wciąż mówilismy” – wskazał, dodając, że „to nie Rosja przybliża się do NATo, ale Pakt Północnoatlantycki jest teraz bliżej granic Rosji”.

 

Politykę „otwartych drzwi”, jaką NATO prowadzi wobec niektórych państw poradzieckich ocenił jako „nader luźną interpretację przez USA misji Sojuszu Atlantyckiego”. W ocenie rosyjskiego prezydenta wejście Ukrainy czy Gruzji do NATO naruszyłoby równowagę w sferze bezpieczeństwa, zagrażając spoleczenstwom zachodnim.

 

„Chcę, żeby wreszcie mnie usłyszano i żeby to dotarło do zachodnich czytelników, widzów i użytkowników internetu. Czy zdajecie sobie sprawę z tego, że, jeśli Ukraina będzie w NATO i rozpocznie zbrojne przywracanie Krymu, to kraje europejskie niejako automatycznie będą wciągnięte w wojskowy konflikt z Rosją” – powiedział, adresując te słowa do przedstawicieli mediów zachodnich. „Jeśli dojdzie do konfliktu zbrojnego między Rosją i NATO, zwycięzców nie będzie” – przestrzegł.

 

Gospodarz Kremla przypomniał, że w doktrynie obronnej i politycznej Ukrainy Rosja jest oficjalnie definiowana jako przeciwnik, a odzyskanie Krymu na drodze wojennej jest w niej uznawane za możliwe. Władimir Putin roztoczył wizję ogólnoeuropejskiego konfliktu wojennego podczas zadawania przez dziennikarzy pytań. Prezydent Rosji zaatakował przy tym słownie jednego z francuskich dziennikarzy, który zapytał, dlaczego Rosja nie zezwala, by Ukrainy przystąpiła do NATO. Zdenerwowany Putin zapytał dziennikarza, czy chce wojny Francji z Rosją. „Rosja jest jednym z mocarstw atomowych” – przypomniał mu.

 

Gospodarz Kremla obwinił zachodnie media o tendencyjne przedstawianie sytuacji na wschodzie. „Nie sposób zrozumieć, na jakiej podstawie dyslokacja rosyjskich wojsk na terytorium Rosji jest przedstawiane jako zagrożenie dla państw sąsiedzkich” – pytał Putin. „Nasza wojska przemieszczają się przecież po naszym własnym terytorium” – kontynuował. „Podobno zagrożone czują się też kraje bałtyckie oraz inne państwa. Nie bardzo jednak wiadomo, z jakiego powodu” – podsumował.

 

Putin zaznaczył podczas konferencji, że główne rosyjskie niepokoje i postulat udzielenia jej gwarancji bezpieczeństwa zostały zignorowane w odpowiedzi, jakiej udzieliły na propozycje rosyjskiej zarówno USA, jak i NATO. Zapowiedział zarazem, że Rosja będzie nadal nastawać na realizację swych postulatów i kontynuować rozmowy z zachodnimi partnerami. (PAP)

 

Macron: jest jeszcze czas na zachowanie pokoju

Po 5-godzinnych rozmowach w cztery oczy z Władimirem Putinem Emmanuel Macron stwierdził, że „nie można tworzyć architektury bezpieczeństwa europejskiego, odmawiając poszczególnym państwom prawa wejścia do NATO”. Podkreślił zarazem, że „jest jeszcze czas na zachowanie pokoju”.

Podczas wspólnej konferencji z prezydentem Rosji przywódca Francji powiedział, że Władimirowi Putinowi „zostały przedstawione konkretne propozycje w sferze bezpieczeństwa”. Dodał, że w jego ocenie dla prezydenta Rosji „może to być powód do zaangażowania się we wcielenie ich w życie”.

 

Podkreślił też: „naszym obowiązkiem jest współdziałać w imię przyszłości”. Jednocześnie zaznaczył, że „choć udało się znaleźć w kilku kwestiach dotyczących kryzysu wokół Ukrainy punkty zbieżne z Rosją, to jednak różnice w podejściu nadal się utrzymują”.

 

„Dostrzegam, że jesteście mocno ugruntowani w swym podejściu, które w wielu punktach odbiega od stanowiska strony europejskiej i zachodniej. Musimy mieć tego świadomość” – powiedział Macron.

 

Wyraził przy tym opinię, że nasilenie kontaktów dyplomatycznych w kontekście kryzysu wokół Ukrainy przyniesie owoce. „Razem, jestem tego pewien, osiągniemy rezultat, choć nie będzie to łatwe” – zaznaczył podczas konferencji prasowej w Moskwie.

 

„Jesteśmy świadomi powagi sytuacji i konieczności znalezienia drogi do zachowania pokoju. Głęboko wierzę, że jest jeszcze czas” – zapewnił Macron.

 

Macron zapewnił podczas konferencji o chęci pełnej realizacji porozumień mińskich oraz dalszej współpracy w formacie normandzkim. Stwierdził, że „kolejne dni będą decydujące i będą obfitować w ożywione dyskusje”. „Mamy wolę współpracy, by zagwarantować nowy porządek bezpieczeństwa w Europie” – dodał. „Prezydent Putin zapewnił mnie o swojej gotowości zaangażowania się w tę logikę i chęci utrzymania stabilności” – dodał prezydent Francji bez wyszczególniania tychże gwarancji.

 

Macron podsumował swoje propozycje następująco: „krótkoterminowa stabilność militarna, dzięki której dialog, jaki został zainicjowany między Rosją, Stanami Zjednoczonymi i Europejczykami będzie pozwalał na rozwiązanie napięć z myślą o bezpieczeństwie”. „Nie ma bezpieczeństwa dla Europejczyków, jeśli nie ma bezpieczeństwa dla Rosji” – powiedział Macron, sygnalizując zrozumienie dla obaw Kremla w sferze bezpieczeństwa. Zarazem przypomniał Putinowi, że kraje bałtyckie, Polska i inne kraje europejskie mają „takie same obawy” o bezpieczeństwo, jak Rosja. Dodał, iż kraje te „czują, że (międzynarodowe) porozumienia zostały naruszone” wraz z rozmieszczeniem wojsk rosyjskich. „Musimy wspólnie odbudować te konkretne uregulowania, bo żyjemy po obu stronach wspólnych granic” – przekonywał prezydent Francji.

 

„Za kilka dni znowu ze sobą porozmawiamy” – zapowiedział odnosząc się do swej planowanej wizyty w Kijowie. Dodał też: „Jestem pewien, że razem osiągniemy rezultat, choć nie będzie to łatwe” – zaznaczył Macron.

 

Konferencja prasowa pokazała zdaniem francuskich komentatorów głębokie różnice między przywódcami, co potwierdzał napięty ton w wypowiedziach obu polityków zwłaszcza pod koniec konferencji.

 

„Kto wierzy w Europę, musi wiedzieć, jak pracować z Rosją. Czy to jest łatwe? Nie. Czy takie zadanie jest niewdzięczne? Tak. Czy należy jednak je zarzucić? Nie (…) Towarzyszą nam spory, zakładamy jednak, że są nieuchronne” – wyjaśnił Macron.

 

„Ukraina to kraj, u granicach którego, dyslokowano 125 tys. rosyjskich żołnierzy. To budzi naszą nerwowość – powiedział francuski prezydent. – Jesteśmy na takim poziomie napięć, jakiego Europa nie znała od dziesięcioleci” – dodał.

 

Pałac Elizejski zapewnił agencję AFP po konferencji prasowej, że obaj przywódcy znaleźli kilka punktów porozumienia, o których wspomnieli, ale których nie omówili podczas konferencji prasowej.

 

Według Paryża Moskwa zgodziła się w szczególności na wycofanie swoich żołnierzy po zakończeniu manewrów Zapad na Białorusi. Pałac Elizejski dodał również, że zobowiązaniem obu stron jest „niepodejmowania jakichkolwiek nowych inicjatyw wojskowych, co umożliwiłoby deeskalację.

 

Kwestie związane z rosyjską presją wojskową na Ukrainę oraz zagadnienia bezpieczeństwa nie były jedynymi, w odniesieniu do których strony zachowały odrębność stanowisk. Przywódcy Rosji nie zgodzili się również podczas konferencji w ocenie aktywności w Mali rosyjskich najemników z Grupy Wagnera związanej z Kremlem. Paryż ocenia tę obecność negatywnie jako czynnik destabilizujący sytuację w regionie, a zwłaszcza w Mali, gdzie władzę przejęli puczyści.

 

Z Paryża Katarzyna Stańko (PAP)

 

ksta/ mars/

- Advertisement -

Podobne

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Ostatnio dodane

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520