23.9 C
Chicago
poniedziałek, 13 maja, 2024

Co Morawiecki powiedział Leyen?

Popularne

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520

Podzielamy cel silnego ożywienia gospodarczego w Polsce i Unii Europejskiej; kluczowe są inwestycje i reformy – napisała przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen na Twitterze po piątkowym spotkaniu z premierem Mateuszem Morawieckim.

„Spotkałam się z premierem Mateuszem Morawieckim. Jesteśmy zjednoczeni w naszym wsparciu Ukrainy i wzywamy Rosję do deeskalacji. Dyplomacja to jedyna odpowiedź. W razie dalszej agresji (Rosji wobec Ukrainy – PAP) nasza reakcja będzie szybka i silna” – napisała.

 

Z Brukseli Łukasz Osiński (PAP)

 

Morawiecki: proponowałem szefowej KE wyłączenie z ETS niektórych instytucji

Premier Mateusz Morawiecki oświadczył w Brukseli, że proponował w piątek szefowej KE Ursuli von der Leyen wyłączenie wszystkich instytucji finansowych i pozaprzemysłowych z możliwości nabywania uprawnień do emisji CO2 w systemie ETS.

Jak mówił Morawiecki na konferencji prasowej, w czasie piątkowego spotkania z Ursulą von der Leyen powiedział, że system ETS jest zbudowany na spekulacyjnych przesłankach i w związku z tym jest bardzo niebezpieczny dla funkcjonowania całego rynku. Dlatego proponował Leyen wyłączenie wszystkich instytucji finansowych i pozaprzemysłowych z możliwości nabywania uprawnień do emisji CO2 w systemie ETS.

 

Jak stwierdził, odniósł wrażenie, że reakcja na jego słowa „jest nieco inna niż kilka miesięcy temu”. „Z mojej strony nie tylko nie odpuszczamy tych punktów, dotyczących kosztów uprawnień do emisji CO2, ale pokazujemy ich wysoce zaburzający charakter. Charakter, który bardzo mocno psuje pierwotną ideę” – mówił polski premier. „Ze strony Brukseli czekam na poważniejszy ruch” – dodał.

 

Jak wyjaśniał Morawiecki, Komisja Europejska zaplanowała powolny, stały wzrost cen uprawnień, mniej więcej do poziomu 100 euro około 2040 r., tymczasem ceny już dziś osiąganą ten poziom. „Trzy-, czterokrotny wzrost w ciągu ostatnich kilkunastu miesięcy w dramatyczny sposób pogarsza warunki gospodarowania przedsiębiorstw, nie tylko zresztą energochłonnych” – stwierdził.

 

Jego zdaniem w Brukseli jest „bardzo duże zrozumienie”, i przyznano mu rację, że inflacja jest generowana z jednej strony przez wysokie ceny gazu z Rosji, ale także przez bardzo wysokie ceny w ETS, czyli przez politykę europejską.

 

„Nie można chować głowy w piasek. Zadziałaliśmy naszymi pakietami antyinflacyjnymi, ale to jest działanie na skutkach. Trzeba działać na przyczynach” – mówił Morawiecki, wskazując jako przyczynę ceny uprawnień do emisji.(PAP)

 

 

Premier: konstruujemy pakiet unijnych sankcji wobec Rosji

Napływają kolejne raporty o możliwości ataku Rosji na Ukrainę; konstruujemy pakiet unijnych sankcji wobec Rosji, by odpowiedź Zachodu była bardzo mocna – powiedział w piątek w Brukseli premier Mateusz Morawiecki.

Na konferencji prasowej po zakończeniu unijnego szczytu szef rządu podkreślił, że jeszcze w listopadzie ub.r. wśród przywódców państw UE nie było jeszcze świadomości ryzyka, wyłaniającego się zza naszej wschodniej granicy.

 

„Od kilku miesięcy bardzo mocno podnosimy tę kwestię i alarmujemy naszych partnerów w UE. Dzisiaj ta świadomość jest – zarówno po stronie Komisji Europejskiej, jak i naszych głównych partnerów” – oświadczył Morawiecki.

 

Dodał, że o tych wyzwaniach rozmawiał m.in z kanclerzem Niemiec Olafem Scholzem, prezydentem Francji Emmanuelem Macronem, szefową KE Ursulą von der Leyen i przewodniczącym Rady Europejskiej Charlesem Michelem.

 

„To jest ogromne wyzwanie, ponieważ dzisiaj otrzymujemy kolejne raporty o mającym nastąpić najprawdopodobniej ataku w kolejnych dniach czy w najbliższych tygodniach” – podkreślił Morawiecki.

 

Przekazał, że na forum Rady Europejskiej, jak i w rozmowach bilateralnych, podnosił konieczność przygotowania wcześniej pakietu sankcji, które będą surowe i zdecydowane, by odpowiedź Zachodu była bardzo mocna. „Mogę powiedzieć, że ten cel powoli osiągamy” – oświadczył premier.(PAP)

 

autorzy: Aleksandra Rebelińska, Grzegorz Bruszewski

 

Premier: skłaniałem naszych partnerów do pomocy finansowej na rzecz Ukrainy

Skłaniałem naszych partnerów do pomocy finansowej na rzecz Ukrainy – powiedział w Brukseli premier Mateusz Morawiecki. Wskazywał, że niepodległa Ukraina to polska racja stanu. Dziś, gdy niepodległość Ukrainy jest zagrożona, bijemy na alarm i uświadamiamy, jak niebezpieczna to sytuacja – dodał.

Premier Morawiecki przebywa w Brukseli od czwartku, gdzie uczestniczył w dwudniowym szczycie Unia Europejska-Unia Afrykańska, a także brał udział w nieformalnym spotkaniu członków Rady Europejskiej na temat aktualnej sytuacji związanej z Rosją i Ukrainą.

 

Na piątkowym briefingu szef rządu mówił o tym, że w UE jest świadomość nie tylko bezpośredniego zagrożenia polityką neoimperialną Rosji, ale również zagrożeń o charakterze pozamilitarnym – takich jak faktyczny szantaż gazowy, dezinformacja, ataki hakerskie, cyfrowe na bardzo wiele krajów UE. „To jest to, czego dziś ze strony Rosji doświadczają państwa UE. Oczywiście Polska jako kraj będący na wschodniej flance NATO i UE jak najbardziej również” – zaznaczył.

 

„My się na ten szantaż – szantaż gazowy, dezinformację, propagandę absolutnie nie zgadzamy. Ale nie tylko się nie zgadzamy, ale również w ślad za naszą oceną sytuacji, a ta sytuacja jest naprawdę groźna, konstruujemy bardzo konkretny pakiet, konkretnych sankcji, które mają być dużo mocniejsze od tych wdrożonych po agresji rosyjskiej w 2014 roku” – powiedział premier.

 

Przekazał również, że skłaniał naszych partnerów do pomocy finansowej na rzecz Ukrainy. Szef rządu podkreślał, że niepodległa, suwerenna Ukraina „to jest polska racja stanu”. „Pamiętamy jak 90 lat temu, 100 lat temu nasi pradziadowie, przodkowie konstruowali strategię bezpieczeństwa Polski, to między Polską a Rosją chcieli, by było kilka niepodległych państw, które byłyby dodatkową osłoną, zaporą o charakterze bezpieczeństwa dla Rzeczypospolitej” – mówił Morawiecki.

 

Podkreślił, że po 1989 roku ten scenariusz się ziścił. „Dziś, kiedy Białoruś coraz mocniej wpada w ręce Rosji, gdy Ukraina i jej niepodległość jest zagrożona przez Rosję, musimy mieć świadomość, że ta koncepcja, z której cieszyliśmy się po 1989 roku, jest dziś zagrożona. Dlatego mówię o polskiej racji stanu, dlatego tu bijemy na alarm i tu, w Brukseli uświadamiamy wszystkim naszym partnerom, jak niebezpieczna jest ta sytuacja, w której się znaleźliśmy” – powiedział.(PAP)

 

Autorzy: Sylwia Dąbkowska-Pożyczka, Grzegorz Bruszewski

 

sdd/ gb/ itm/

- Advertisement -

Podobne

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Ostatnio dodane

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520