17.4 C
Chicago
poniedziałek, 29 kwietnia, 2024

ME piłkarzy ręcznych. Norweskie media: Zwycięstwo z Polakami w stylu totalnym. Szwedzi kolejnym rywalem Polaków

Popularne

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520

Norweskie media są pełne zachwytów nad swoją reprezentacją piłkarzy ręcznych, która pokonała w Bratysławie Polskę aż 42:31, ustanawiając rekord mistrzostw Europy w liczbie strzelonych bramek. „Zwycięstwo w stylu totalnym” – skomentowała agencja NTB.

„Komfortowe zwycięstwo”, „Polska okazała się łatwą zdobyczą”, „Niewiarygodny pokaz strzelecki” i „Norwegia totalna” – brzmiały tytuły internetowych wydań gazet w czwartek wieczorem.

 

Komentatorzy radia publicznego NRK stwierdzili w swojej transmisji, że dawno nie widzieli tak uśmiechniętych i grających na luzie swoich piłkarzy, którzy odnieśli niewiarygodne wręcz zwycięstwo. „Polska, której się nieco obawialiśmy, była w tym spotkaniu o dwa, trzy poziomu niżej” – podsumowali.

 

Dziennik „Verdens Gang” napisał, że po ciężkiej rundzie grupowej Norwegia pokazała w czwartek niesamowitą odmianę, wykonując milowy krok do fazy medalowej, o której w Norwegii kibice przestali już myśleć.

 

„W dodatku te bramki. Jeszcze nigdy w historii mistrzostw Europy żadna drużyna nie strzeliła aż 42 bramek w jednym meczu. To zwycięstwo niewątpliwie wpłynie na morale naszego zespołu, który tego dnia był jak istny walec” – zaznaczyła gazeta.

 

Dla „Dagbladet” był to „szalony pokaz piłki ręcznej, zwłaszcza wykonaniu Sandera Sagosena. Norwegia dominowała od początku do końca meczu, dając prawdziwy show piłki ręcznej i wręcz zmiotła rywali z parkietu”.

 

Według agencji NTB, początek ME był dla reprezentacji tak trudny, że można go było nazwać żałosnym. „W fazie grupowej maszyneria Norwegii wyglądała, jakby się zacięła, a gwiazdy rozczarowywały i do fazy zasadniczej weszliśmy z zerowym dorobkiem punktowym. Nagle w czwartek wieczorem w Bratysławie nastąpiło odblokowanie się w stylu totalnym” – podkreślono. (PAP)

 

Zbigniew Kuczyński

 

ME piłkarzy ręcznych – Polska – Norwegia 31:42 (opis)

Polska przegrała w Bratysławie z Norwegią 31:42 (15:21) w meczu pierwszej kolejki grupy II rundy zasadniczej mistrzostw Europy piłkarzy ręcznych, których organizatorami są Słowacja i Węgry.

Polska – Norwegia 31:42 (15:21).

 

Polska: Mateusz Kornecki 1, Mateusz Zembrzycki – Arkadiusz Moryto 10, Szymon Sićko 6, Dawid Dawydzik 3, Jan Czuwara 2, Piotr Jędraszczyk 2, Rafał Przybylski 2, Kamil Syprzak 2, Melwin Beckman 1, Michał Daszek 1, Maciej Pilitowski 1, Przemysław Krajewski, Michał Olejniczak, Ariel Pietrasik, Piotr Chrapkowski.

 

Norwegia: Torbjoern Sittrup Bergerud, Kristian Skinstad Saeveraas – Sebastian Barthold 10, Sander Sagosen 9, Kristian Bjoernsen 8, Erik Thorsteinsen Toft 3, Kevin Maageroe Gulliksen 3, Kent Robin Toennesen 3, Christian O’Sullivan 2, Magnus Gullerud 1, Harald Reinkind 1, Petter Oeverby 1, Thomas Alfred Solstad 1,Vetle Aga Eck, Sander Andreassen Oeverjordet, Alexander Christoffersen Blonz.

 

Kary: Polska – 6; Norwegia – 12 min.

 

Sędziowali: Arthur Brunner, Morad Salah (Szwajcaria).

 

Widzów: 1862.

 

Norwegia – brązowy medalista poprzedniego czempionatu, a także dwukrotny wicemistrz świata (2017, 2019) nie dała szans ekipie biało-czerwonych. W każdym elemencie rywale byli lepsi. Nic nie pomogły zmiany w składzie, do którego powrócili m.in. ozdrowieńcy Dawid Dawydzik i Piotr Chrapkowski.

 

Zespół skandynawski w fazie wstępnej Euro 2022 zajął drugie miejsce w grupie F, za Rosją. Wygrał dwa spotkania: ze Słowacją 35:25 i z Litwą 35:29, ale uległ „Sbornej” 22:23.

 

Dlatego wydawało się, że Norwegowie są do pokonania, jednak boisko te nadzieje brutalnie zweryfikowało. Polacy byli dużo wolniejsi, popełniali zbyt dużo błędów jak na ten poziom rozgrywek. Powtarzały się faule w ataku, kroki, niedokładne podania, piłki wylatujące z rąk.

 

Biało-czerwoni byli bezradni w ataku pozycyjnym, szwankowała współpraca z obrotowymi, niewiele się działo na skrzydłach, za wolno cofali się do obrony. Tymczasem kontry rywali, wśród których brylował Sander Sagosen, były zabójcze.

 

Norwegom wszystko się udawało i widać, że mieli bardzo dokładnie rozpracowaną drużynę trenera Patryka Rombla. Aż trudno uwierzyć, że jeszcze w ósmej minucie, m.in. po trzech trafieniach Szymona Sićko biało-czerwoni prowadzili 6:5. Potem było już coraz gorzej. Jeszcze przed przerwą straty urosły do sześciu bramek.

 

W drugiej połowie nic się nie zmieniło, było tylko gorzej. Po kwadransie przewaga rywali doszła do 14 trafień (19:33). Polska defensywa tylko przyglądała się temu, co robią przeciwnicy, a w ataku nadal brakowało pomysłów i dokładności.

 

W pozostałych czwartkowych spotkaniach tej grupy obrońca tytułu Hiszpania wygrała z Niemcami 29:23 (14:12), a wicemistrz świata Szwecja zwyciężyła Rosję 29:23 (16:13).

 

W kolejnych spotkaniach rundy zasadniczej biało-czerwoni zmierzą się w Bratysławie ze Szwecją (21.1.), Rosją (23.1.) i Hiszpanią (25.1.).

 

Faza decydująca o podziale medali rozegrana będzie w Budapeszcie. Do półfinałów awansują i zmierzą się „na krzyż” po dwa najlepsze zespoły z grup I (utworzonej z A, B i C) i II (D, E, F). Na 28 stycznia zaplanowano również spotkanie o piąte miejsce. Mecz o brązowy medal i finał – 30 stycznia.(PAP)

 

ME piłkarzy ręcznych – Szwedzi kolejnym rywalem Polaków

Wicemistrz świata Szwecja będzie kolejnym rywalem Polaków w mistrzostwach Europy piłkarzy ręcznych, których organizatorami są Słowacja i Węgry. Mecz 2. kolejki grupy II rundy zasadniczej w Bratysławie rozpocznie się o godz. 18.

Biało-czerwoni na tym etapie turnieju zaczęli najgorzej jak mogli – od dotkliwej porażki z Norwegią 31:42 i zapewne będą chcieli wymazać złe wrażenie, jakie po tym spotkaniu pozostawili.

 

W zupełnie innych nastrojach do meczu przystąpi zespół „Trzech Koron”, który w czwartek wygrał z Rosją 29:23 i z dwoma punktami zajmuje trzecie miejsce w tabeli. Prowadzi z czterema obrońca tytułu Hiszpania, która na początek rywalizacji w grupie II pokonała Niemcy 29:23. Polacy – jedyni z zerowym dorobkiem – zamykają klasyfikację.

 

Do półfinałów awansują po dwa najlepsze zespoły z obu grup tej fazy. Mecz o brązowy medal i finał – 30 stycznia w Budapeszcie. (PAP)

 

co/ cegl/

- Advertisement -

Podobne

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Ostatnio dodane

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520