Brandon Johnson rozważa tymczasowe ulokowanie części migrantów w na kampusie Wright College – potwierdził w poniedziałek szef administracji nowego burmistrza Chicago. Co najmniej 400 osób starających się o azyl w USA miałoby tam pozostać od 1 czerwca do 1 sierpnia.
Chicago ma problemy ze znalezieniem schronisk dla napływających tu migrantów. Do naszego miasta przyjeżdżają głównie autobusami wysyłanymi przez gubernatora Teksasu.
Obecnie ponad 500 osób w tym rodziny z małymi dziećmi koczuje na komendach policji. Mieszkańcy narzekają, że mają problemy ze złożeniem raportu policyjnego, gdyż funkcjonariusze nie mogą spokojnie pracować przez znajdujących się tam azylantów.
Istnieją też obawy o bezpieczeństwo. W tych samych pomieszczeniach przebywają nastoletnie osoby z obcymi dorosłymi. Od sierpnia ubiegłego roku do Chicago przybyło blisko 9 tysięcy migrantów.
BK