22.1 C
Chicago
piątek, 16 maja, 2025

W drugiej połowie roku inflacja znów wystrzeli

Popularne

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520

Trend dezinflacji się zakończył, na koniec roku 2024 inflacja ogółem podniesie się do około 5,5 proc. r/r i do 6,5 proc. w pierwszym kwartale 2025 roku – prognozują ekonomiści banku ING w komentarzu do środowych danych GUS.

Jak w środę poinformował Główny Urząd Statystyczny, ceny towarów i usług konsumpcyjnych w kwietniu 2024 r. w porównaniu z analogicznym miesiącem ub. roku wzrosły o 2,4 proc. (przy wzroście cen usług – o 6,2 proc. i towarów – o 1,1 proc.). W stosunku do poprzedniego miesiąca ceny towarów i usług wzrosły o 1,1 proc. (w tym towarów – o 1,1 proc. i usług – o 0,9 proc.).

„Inflacja ogółem, również w dużym stopniu na efektach bazy, ale i wraz ze stopniowym powrotem rynkowych cen energii elektrycznej dla gospodarstw domowych, podniesie się do około 5,5 proc. r/r na koniec 2024 r. i do 6,5 proc. w pierwszym kwartale 2025” – zauważyli ekonomiści banku ING w komentarzu do danych GUS.
Wskazali, że od kwietnia trend dezinflacji się zakończył. Odbiły przede wszystkim ceny żywności i napojów bezalkoholowych (2,9 proc. r/r wobec 1,9 proc. w marcu). Było to efektem powrotu wyższych stawek VAT na żywność. Wojna cenowa sieci handlowych spowodowała jednak, że wyższe stawki VAT częściowo wzięli na siebie detaliści – zaznaczyli przedstawiciele ING.
Według nich problemem pozostaje bardzo wysoki wzrost inflacji bazowej w ujęciu miesięcznym. Wskazali, że firmy nadal przerzucają np. wysoki wzrost płac na konsumentów. Ocenili, że popyt konsumpcyjny powinien rosnąć w kolejnych miesiącach, głównie z uwagi na wysoki wzrost dochodów gospodarstw domowych (w ujęciu realnym wyższy jak przed pandemią).
„To najprawdopodobniej oznacza utrzymanie wysokiego tempa wzrostu inflacji bazowej m/m” – zaznaczyli. Dodali, że będą przy tym wygasać efekty bazy z 2023 roku, co oznacza stabilizację albo nawet wzrost inflacji bazowej do około 4,5 proc. r/r na koniec 2024.
Ekonomiści ING zwrócili uwagę, że Polska znajduje się w zdecydowanie innej sytuacji niż rynki bazowe.
„Inflacja bazowa rośnie zdecydowanie zbyty szybko a dodatkowo notujemy wysoki wzrost płac, również w ujęciu międzynarodowym. Nakłada się na to ogólnie bardzo dobra sytuacja na rynku pracy. Nie daje to miejsca na szybkie obniżki stóp NBP, choć swój cykl luzowania najprawdopodobniej od czerwca rozpocznie EBC. Najprawdopodobniej oznacza to również, że łączna skala luzowania NBP będzie mniejsza niż w innych państwach naszego regionu” – podsumowali przedstawiciele ING.
Z opublikowanych w środę danych GUS wynika, że w kwietniu br. w porównaniu z poprzednim miesiącem największy wpływ na wskaźnik cen towarów i usług konsumpcyjnych ogółem miały wyższe ceny w zakresie żywności (o 2,2 proc.), transportu (o 1,6 proc.), odzieży i obuwia (o 2,6 proc.), rekreacji i kultury (o 1,2 proc.) oraz mieszkania (o 0,3 proc.).
Z kolei w porównaniu z miesiącem analogicznym poprzedniego roku największy wpływ na inflację miały wyższe ceny w zakresie restauracji i hoteli (o 8,3 proc.), mieszkania (o 1,5 proc.) oraz żywności (o 1,4 proc.).(PAP)

autor: Łukasz Pawłowski

 

pif/ mmu/

Podobne

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Ostatnio dodane

👇 P O L E C A M Y 👇

Koniecznie zobacz nowy Polonijny Portal Społecznościowy "Polish Network v2,0"