13.3 C
Chicago
wtorek, 23 kwietnia, 2024

Sceny jak z filmu! Zrabowali miliony i przepadli jak kamień w wodę! Takiej kradzieży w Łodzi nie było od lat

Popularne

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520

Takiej kradzieży w Łodzi nie było od lat! Sceny przypominające kadry z filmu „Vabank” rozgrały się kilkanaście dni temu w centrum Łodzi. Konwojent odebrawszy utarg z Biedronki przy ul. Ogrodowej został zaatakowany, obezwładniony i zuchwale okradziony.

 

Nieoficjalnie wiadomo, że z bandyci zrabowali około 3 milionów złotych. Kradzieży na tak zawrotną kwotę w Łodzi nie było od lat!

 

Gdzie jest „Kwinto” i wspólnicy?

 

Na domiar złego „Kwinto” i jego wspólnik (bądź wspólnicy) przepadli jak kamień w wodę. Policjanci wciąż się zastanawiają, gdzie oni się podziali? O szczegółach zuchwałego napadu ani policja ani prokuratura nie chce powiedzieć zbyt wiele. Wiadomo, że atak na konwojenta miał miejsce około godz. 18 na placu przed sklepem, gdzie mężczyzna zaparkował służbowe, oznakowane firmowym logiem auto. Prawdopodobnie pracownik firmy zajmującej się obsługą gotówki został zmuszony nie tylko do oddania utargu wyniesionego z Biedronki, ale też do złamania zabezpieczeń w samochodzie. Z pojazdu bowiem miały zniknąć worki z przyprawiającymi o zawrót głowy sumami pieniędzy.

 

Jak twierdzi Michał Pęsiek z obrabowanej firmy, eskorta odbywała się zgodnie z przepisami. Przewożona przez mężczyzna kwota nie wymagała ochrony dwóch osób. Gdy napastnicy zniknęli, konwojent powiadomił stację monitorowania pojazdów, następnie zaalarmowano służby i rozpoczęły się poszukiwania rozbojarzy.

 

Cieszą się gotówką z bankomatów

 

To nie pierwszy raz w naszym regionie, kiedy złodzieje przepadają bez śladu z łupem. W ostatnich latach na terenie Andrespola doszło do serii ataków na bankomaty i za każdym razem rabusie przepadali jak kamień w wodę. Bandyci działali według podobnego schematu (niewykluczone, że była to ta sama szajka), wysadzali urządzenia, wyciągali kasetkę z pieniędzmi i znikali. Niemal dokładnie rok temu doszło do dwóch takich zdarzeń.

 

Najpierw w nocy z 4 na 5 stycznia przestępcy w kilka minut zdemolowali urządzenie do wypłaty gotówki i próbowali dostać się do kasetki. Coś jednak poszło nie tak, albo ktoś ich spłoszył, bo odjechali bez łupu. Miesiąc wcześniej akcja powiodła się. Pierwszy raz złodzieje bankomatowej gotówki zaatakowali w Andrespolu 5 lat temu. Wówczas dwaj sprawcy zadziałali perfekcyjnie – wysadzili bankomat, ukradli gotówkę i już ich nie było. Po czterech miesiącach sprawę umorzono ze względu na niewykrycie sprawców….

 

Na wolności po napadach na banki

 

Do dziś nie został zatrzymany także bandyta, który w styczniu 2014 roku napadł na placówkę bankową przy ul. Rzgowskiej. Mężczyzna wyciągnął nóż i grożąc jego użyciem dwóm pracownicom sterroryzował je a następnie zabrał pieniądze. Jeszcze w tym samym roku do podobnego przestępstwa doszło w banku przy ul. Witkacego w Zgierzu, gdzie wąsaty mężczyzna w czapce z daszkiem zmusił pracownice do wydania pieniędzy.

 

Tożsamość bandyty do dziś pozostaje tajemnicą. Nie wiadomo też, kim jest sprawca rozboju w placówce bankowej przy ul. Podgórnej, do którego doszło 14 grudnia 2017 roku. Napastnik wszedł do banku trzymając w dłoni przedmiot przypominający broń i zażądał od pracowników wydania gotówki. Dzięki zabezpieczeniom pieniędzy nie udało mu się zrabować, ale złodziej nie wyszedł z niczym. Zabrał portfel i dokumenty jednego z klientów..

Red. AIP

- Advertisement -

Podobne

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Ostatnio dodane

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520