6.3 C
Chicago
sobota, 20 kwietnia, 2024

Rząd realizuje KPO bez środków europejskich. Na jak długo starczy na to pieniędzy?

Popularne

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520

W ramach prefinansowania Krajowego Planu Odbudowy realizowanego przez Polski Fundusz Rozwoju w 2023 roku możemy wydać ok. 20 mld zł – poinformował we wtorek prezes PFR Paweł Borys. Dodał, że w tym roku skala wydatków wyniesie 6-7 mld zł.

Szef Polskiego Funduszu Rozwoju (PFR) podczas Forum Ekonomicznego w Karpaczu był pytany przez dziennikarzy m.in. o to, jak długo Fundusz będzie mógł finansować inwestycje bez środków europejskich.

 

„Zakładamy, że skala wydatków w ramach KPO w tym roku (finansowanych przez PFR – PAP) wyniesie ok. 6-7 mld zł; w 2023 może być to ok. 20 mld zł” – powiedział Borys.

 

Zapewnił jednocześnie, że Fundusz ma na to środki, ponieważ pochodzą one ze spłaty Tarczy Finansowej. „Łącznie będzie to 27 mld zł. Nie mamy w tej chwili zakładanych jakiś emisji obligacji. Jeśli będzie to niezbędne, to również możemy sięgnąć po ten instrument” – dodał prezes Polskiego Funduszu Rozwoju.

 

Borys podkreślił, że cały czas ma nadzieję, że środki z UE w najbliższych miesiącach trafią do Polski.

 

W czerwcu br. rząd przyjął uchwałę umożliwiającą PFR prefinansowanie projektów z Krajowego Planu Odbudowy.

 

Komisja Europejska na początku czerwca br. zaakceptowała polski Krajowy Plan Odbudowy. To krok w kierunku wypłaty przez UE 23,9 mld euro dotacji i 11,5 mld euro pożyczek w ramach Funduszu Odbudowy. KE zaznaczyła m.in., że polski KPO „zawiera kamienie milowe związane z ważnymi aspektami niezależności sądownictwa, które mają szczególne znaczenie dla poprawy klimatu inwestycyjnego i stworzenia warunków dla skutecznej realizacji” i że „Polska musi wykazać, że te kamienie milowe zostały osiągnięte przed dokonaniem jakichkolwiek wypłat w ramach Funduszu Odbudowy”.

 

15 lipca weszła w życie zainicjowana przez prezydenta Andrzeja Dudę nowelizacja ustawy o Sądzie Najwyższym, zgodnie z którą przestała istnieć Izba Dyscyplinarna, a w jej miejsce powstaje Izba Odpowiedzialności Zawodowej. Prezydent podkreślał, że jego celem jest naprawienie funkcjonowania wymiaru sprawiedliwości w naszym kraju oraz „danie rządowi narzędzia” do zakończenia sporu z KE i odblokowania KPO.

 

Pod koniec lipca szefowa KE Ursula von der Leyen powiedziała „DGP”, że aby otrzymać środki z KPO, Polska musi wywiązać się ze zobowiązań podjętych w celu zreformowania systemu środków dyscyplinarnych. Przyznawała, że nowe prawo jest ważnym krokiem, jednak „nowa ustawa (nowelizacja ustawy o SN – PAP) nie gwarantuje sędziom możliwości kwestionowania statusu innego sędziego bez ryzyka, że zostaną pociągnięci do odpowiedzialności dyscyplinarnej”. Von der Leyen podkreślała, że Polska musi również w pełni zastosować się do postanowienia TSUE, co jeszcze nie nastąpiło. „W szczególności nie przywrócono do orzekania zawieszonych sędziów i nadal obowiązuje dzienna kara finansowa” – dodawała. (PAP)

 

autor: Michał Boroń

 

Premier dla PAP: nasze porozumienie z Komisją Europejską ws. KPO nie zostało zerwane

Z naszej strony porozumienie z Komisją Europejską ws. Krajowego Planu Odbudowy nie tylko nie zostało zerwane, ale zostało zrealizowane; teraz ruch po stronie KE. Jeśli Komisja chce być „zakładnikiem sił wrogich Polsce”, to jej problem – powiedział PAP w poniedziałek premier Mateusz Morawiecki.

Premier pytany, co dalej ze środkami dla Polski z Krajowego Planu Odbudowy oraz o to, czy porozumienie z Komisją Europejską w tej sprawie zostało zerwane, odparł: „Z naszej strony porozumienie nie tylko nie jest zerwane, ale zostało zrealizowane, teraz ruch jest po stronie KE”.

 

„Jeśli KE chce być bezustannie zakładnikiem sił radykalnych i wrogich Polsce, to jest problem Komisji Europejskiej” – dodał szef rządu.

 

„Ja mogę tylko powiedzieć, że my – nie czekając na jakiekolwiek decyzje – ruszamy z projektami ujętymi w programie Next Generation EU, czyli tym potocznie nazwanym KPO” – podkreślił Morawiecki.

 

Dopytywany, czy planuje jakieś kolejne rozmowy z przewodniczącą KE Ursulą von der Leyen na temat Krajowego Planu Odbudowy, premier odparł: „My bardzo często ze sobą rozmawiamy, jednak teraz generalnie koncentrujemy się na sprawach wsparcia Ukrainy. I tu, muszę podkreślić, że pani przewodnicząca jest pomocna. To ważne dla naszego bezpieczeństwa”.

 

Komisja Europejska na początku czerwca zaakceptowała polski Krajowy Plan Odbudowy. To krok w kierunku wypłaty przez UE 23,9 mld euro dotacji i 11,5 mld euro pożyczek w ramach Funduszu Odbudowy. KE zaznaczyła m.in., że polski KPO „zawiera kamienie milowe związane z ważnymi aspektami niezależności sądownictwa, które mają szczególne znaczenie dla poprawy klimatu inwestycyjnego i stworzenia warunków dla skutecznej realizacji” i że „Polska musi wykazać, że te kamienie milowe zostały osiągnięte przed dokonaniem jakichkolwiek wypłat w ramach Funduszu Odbudowy”.

 

15 lipca weszła w życie zainicjowana przez prezydenta Andrzeja Dudę nowelizacja ustawy o Sądzie Najwyższym, zgodnie, z którą przestała istnieć Izba Dyscyplinarna, a w jej miejsce powstaje Izba Odpowiedzialności Zawodowej. Prezydent podkreślał, że jego celem jest naprawienie funkcjonowania wymiaru sprawiedliwości w naszym kraju oraz „danie rządowi narzędzia” do zakończenia sporu z Komisją Europejską i odblokowania Krajowego Planu Odbudowy. Zmian w SN oczekiwała KE w związku z decyzją Trybunału Sprawiedliwości UE z lipca ub. roku. Komisja m.in. od zmian w tym zakresie uzależniała akceptację KPO i wypłatę Polsce pieniędzy z Funduszu Odbudowy.

 

Pod koniec lipca szefowa KE Ursula von der Leyen powiedziała „DGP”, że aby otrzymać środki z Krajowego Planu Odbudowy, Polska musi wywiązać się ze zobowiązań podjętych w celu zreformowania systemu środków dyscyplinarnych. Przyznała, że nowe prawo jest ważnym krokiem, jednak „nowa ustawa (nowelizacja ustawy o Sądzie Najwyższym – PAP) nie gwarantuje sędziom możliwości kwestionowania statusu innego sędziego bez ryzyka, że zostaną pociągnięci do odpowiedzialności dyscyplinarnej”. Von der Leyen podkreśliła, że Polska musi również w pełni zastosować się do postanowienia Trybunału Sprawiedliwości UE, co jeszcze nie nastąpiło. „W szczególności nie przywrócono do orzekania zawieszonych sędziów i nadal obowiązuje dzienna kara finansowa. Jesteśmy w kontakcie z władzami polskimi w tych kwestiach i zależy nam na znalezieniu rozwiązania” – dodała.(PAP)

 

autor: Edyta Roś, Sylwia Dąbkowska-Pożyczka

- Advertisement -

Podobne

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Ostatnio dodane

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520