Mieszkaniec obwodu kemerowskiego w Rosji, zmobilizowany na wojnę na Ukrainie, ogłosił w internecie, że szuka żony, by wypłacono jej odszkodowanie, jeśli zginie na froncie – pisze w sobotę Radio Swoboda.
„Nie chcę oddawać odszkodowania jakimś fundacjom, chcę je oddać swojej krajance” – napisał w mediach społecznościowych 35-letni zmobilizowany, który, jak dodał, nie ma bliskich.
Mężczyzna podkreślił, że nie ma żadnych kryteriów co do małżonki. Poprosił o wysłanie mu numeru telefonu, by uzgodnić przyjazd do centrum szkoleniowego dla zmobilizowanych, gdzie ma odbyć się ślub. Po kilku telefonach Rosjanin już wybrał przyszłą żonę.
Według szacunków portalu Ważnyje Istorii w ciągu miesiąca na wojnie na Ukrainie zginęło co najmniej 26 zmobilizowanych Rosjan. Co najmniej 19 zmobilizowanych zmarło w ośrodkach szkoleniowych jeszcze przed wyjazdem na front. Co najmniej trzech z nich popełniło samobójstwo.(PAP)
ndz/ tebe/