27.4 C
Chicago
poniedziałek, 20 maja, 2024

Prezydent powiela narrację Kaczyńskiego: Politycy działający w interesie RP nie boją się w Polsce żadnej komisji

Popularne

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520

Politycy, którzy działali w interesie RP w ostatnich 16 latach, nie boją się w Polsce żadnej komisji – powiedział w poniedziałek prezydent Andrzej Duda w Połczynie-Zdroju (Zachodniopomorskie). Dodał, że „raczej to rosyjskie wpływy mogłyby zniszczyć polską demokrację, a nie komisja, która będzie to sprawdzała”.

Wcześniej, w poniedziałek przed południem, prezydent Duda poinformował, że zdecydował o podpisaniu ustawy o powołaniu Państwowej Komisji ds. badania wpływów rosyjskich na bezpieczeństwo wewnętrzne RP w latach 2007-2022 oraz, że skieruje ją w trybie następczym do Trybunału Konstytucyjnego.
Po południu prezydent spotkał się z mieszkańcami Połczyna-Zdroju (woj. zachodniopomorskie).
„Wybuchła w ostatnim czasie burza związana z powołaniem w naszym kraju komisji ds. zbadania rosyjskich wpływów. Nie bardzo rozumiem, jak kwestia zbadania rosyjskich wpływów na Polskę w ciągu ostatnich 16 lat miałaby zniszczyć polską demokrację, bo raczej to rosyjskie wpływy mogłyby, moim zdaniem, zniszczyć polską demokrację, a nie komisja, która będzie to sprawdzała” – mówił prezydent.
Jak dodał „politycy, którzy działali w interesie Rzeczypospolitej Polskiej na przestrzeni ostatnich 16 lat, którzy realizowali polskie interesy, nie boją się w Polsce ani żadnej komisji, ani żadnego trybunału”. „Bo ja się na przykład nie boję, bo nie mam ku temu żadnego powodu” – powiedział.
„Realizowałem, realizuję i będę realizował polskie interesy. Zawsze, bez ustanku i nikt mnie w tym zakresie nie zatrzyma. (…) Najpierw interes Polski, mojej Rzeczypospolitej i moich rodaków, potem długo, długo, długo nic, a potem dopiero jakieś inne interesy. Wtedy kiedy nasze są pozytywnie załatwione” – oświadczył Duda. Jak zapewnił taką kolejność będzie przyjmował do ostatniego dnia urzędowania. „A ten ostatni dzień mojego urzędowania to będzie 5 sierpnia 2025 roku – tak przewiduje polska konstytucja i tak będzie” – dodał.
Prezydent stwierdził, że nigdy nie zrozumie, jak można „porzucić ważną funkcję w Rzeczypospolitej Polskiej, ważny, odpowiedzialny urząd, po to, żeby pracować gdzieś w Brukseli”. „Są granice pazerności na pieniądze. Tak mogłoby się wydawać. Widać niektórzy ich nie znają” – powiedział.
„Nie słuchajcie różnych beznadziejnych i naiwnych dywagacji różnego rodzaju dziennikarzy i pożal się Boże polityków w mediach o tym, jak to Andrzej Duda chce objąć jakąś funkcję międzynarodową. Andrzej Duda zrezygnował z funkcji posła do Parlamentu Europejskiego po to, żeby zostać prezydentem RP i sprawuje ten urząd z największą dumą z państwa wyboru” – powiedział ponadto prezydent.
Zaznaczył, że dla niego najważniejsze w komisji „jest to, że będzie ona pracowała transparentnie”, w obecności mediów, a także, że ma nadzieję, iż parlament wybierze taki jej skład, który zada wezwanym przez nią osobom „właściwe pytania”, na które wezwani będą musieli odpowiedzieć.
„I że państwo będziecie tego słuchali. I z tego punktu widzenia – czystości życia publicznego w Polsce, jego przejrzystości, to właśnie jest najważniejsze, a nie werdykt tej komisji” – mówił prezydent.
Zaznaczył też, że od tego werdyktu będzie się można odwołać do sądu, a – jak dodał – „kłamstwem jest to, co mówią niektórzy dziennikarze czy politycy”, że będzie inaczej.
„Najważniejsze jest to, co państwo usłyszycie i to, że państwo będziecie sobie mogli wyrobić własną opinię na temat tych ludzi, którzy przed tą komisją odpowiadają i tego, co oni mówią i co w związku z tym robili, jakie były ich motywacje, czy mówią prawdę, czy się z prawdą mijają. Bo to jest najważniejsze” – mówił Duda.
Przywołał też komisję śledczą ws. „afery Rywina” stwierdzając, że niewiele osób pamięta obecnie, jaki był jej werdykt, „ale wszyscy pamiętają, kto przed tą komisją stawał, co mówił i jaki był ogólny odbiór”. Ten odbiór właśnie – jak zaznaczył prezydent – „w ogromnym stopniu zakończył chorobę, jaką była gigantyczna korupcja w Polsce”.
Dodał, że wierzy, iż komisja ds. zbadania rosyjskich wpływów „dobrze wybrana przez parlament i dobrze poprowadzona przez jej członków” da taki efekt, że – jak powiedział – „rosyjskie wpływy, które dzisiaj bardzo wyraźnie widać w naszych mediach, w tych różnych panicznych krzykach, wypowiedziach i wyzwiskach – ten strach świadczy o tym, jak te rosyjskie wpływy były wielkie i jak bardzo niektórzy się boją, że te wpływy dzięki tej komisji, między innymi, na przyszłość się zakończą”.
Prezydent powiedział też, że ludzie, którzy ulegali rosyjskim wpływom będą musieli odejść z życia publicznego, odsunięci przez wyborców.
„Chcę wiedzieć, na przykład, dlaczego płaciliśmy za gaz więcej niż Niemcy. Ja chcę to wiedzieć” – mówił Duda dodając, że on i jego rodzina także ponoszą koszty utrzymania mieszkania. „Chcę wiedzieć, dlaczego zawierano takie, a nie inne umowy z Gazpromem, kto te decyzje podejmował, na jakiej zasadzie, kto mu doradzał. I opinia publiczna w Polsce ma prawo to wiedzieć, bo to się wszystko odbija na naszych portfelach” – mówił prezydent.
Według niego, „jest bardzo wiele takich spraw” i „najwyższy czas, żebyśmy się o nich dowiedzieli, bo były skutecznie zamiatane pod dywan”, a prokuratury i sądy „nie były skłonne się nimi zajmować”.
„Trzeba leczyć takie choroby, bo one muszą zostać wyplenione, jeżeli mamy być uczciwym i praworządnym państwem, tak samo, jak wypleniony powinien być postkomunistyczny wymiar sprawiedliwości” – zakończył prezydent.(PAP)
autorzy: Elżbieta Bielecka, Marcin Jabłoński

 

emb/ mja/ mok/

- Advertisement -

Podobne

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Ostatnio dodane

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520