12.8 C
Chicago
czwartek, 16 maja, 2024
Strona główna Blog Strona 2229

Policja o trwającej akcji „Znicz”: Nie spada liczba kierowców siadających za kółkiem po alkoholu

0

Podinspektor Radosław Kobryś z Biura Ruchu Drogowego Komendy Głównej Policji wyraził niepokój dotyczący liczby kierowców, którzy siadają za kółkiem po alkoholu. W TVP Info podsumował pierwsze dwa dni trwającej policyjnej akcji „Znicz”.

Podkreślił, że mimo apeli o rozwagę, na drogach wciąż ginie wiele osób. Poinformował, że doszło do 141 wypadków, w których zginęło 9 osób, a 185 zostało rannych. „To są złe wyniki” – ocenił przedstawiciel policji, dodając, że są to jednak dobre rezultaty w porównaniu do zeszłego roku. Teraz w pierwszych dwóch dniach policyjnej akcji związanej z uroczystością Wszystkich Świętych, zginęło o 14 osób mniej, o 51 mniej było wypadków, mniej także było rannych – o 45 osób. „Nie oczekiwaliśmy, że będzie aż tak dobrze” – mówił Radosław Kobryś.

Wyraził natomiast zaniepokojenie wynikami kontroli trzeźwości kierowców, mimo, że – jak mówił – pierwszy dzień akcji „Znicz” napawał pod tym względem optymizmem.

„Wczoraj Polacy „nadrobili”” – powiedział gość TVP Info. Poinformował, że wprawdzie liczba zatrzymanych nietrzeźwych kierowców jest niższa niż rok temu – wynosi 485 – jednak różnica jest niewielka. W ubiegłym roku w tym czasie policja zatrzymała 508 osób na gazie. „Właściwie to jest constans, a dane ciągle wpływają. Obawiamy się tego co będzie dalej” – podkreślił Radosław Kobryś. Wyraził nadzieję, że „Polacy będą już teraz tylko odpoczywać i myśleć o bezpiecznym powrocie do domu”.

W pierwszych dwóch dniach akcji „Znicz” zagrożenie stwarzali także piraci drogowi. Jak mówił Radosław Kobryś, do akcji pościgowych za nimi wyjeżdżali funkcjonariusze specjalnej policyjnej grupy Speed. „Świetnie, że te grupy są, one są naprawdę skuteczne, ale nie polecamy ich usług – nam zależy na tym, aby wypadków było mniej” – podkreślił gość TVP Info.

Nad bezpieczeństwem podróżujących czuwało wczoraj ponad 6 400 tysięcy policjantów ruchu drogowego. „Ta liczba nigdy aż taka nie była” – zaznaczył Radosław Kobryś.
Akcja „Znicz” trwa od czwartku, zakończy się jutro wieczorem.

Informacyjna Agencja Radiowa (IAR)/TVP Info & wcześn./jl/sk

Dzień Zaduszny. Kościół obchodzi wspomnienie Wszystkich Wiernych Zmarłych

0

Dziś Kościół obchodzi wspomnienie Wszystkich Wiernych Zmarłych. W tradycji polskiej dzień ten jest nazywany Dniem Zadusznym lub inaczej „zaduszkami”. Kościół w tym dniu wspomina zmarłych pokutujących za grzechy w czyśćcu. Chodzi o tych wiernych, których nie mogą wejść do nieba, gdyż mają pewne długi do spłacenia Bożej sprawiedliwości.

Ksiądz profesor Bartosz Adamczewski, wykładowca Seminarium Duchownego w Warszawie powiedział Polskiemu Radiu, że w tym dniu najważniejsza jest modlitwa za zmarłych, którzy sami nie mogą nic dla siebie zrobić. „Bo jeżeli mają być z Bogiem twarzą w twarz, to muszą być czyści, dlatego modlimy się za nich i ofiarowujemy nasze wyrzeczenia, cierpienia, by Bóg ich oczyścił z ludzkich ułomności, pozostałości grzechów” – powiedział ksiądz Adamczewski. Podkreślił, że od 1 do 8 listopada możemy uzyskać odpusty zupełne za zmarłych. Warunkiem jest czyste serce, oczyszczone w Sakramencie Spowiedzi, Komunia święta i modlitwa przy grobie. Również osoby chore mogą ofiarować swoją modlitwę i cierpienie, by uzyskać odpust.

Prawdę o istnieniu czyśćca Kościół ogłosił jako dogmat na soborze w Lyonie w 1274 r. i na XXV sesji Soboru Trydenckiego w osobnym dekrecie o czyśćcu. Sobór Trydencki orzekł, że duszom w czyśćcu można pomóc.
Wspomnienie Wiernych Zmarłych wprowadził opat benedyktynów w Cluny we Francji, św. Odilon (Odylon). W 998 r. zarządził modlitwy za dusze wszystkich zmarłych w dniu 2 listopada. W XIII w. zwyczaj ten stał się powszechny dla całego Kościoła rzymskokatolickiego.

*

Sekretarz Generalny Episkopatu biskup Artur Miziński powiedział, że nawiedzenie cmentarzy to nie sentymentalny spacer, ale modlitwa za zmarłych. „Odwiedzin na cmentarzach nie traktujmy jak sentymentalnego spaceru. Modlitwę i odpusty, które możemy uzyskać nawiedzając cmentarze ofiarujmy za bliskich nam zmarłych” – powiedział biskup Artur Miziński.
Biskup Miziński podkreślił również, że „Dzień Zaduszny to czas szczególnej i gorliwej modlitwy do Boga, by zmarli mieli udział w zwycięstwie Chrystusa nad śmiercią. Na naszą modlitwę czekają Ci, którzy po śmierci są w oddaleniu od pełni Bożej miłości, potrzebują oczyszczenia, czyli czyśćca, który jest przedsionkiem nieba”.
W związku ze zbliżającą się 100. rocznicą urodzin świętego Jana Pawła II, biskup Miziński przypomniał, że papież Polak mówił: „Czyściec to znaczy stan oczyszczenia, stan, w którym dusze przygotowane są do zbawienia, do szczęścia wiecznego, oczyszczają się jeszcze, ażeby dojrzeć do ostatecznego spotkania z Bogiem”. Sekretarz Episkopatu dodał jednocześnie, że w naszym kraju była i jest nadal częsta modlitwa w intencji dusz czyśćcowych. „Świadczą o tym Msze święte w intencji zmarłych, wypominki i odprawiane za zmarłych Msze święte gregoriańskie, oraz modlitwy przy grobach” – powiedział.
Biskup Artur Miziński zaznaczył, że naszą modlitwą możemy bardzo pomóc zmarłym. Przypomniał, że od 1 do 8 listopada można codziennie uzyskać odpust zupełny za zmarłych. Jest to darowanie kary za grzechy zgładzone już co do winy. Odpust można uzyskać odwiedzając cmentarz, spełniając zwykłe warunki: brak przywiązanie do grzechu, komunia święta, modlitwa w intencjach wyznaczonych przez Ojca Świętego i wyznanie wiary.

Informacyjna Agencja Radiowa (IAR)/KEP/sp/sk

Informacyjna Agencja Radiowa/IAR/ M.Jędrzejczyk/to/

Wietnam: Aresztowania w związku ze śmiercią migrantów w ciężarówce w Wielkiej Brytanii

0

Wietnamska policja aresztowała dwie osoby w związku ze sprawą dotyczącą śmierci 39 nielegalnych imigrantów w naczepie ciężarówki w Wielkiej Brytanii. Wcześniej brytyjska policja poinformowała o zatrzymaniu czterech osób mogących mieć związek z tym tragicznym wydarzeniem.

Brytyjska policja pierwotnie zidentyfikowała ofiary jako obywateli Chin, ale przynajmniej część z nich – to Wietnamczycy. Policja z prowincji HaTinh, skąd prawdopodobnie pochodziła część ofiar odnalezionych w naczepie ciężarówki, poinformowała o aresztowaniu dwóch osób zamieszanych w proceder przemytu ludzi. Osoby te oskarżono już o organizowanie nielegalnych wyjazdów do innych państw i nielegalnego pobytu w nich.

Ciała 39 nielegalnych imigrantów odnaleziono ponad tydzień temu w naczepie ciężarówki-chłodni zaparkowanej na terenie parku przemysłowego w Essex, na wschód od Londynu. Kierowca ciężarówki usłyszał zarzut zabójstwa. Wciąż trwa identyfikacja ofiar. Do tej pory ustalono, że część z osób, które
chciały nielegalnie dostać się do Wielkiej Brytanii pochodziła z Wietnamu.

Informacyjna Agencja Radiowa (IAR) Tomasz Sajewicz / Pekin /mcm/

New Delhi, stolica Indii: Poziom zanieczyszczenia powietrza osiągnął poziom krytyczny

0

Władze New Delhi, stolicy Indii, wprowadziły w mieście stan zagrożenia zdrowia publicznego. Detektory pokazują, że poziom zanieczyszczenia powietrza osiągnął poziom krytyczny: średnia dobowa koncentracja szkodliwych substancji przekroczyła 530 mikrogramów na 1 metr sześcienny powietrza – 20 razy więcej niż ostrzegawczy poziom wskazywany przez Światową Organizację Zdrowia. Szef rządu regionu stołecznego Delhi powiedział, że miasto zamieniło się w „komorę gazową”.

Do wtorku zamknięto wszystkie szkoły, z możliwością przedłużenia tego terminu. Ich uczniom wydano pięć milionów masek. W mieście wstrzymano wszystkie prace budowlane, zabroniono fajerwerków, tak popularnych w ostatnich dniach października – hinduistyczne święto Diwali. Wprowadzono również ograniczenia w transporcie drogowym. w dni parzyste na ulice miasta będą mogły wyjeżdżać tylko samochody z parzystymi numerami rejestracyjnymi, w dni nieparzyste – na odwrót.

Aglomeracja New Delhi z blisko 30 milionami mieszkańców uważana jest za drugą najludniejszą na świecie.

Informacyjna Agencja Radiowa/IAR/rtrs/mt

Szczecin: Trzy osoby zginęły w pożarze przy ulicy Małkowskiego

Trzy osoby zginęły w pożarze w śródmieściu Szczecina. Jak powiedział IAR młodszy aspirant Przemysław Majer – oficer prasowy Komendanta Miejskiego Państwowej Straży Pożarnej w Szczecinie, pożar wybuchł w mieszkaniu na trzecim piętrze, w kamienicy przy ulicy Małkowskiego.

W pożarze zostały poszkodowane również dwie osoby, które przekazano zespołowi ratownictwa medycznego, ich stan na chwilę obecną nie jest znany – dodał Przemysław Majer.
Na miejscu pracuje pięć zastępów straży pożarnej, oraz policja

i służby medyczne. Przyczyna pożaru będzie wyjaśniana po zakończeniu akcji.

IAR/sp/buch

Strzelanina podczas Halloween party. Cztery osoby nie żyją

0

Co najmniej cztery osoby zostały zabite, a kilkanaście kolejnych rannych w strzelaninie w mieście Orinda, pod San Francisco.

Do strzelaniny doszło przed północą w trakcie zabawy halloweenowej przed jednym z domów położonych na lokalnym wzgórzu. W zabawie uczestniczyło około sto osób, informuje kanał CBS News.

IAR/cbsnews.com/mt

Rekordowy „maluszek” urodził się w Poznaniu

Jak podaje Radio Poznań, w środę w poznańskim szpitalu im. Franciszka Raszei przyszedł na świat noworodek, który waży 5 kg 660 gramów i mierzy 65 centymetrów. To może być największy noworodek w historii szpitala.

 

Chłopiec przyszedł na świat przez cesarskie cięcie i jest pierwszym dzieckiem swojej mamy.

Średnia waga dziecka po urodzeniu wynosi od 3 do 3,5 kilograma, a jego wysokość wynosi ok. 55 cm wzrostu.

W Polsce jednak rodziły się już większe noworodki – 12 lat temu w Szczecinie przyszedł na świat chłopiec, który ważył ponad 7 kg. To i tak niewiele w porównaniu do największego noworodka na świecie, który urodził się w 2016 r. w Australii – maluch (chociaż w tym przypadku to chyba nie najlepsze określenie) ważył aż 18 kg. Warto dodać, że jego mama ważyła 270 kg.

Red. Igor Chudziński/PolskaPress AIP

Policyjny raport ws. przestępczości w Chicago

0

W październiku 2019 spadła liczba morderstw i strzelanin w porównaniu do tego samego miesiąca roku ubiegłego – poinformował chicagowski departament policji. W październiku odnotowano 38 morderstw o 20 procent mniej niż w 2018.

 

Z kolei liczba strzelanin spadła o 6 procent. W tym roku w Chicago zamordowane zostały 424 osoby. Liczbę strzelanin oszacowano na 1831. Policja przejęła już ponad 9300 sztuk nielegalnej broni czyli o 19 procent więcej niż przed rokiem. W opublikowanym raporcie podkreślono, że spadła też liczba innych przestępstw jak włamań, kradzieży samochodów i napadów. Tak niskiej liczby nie notowano od 20 lat. Nadkomisarz Eddie Johnson zaznaczył, że działania policji przynoszą efekt i nasze miasto staje się coraz bardziej bezpieczne.

 

BK

Pijany mężczyzna wjechał w kościół luterański w Crystal Lake

0

Pijany mężczyzna wjechał w kościół w Crystal Lake. Do zdarzenia doszło w czwartek około 12:20 nad ranem.

 

Living Waters Lutheran Church przy 1808 Miller Road został poważnie uszkodzony podobnie jak samochód. Kierowca zbiegł z miejsca zdarzenia. Policja zatrzymała go niespełna pół godziny później. 41-letni Daniel Lang był pod wpływem alkoholu. Odmówił pomocy medycznej. Postawiono mu zarzut spowodowania wypadku pod wpływem alkoholu, zniszczenia mienia i ucieczki z miejsca zdarzenia. Po wpłaceniu kaucji Lang został zwolniony z aresztu.

 

BK

W Little Village postrzelono dziecko zbierające cukierki w Halloween

0

Dziewczynka została postrzelona w Little Village podczas zbierania cukierków w Halloween. 7-latkę w krytycznym stanie przewieziono do szpitala. Została ona postrzelona w szyję.

 

Ranny został także 31-letni mężczyzna. Kula ugodziła go w dłoń. Policja poinformowała, że ofiary nie są ze sobą spokrewnione. Dziewczynka w przebraniu brała udział w tradycyjnym trick-or-treating. Do zdarzenia doszło w czwartek około 5:30 po południu. Świadkowie zeznali, że słyszeli parę strzałów. Policja twierdzi, że dziecko było przypadkową ofiarą strzelaniny. W sprawie prowadzone jest postępowanie wyjaśniające. Sprawcy póki co nie aresztowano.

 

BK

Z O’Hare i Midway odwołano ponad 300 lotów z powodu rekordowych opadów śniegu

0

Ponad 300 lotów odwołano w czwartek z chicagowskich lotnisk. Powodem były opady śniegu i porywisty wiatr.

 

Jak poinformował chicagowski departament lotnictwa z O’Hare nie odleciało 208 samolotów a pozostałe były opóźnione o 68 minut. Natomiast z Midway odwołano 128 samolotów a inne startowały z opóźnieniem w granicach 20 minut. Było to najbardziej śnieżne Halloween w historii Chicago. Wczoraj na stacji pomiarowej na O’Hare spadło 3.4 cala śniegu i został tym samym pobity rekord z 2014 roku. Spadła też temperatura do około 34 stopni F. Warto dodać, że średnia temperatura dla 31 października to 56 F.

 

BK

Javier Garcia nie przyznał się do zarzutów terroryzmu

0

Mieszkaniec Palatine nie przyznał się do zarzutów terroryzmu. 23-letni Javier Garcia w czwartek stanął przed sądem powiatu Cook. To właśnie on 20 września wjechał SUV w centrum handlowe Woodfield w miejscowości Schaumburg.

 

Nikt nie został ranny ale auto przejeżdżając przez centrum uszkodziło wiele witryn sklepowych. Straty oszacowano na 110 tysięcy dolarów. Garcia został zatrzymany przez osoby znajdujące się w centrum handlowym i oddany w ręce policji. Nie stawiał oporu. Mężczyźnie postawiono dwa zarzuty terroryzmu i spowodowania strat materialnych na znaczną kwotę. Sąd nakazał wczoraj ponowną ewaluację psychiatryczną. Kolejna rozprawa odbędzie się 16 grudnia. Wcześniej sąd nie zgodził się na kaucję w jego sprawie.

 

BK

Wszystkich Świetych w Stanach Zjednoczonych

0

1 listopada, uroczystość Wszystkich Świetych, nie jest w Stanach Zjednoczonych dniem wolnym od  pracy. Polonia amerykańska stara się jednak obchodzić dzień Wszystkich Świętych i Dzień Zaduszny zgodnie z polską tradycją.

Amerykańscy katolicy nie odwiedzają grobów, nie ma też uroczystości religijnych na cmentarzach. Nabożeństwa w kościołach odprawiane są dopiero późnym wieczorem. W amerykańskich kościołach przez cały listopad wyłożone są księgi, do których wierni wpisują nazwiska swoich zmarłych najbliższych. Podczas listopadowych nabożeństw będą się za nich modlić i palić świece.

Największa polska nekropolia poza krajem znajduje się w Stanach Zjednoczonych. To cmentarz świętego Wojciecha w miejscowości Niles pod Chicago. Podobnie jak w ojczyźnie, palone są tam znicze i składane kwiaty. Polonijna nekropolia powstała w 1872 roku. Na jej terenie spoczęło ponad 300 tysięcy osób. Większość to Polacy, którzy wyemigrowali za ocean oraz ich potomkowie.
Wśród osób pochowanych na cmentarzu świętego Wojciecha jest wiele postaci zasłużonych dla Polski i Polonii. Stoją tam między innymi pomniki ku pamięci uczestników obu wojen światowych, między innymi żołnierzy armii Hallera. W 2009 roku odsłonięto tu Pomnik Katyński, na cześć ofiar zbrodni katyńskiej. Jego autorem jest Wojciech Seweryn. Artysta jest jedną z ofiar katastrofy smoleńskiej. To tragiczne wydarzenie upamiętniono na cmentarzu świętego Wojciecha Tablicą Smoleńską. Nieopodal cmentarza świętego Wojciecha znajduje się druga polonijna nekropolia – na Wzgórzu Maryi. Obecnie to tu odbywa się większość uroczystości pogrzebowych.

Nowojorska Polonia również obchodzi dzień Wszystkich Świętych i Dzień Zaduszny zgodnie z polską tradycją. Jak co roku,  spotyka się w Amerykańskiej Częstochowie, Doylestown w stanie Pensylwania, aby wspominać tych, którzy odeszli. Odprawiane są nabożeństwa, są procesje na cmentarz, spotykają się weterani i organizacje polonijne. Amerykańska Częstochowa ma szczególne miejsce w sercach Polaków. Nazywana jest Małą Ojczyzną. Na cmentarzu obok tamtejszego klasztoru spoczywa ponad 7 tysięcy Polaków.

IAR/Małgorzata Kałuża Nowy Jork/Piotr Orłowski, Chicago/ Fot. localcemeteries.net

Indiana: Wąż udusił 36-letnią kobietę

0

W Indianie znaleziono nieprzytomną kobietę. Wokół jej szyi owinięty był wąż długi na 8 stóp. W domu znajdowały się jeszcze inne węże i gady, które hodowane były na sprzedaż – poinformowała policja.

 

36-letnią Laurę Hurst znaleziono nieprzytomną w środę wieczorem w domu w miasteczku Oxford. Osoba, która ją znalazła zabrała pytona z jej szyi ale sanitariusze nie byli w stanie jej uratować. Wszystko wskazuje na to, że kobieta została uduszona przez pytona. Ma to potwierdzić sekcja zwłok. W domu znaleziono 140 węży, z których 20 należało do Hurst. Odwiedzała go dwa razy w tygodniu. W budynku znajdowały się klatki i był on przystosowany do hodowli węży. Właścicielem domu jest mieszkający w pobliżu szeryf powiatu Benton, Don Munson. To właśnie on znalazł 36-latkę.

 

BK

Wapowanie powodem śmierci trzeciej osoby w Illinois

0

W Illinois zmarła trzecia osoba z powodu tzw. wapowania – potwierdził stanowy departament zdrowia. Wiadomo, że od dłuższego czasu przebywała w szpitalu z poważnymi uszkodzeniami płuc. Nie podano nazwiska ani wieku ofiary.

 

Jak powiedziała rzeczniczka departamentu zdrowia, Melaney Arnold dane nie zostały ujawnione ze względu na ochronę prywatności pacjenta. Potwierdziła, że obecnie w Illinois w szpitalach przebywa 166 osób, które doznały uszkodzeń płuc na skutek palenia elektronicznych papierosów lub stosowania produktów do wapowania. Pacjenci są w wieku od 13 do 75 lat. Dyrektor stanowego departamentu zdrowia,   Ngozi Ezike zwrócił się z apelem do mieszkańców o zaprzestanie używania e-papierosów i innych produktów do wapowania ponieważ mogą one być niebezpieczne dla zdrowia a nawet życia. W całych Stanach Zjednoczonych do szpitali trafiło ponad tysiąc osób, które stosowały tego typu produkty.

 

BK

Tragedia koszykarza NBA. Zamordowano mu dwie siostry

0

Wielki dramat koszykarza NBA Reggiego Bullocka. W strzelaninie w Baltimore zginęła jego siostra Keiosha. To druga taka tragedia w rodzinie zawodnika New York Knicks. Pięć lat temu zmarła druga siostra.

22-letnia Keiosha Moore została postrzelona w klatkę piersiową w Baltimore. Lekarze zainterweniowali bardzo szybko, ale dziewczyna zmarła w Sinai Hospital. Keiosha Moore była jedną z dziewięciu osób, które w poniedziałek zostały postrzelone w czterech różnych miejscach Baltimore. Trzy z nich nie przeżyły. Jak dotąd nie udało się zatrzymać nikogo w związku z tą sprawą.

To kolejna tragedia w rodzinie koszykarza NBA. Pięć lat temu od ciosów nożem zginęła transseksualna siostra Bullocka – Mia Henderson. Również w Baltimore. Trzy tygodnie po tym zajściu został zatrzymany Shawn Olivier, oskarżono go zabójstwo siostry Bullocka. 46-latek został jednak uniewinniony. Obecnie jest w więzieniu, odbywa karę dziesięciu lat pozbawienia wolności za posiadanie narkotyków.

Nigdy w życiu nie czułem się tak załamany! „Moje dwie królowe, które zawsze były dla mnie wymagające. Już nigdy nic nie będzie takie samo. Chciałbym z nimi znowu porozmawiać i móc się pośmiać. Zawiodłem jako brat, nie potrafiłem obronić was przed skrzywdzeniem na tych ulicach. Zawiodłem dwa razy, nie byłem prawdziwym bratem obrońcą. Tak mi przykro, siostry. Zrobię wszystko, żeby rodzina była ze sobą razem, a zabójca został schwytany – napisał na swoim koncie na Instagramie koszykarz w bardzo emocjonalnym wpisie, w którym wspomniał obie stracone siostry.

Bullock jest obecnie zawodnikiem nowojorskich Knicksów. Wcześniej grał w takich klubach, jak Los Angeles Clippers, Phoenix Suns, Detroit Pistons i Los Angeles Lakers.

Red. MK/PolskaPress AIP

Skandaliczny wyrok. Czternastolatka była nieprzytomna, więc nie było gwałtu

0

Wyjątkowo łagodnie sąd w Barcelonie potraktował pięciu zwyrodnialców, którzy gwałcili czternastolatkę. Ponieważ nie mogła się bronić, sąd uznał, że gwałtu nie było.

 

Skandaliczny wyrok sądu w Barcelonie, pięciu mężczyzn, którzy zgwałcili czternastolatkę zostało uniewinnionych od tego zarzutu.

Powód? Sąd w stolicy Katalonii uznał, że w tym wypadku nie doszło do zgwałcenia dziewczynki, tylko do wykorzystania seksualnego. Ta zmiana kwalifikacji prawnej sprawi, że spędzą oni niewiele za kratami.

Zgodnie z hiszpańskim prawem przestępstwo można uznać za gwałt lub napaść seksualną tylko wtedy, gdy stosowana jest siła fizyczna lub zastraszanie ofiary. W tym wypadku, zdaniem sądu, mężczyźni nie popełnili gwałtu, ponieważ ofiara była w „stanie nieprzytomności” i nie musieli stosować przemocy.

Ta skandaliczna decyzja zapadła pomimo tego, że Sąd Najwyższy Hiszpanii uchylił podobne orzeczenie na początku tego roku i surowo ukarał gwałcicieli.

Sześciu oskarżonych zostało początkowo oskarżonych o gwałt i pięciu z nich zostało skazanych na kary od 10 do 12 lat więzienia.
Gdyby uznano ich winnymi napaści seksualnej wiązałoby się z karą pozbawienia wolności od 15 do 20 lat.

Na decyzję sądu w Barcelonie organizacje broniące praw kobiet zareagowały protestami, jednocześnie konsternacją, bo nikt nie spodziewał się tak łagodnego potraktowania zwyrodnialców.

Do tego zdarzenia doszło w październiku 2016 roku w czasie raczenia się alkoholem , nazywanym w Hiszpanii jako botellón. To zwyczaj spożywania alkoholu w miejscach publicznych (parki, skwery, plaże). W botellón uczestniczą zazwyczaj młodzi ludzie, którzy spotykają się aby porozmawiać, pić alkohol i słuchać muzyki.

Zwyczaj ten znany jego głównie na południu Hiszpanii, a te spontaniczne spotkania łączą pokolenia młodszych i dużo starszych, a nawet całych rodzin. Tani alkohol kupowany jest w głównie supermarketach i specjalnych sklepach. Picie alkoholu w miejscach publicznych ma zwolenników również w innych krajach, jednak nie wszędzie prawo pozwala na taki proceder.

Tym razem raczono się alkoholem w pomieszczeniach nieużywanej już fabryki w Manresa,w północno-wschodniej części kraju. Sprawa stała się znana jako „Manada de Manresa”. Prokuratorzy przekonywali w sądzie, że mężczyźni na zmianę gwałcili dziewczynę, która była pod wpływem alkoholu i narkotyków.

Jeden z oskarżonych, nazwany tylko jako Bryan Andrés M., zachęcał kolegów, by szli w jego ślady. Podczas jednej z rozpraw sądowych dziewczyna powiedziała, że ​​niewiele pamiętała z tego, co się wtedy działo, wspominała tylko, że jeden z mężczyzn wymachiwał bronią nad jej głową.
.
Wszyscy oskarżeni zaprzeczyli stawianym im zarzutom zarzutom, chociaż DNA jednego z nich znaleziono na bieliźnie dziewczyny. Sąd orzekł jednak, że ofiara nie wiedziała, gdzie się znajduje i nie robiła nic, by się sprzeciwić stosunkom seksualnym, które odbywali z nią oskarżeni, donosi dziennik El Pais.
Sad dodał, że oskarżeni mogli odbywać stosunki seksualne bez używania jakiejkolwiek przemocy lub zastraszania. Sąd przyznał ofierze 12 tysięcy euro odszkodowania za atak opisany jako „wyjątkowo poważny i szczególnie poniżający”.

Miejscowa prasa przypomina podobny przypadek, kiedy sąd z Navarry kazał najpierw uwięzić pięciu mężczyzn oskarżonych za wykorzystywanie seksualne 18-latki, która została przez nich wciągnięta do korytarza w budynku mieszkalnym. Ponieważ jednak okazała się, jak to określono, „bierna lub neutralna”, jak zawarto w policyjnym raporcie, sąd uznał, że nie doszło do zastraszania ani przemocy.

Sprawa wywołała wściekłość organizacji kobiecych, doszło do wielu protestów. Pod naciskiem opinii publicznej Sąd Najwyższy Hiszpanii uchylił latem tego roku to orzeczenie, uznając, że była to napaść seksualna, a mężczyźni byli gwałcicielami. Pięciu z nich skazano na kary od dziewięciu do piętnastu lat więzienia.

Premier Hiszpanii w ubiegłym roku powołał specjalny zespół prawników, który ma dokonać szczegółowego przeglądu przepisów dotyczących gwałtów.

Red. Kazimierz Sikorski/PolskaPress AIP

Ksiądz pochwalił parafian za oddanie głosów na PiS

Na stronie internetowej parafii pw. św. Bartłomieja w Nienadówce pojawił się wpis o typowo politycznej wymowie. Po tym, jak o sprawie dowiedziała się z mediów kuria, wpis został usunięty.

– Bóg zapłać parafianom za udział w wyborach. Prawie 70 proc. mieszkańców głosowało i dobrze głosowało Pokora i Skromność PiS – 1087; Pycha Ogromna PO – 70. Liczba głosujących 1390. Chwała Panu

– czytamy w punkcie 14 ogłoszeń parafialnych kościoła w Nienadówce z niedzieli 27 października.

Ta pochwała parafian za dobre głosowanie w wyborach oburzyła część wiernych, którzy o sprawie powiadomili media. O komentarz poprosiliśmy rzecznika rzeszowskiej kurii diecezjalnej. Ten nie ma wątpliwości, że treść wpisu była niewłaściwa.

– Tego typu komentarz nie powinien pojawić się w ogłoszeniach parafialnych – podkreśla ks. Tomasz Nowak, rzecznik kurii diecezjalnej w Rzeszowie. – Jest wyrazem niewłaściwego dla duchownego i proboszcza zaangażowania w politykę na poziomie partyjnym, a przez użyte określenia daleki jest od poszukiwania płaszczyzny współpracy i jednoczenia dla wspólnych celów – zaznacza.

Tego, kto jest autorem wpisu nie wiadomo, bo pod ogłoszeniami żaden duchowny nie podpisał się z imienia i nazwiska. Dziś wpisu trudno zresztą szukać, bo w wyniku medialnej burzy został usunięty. Można domniemywać jednak, że za treścią politycznej apostrofy stoi proboszcz parafii pw. św. Bartłomieja, bo z zasady to właśnie gospodarze parafii przygotowują treść ogłoszeń.

Autor wpisu chętnie komentuje też zresztą inne realia okołokościelne. W punkcie 12 ogłoszeń z tego samego dnia czytamy, że „Frekwencja na Mszach św. w Nienadówce podczas niedzielnego liczenia wyniosła około 60%, co daje wiele do myślenia…”

Rzecznik kurii pytany przez nas jeszcze przed wyborami o osobiste poglądy polityczne księży i sposoby ich ewentualnego wyrażania przypominał, że katoliccy duchowni nie mogą brać czynnego udziału w partiach politycznych i że misja Kościoła jest uniwersalna, skierowana do wszystkich ludzi.

– Dlatego właśnie ksiądz nie może utożsamiać się z żadnym konkretnym systemem politycznym – dodawał.

Chcieliśmy zapytać, czy duchowny z Nienadówki zamierza w przyszłości kierować się tymi zasadami, ale wczoraj nie udało nam się skontaktować z nikim z parafii. Telefon milczał zarówno rano, jak i po południu.

Red. Anna Janik/PolskaPress AIP

Od dziś na ekrany polskich kin trafia film fabularny „Nieplanowane”

0

Od dziś na ekrany polskich kin trafia film fabularny „Nieplanowane”. Opowiada przemianę Abby Johnson, dyrektor placówki aborcyjnej w Stanach Zjednoczonych. Kobieta była współodpowiedzialna za przeprowadzenie przeszło 22 tysięcy aborcji.

Jeden z dystrybutorów filmu Maciej Bodasiński powiedział Polskiemu Radiu, że obraz umiejętnie porusza ważny temat.

„Ten film nie traumatyzuje, jest stworzony po to by uzdrawiać, a nie przygniatać” – podkreśla.

Maciej Bodasiński podkreśla, że obraz jest ważnym głosem w dyskusji na temat aborcji, która dotyka wielu ludzi, o której trzeba mówić z dużym miłosierdziem, jest zaproszeniem do uzdrawiania relacji po aborcji.
Dodaje, że wybór daty 1 listopada na premierę filmu jest nieprzypadkowy.

„Chcieliśmy przypomnieć, że dzieci, które zostały zabite w wyniku aborcji to też ludzie, który mieli szanse żyć na ziemi, chcemy przywołać pamięć o nich” – powiedział Maciej Bodasiński.

Film powstał na podstawie książki, w której Abby Johnson przedstawiła swoje doświadczenia. Po porzuceniu Planned Parenthood kobieta stała się obrończynią życia, wspiera osoby, które pracowały w przemyśle aborcyjnym.
Film „Nieplanowane” będzie wyświetlany w większości sieci kinowych w Polsce.

Informacyjna Agencja Radiowa/IAR/M.Jędrzejczyk/jf/kry

Maria Konopnicka, Artur Grottger, Stefan Banach… Wszystkich Świętych na lwowskich cmentarzach

0

Maria Konopnicka, Artur Grottger, Stefan Banach – znicze zapłoną na grobach Polaków na Cmentarzu Łyczakowskim we Lwowie. Jest jednak wiele innych nekropolii w tym mieście i okolicach, gdzie spoczywają Polacy.

Wśród nich najczęściej wymieniany jest Cmentarz Janowski we Lwowie, gdzie także spoczywają ofiary walk polsko-ukraińskich o to miasto z lat 1918-1920. Przewodniczka Julia Bert podkreśla w rozmowie z Polskim Radiem, że cmentarzy, gdzie spoczywają Polacy jest o wiele więcej, ponieważ wcześniej niemal w każdej dzielnicy Lwowa był cmentarz. Jej zdaniem, interesujący jest mało znany Cmentarz Zamarstynowski, obecnie zamknięty dla pochówków, gdzie także są rodzinne grobowce Polaków.

W latach 30 XX wieku połowę mieszkańców Lwowa stanowili Polacy. W okolicach miasta przeważała jednak ludność ukraińska. Po II wojnie światowej i zmianie granic większość Polaków została przesiedlona do Polski.

Dziś odbędą się modlitwy we Lwowie na Cmentarzu Łyczakowskim. Jutro na Janowskim. Znicze pojawią się też w mniejszych miejscowościach – Samborze, Żółkwi, Drohobyczu i Jaworowie.

Informacyjna Agencja Radiowa/IAR/Piotr Pogorzelski/Lwów/wk

Ponad 5 tysięcy policjantów patroluje polskie drogi. Bilans pierwszej doby akcji „Znicz”

0

Ponad 5 tysięcy policjantów patroluje polskie drogi w ramach tegorocznej akcji „Znicz”. Jak powiedział w TVP Info podkomisarz Dawid Marciniak z Komendy Głównej Policji, do tej pory było „dość spokojnie”.

W ciągu minionej doby doszło jednak do 75 wypadków drogowych, w których życie straciły 4 osoby, a 92 zostały ranne. Zatrzymano także blisko 200 pijanych kierowców.

„Żadne święto w ciągu roku nie generuje tak wielkiego ruchu na drodze, jak Wszystkich Świętych” – podkreślił podkomisarz Dawid Marciniak. W weekend policja we współpracy z innymi służbami prowadzi wzmożone kontrole drogowe. W swoich działaniach mundurowi kierują się doświadczeniem poprzednich lat, dlatego największe dostępne siły kierowane są na drogi. Tam służbę pełni około 5 tysięcy policjantów, którym pomagają między innymi Żandarmeria Wojskowa i strażacy.

Policja wzywa kierowców, by w czasie wzmożonego ruchu na drogach szczególnie zwracali uwagę na polecenia funkcjonariusz, którzy w weekend często osobiście będą kierowali ruchem. Wtedy to właśnie ich polecenia – a nie znaki drogowe – są najważniejsze. Jak powiedział podkomisarz Marciniak, druga w kolejności jest sygnalizacja świetlna, a w dalszej oznakowanie poziomie i pionowe. W sytuacji ich braku obowiązują normalne przepisu ruchu drogowego z „zasadą prawej ręki” na czele.

Podkomisarz Marciniak zachęcił także wszystkich, którzy mają taką możliwość, by udali się na cmentarz środkami komunikacji miejskiej. Kierowcom przypomniał o zmianach organizacji ruchu i przestrzegł ich, by „nie jeździli na pamięć”. Policjant z Komendy Głównej dodał, że przypadki łamania przepisów ruchu drogowego będą bezwzględnie ścigane, a pojazdy zaparkowane niepoprawnie lub stwarzające niebezpieczeństwo – usuwane.

Informacyjna Agencja Radiowa (IAR)/TVP Info/Pilecki/Siekaj

Wszystkich Świętych. „Radość, bo obchodzimy wspomnienie świętych, smutek, bo wspominamy bliskich, którzy odeszli”

0

Kościół obchodzi dziś uroczystość Wszystkich Świętych. Dziś cześć oddaje się tym, którzy osiągnęli stan zbawienia i przebywają w niebie. Dla chrześcijan to nie jest dzień smutku i żałoby, ale jeden z najbardziej radosnych dni, kiedy uroczyście wspominają znanych i anonimowych świętych wszystkich wieków.

W ciągu roku, prawie każdego dnia Kościół katolicki przypomina jednego lub kilku świętych. Jednak ich liczba jest znacznie większa. Wiele osób doszło do świętości w całkowitym ukryciu. 1 listopada katolicy oddają cześć wszystkim świętym, tym oficjalnie uznanym i wyniesionym na ołtarze, jak i tym, których nikt nie zna z imienia. Kościół katolicki pierwszego listopada podkreśla, również, że wszyscy są powołani do świętości.
W pierwszych wiekach chrześcijaństwa nie wspominano żadnych świętych. Najpierw zaczęto oddawać cześć Matce Bożej. Potem kultem otoczono męczenników, nawiedzając ich groby w rocznicę śmierci. W IV wieku na Wschodzie obchodzono jednego dnia wspomnienie wszystkich męczenników. Z czasem zaczęto pamiętać o świątobliwych wyznawcach: papieżach, mnichach i dziewicach.
Uroczystość została wprowadzona w dziewiątym wieku przez papieża Grzegorza IV. Tradycyjnie dziś po południu, na cmentarzu odprawia się procesję żałobną ze stacjami.
Z kolei drugi listopad, Dzień Zaduszny to wspomnienie Wszystkich Wiernych Zmarłych. Czas poświęcony modlitwie i pamięci zmarłych spośród rodziny i przyjaciół.
Drugi listopada to również dzień modlitwy za tych, którzy w czyśćcu przygotowują się do chwały nieba. To także czas modlitwy za osoby nam nieznane.

Na grobach zapalamy znicze, stawiamy kwiaty, to wyraz naszej pamięci o zmarłych. Katolicy ofiarowują także tak zwane wypominki, kartki z imionami zmarłych, których polecamy modlitwie całego Kościoła. Składamy też ofiary na tzw. wypominki, wypisując imiona zmarłych na kartkach, prosząc, by cały Kościół modlił się za nich.
Wspomnienie Wszystkich Wiernych Zmarłych wprowadził opat benedyktynów z francuskiego klasztoru w Cluny  święty Odilon. To on w dziesiątym wieku nakazał modlić się za zmarłych.

IAR/ Grzegorz Maciak /kry

Dni Poradnictwa ZUS w Nowym Jorku, New Britain i Cleveland oraz poradnictwo prawne z zakresu prawa rodzinnego, imigracyjnego, prawa pracy oraz wypadków przy pracy

0

Konsulat Generalny Rzeczypospolitej Polskiej w Nowym Jorku i Zakład Ubezpieczeń Społecznych zapraszają na Dni Poradnictwa ZUS w zakresie ubezpieczenia społecznego dla Polaków pracujących lub mieszkających w USA. Spotkania odbędą się odpowiednio 13, 14 i 15 listopada 2019 r.

Specjaliści ZUS udzielą informacji na temat:

▪ świadczeń emerytalno-rentowych oraz warunków, które zgodnie z polskim prawem

trzeba spełnić, aby uzyskać te świadczenia

▪ zasad, według których ustalamy prawo do polskich świadczeń i ich wysokość

(na podstawie umowy o zabezpieczeniu społecznym między Polską i USA)

▪ sposobu składania wniosków o polskie świadczenia emerytalno-rentowe

na podstawie tej umowy – formularze

▪ wypłaty polskich świadczeń emerytalno-rentowych osobom, które mieszkają w USA

▪ kontaktu z ZUS (www.zus.pl e-mail, Skype, Centrum Obsługi Telefonicznej – COT)

Terminy i miejsca spotkań:

13 listopada (środa), godz. 6 PM

Centrum Polsko-Słowiańskie

176 Java Street, Brooklyn, NY 11222

W czasie spotkania w Nowym Jorku będzie również możliwość zasięgnięcia porady prawnej w sprawach z zakresu prawa rodzinnego, imigracyjnego, prawa pracy oraz wypadków przy pracy. Adwokaci będzie udzielać porad bezpłatnie, języku polskim.

14 listopada (czwartek), godz. 6 PM

Haller Post

112 Grove Street, New Britain, CT 06053

15 listopada (piątek), godz. 6 PM

Polsko-Amerykańskie Centrum Kultury

6501 Lansing Ave., Cleveland, OH 44105

Specjaliści ZUS odpowiedzą również na pytania indywidualne

Porady udzielane są BEZPŁATNIE

Wstęp wolny

Spotkanie trwa około 3 godzin

Szymonka zabili rodzice. Chłopiec od 9 lat leży w bezimiennym grobie!

Czym zawiniło sobie to niespełna dwuletnie dziecko, że spotkał je taki los?! Ciało chłopca wyłowiono z jednego ze stawów w Cieszynie. Długo nie było wiadomo, kim jest i w jakich okolicznościach zginął. Policjanci odwiedzili wszystkie domy na Śląsku, w których były dzieci. Byli też u Beaty i Jarosława z Będzina, rodziców Szymona. Ale nie ustalili, że to właśnie ta rodzina, bo stan liczebny dzieci się zgadzał. Beata „pożyczyła” jedno dziecko od 20-letniej córki! W końcu prawda wyszła na jaw. To oni skatowali Szymonka, który konał w konwulsjach przez kilka dni. Później jego ciało zawieźli samochodem do Cieszyna i utopili w stawie. Teraz oboje siedzą w więzieniu. A ich syn spoczywa w Cieszynie w… bezimiennym grobie. Wielu bulwersuje to, że na tablicy nagrobnej nie ma wyrytego jego imienia. Zajęła się tą sprawą Gazeta Krakowska. Okazało się, że urzędnicze procedury się przeciągały, w końcu zapomniano przesłać stosowne kwity. Po interwencji grób Szymona nie będzie już anonimowy!

 

Tą bulwersującą sprawą 9 lat temu żyła cała Polska. Media informowały wówczas o tym, że ze stawu w Cieszynie wyłowiono zwłoki małego chłopca. Nie było wiadomo, kim jest i w jakich okolicznościach zginął. Dopiero po pewnym czasie okazało się, że został bestialsko pobity przez swoich rodziców. Bojąc się, że zostaną za to surowo ukarani, nie pojechali z dzieckiem do lekarza. Zamykali oczy, gdy bezbronne dziecko wiło się z bólu. Po trzech dniach skonało.

 

Uderzeń było kilka – silnych, zadanych z furią, trochę na oślep. Jeden cios trafił półtorarocznego Szymka w wargę, rozcinając ją. Od innego uderzenia chłopcu pękło jelito cienkie. Pozostałe razy także były dotkliwe, o czym świadczyły liczne siniaki na ciele dziecka.
41-letni wówczas Jarosław R. skatował syna, bo nie dość, że mały nie słuchał jego poleceń, to jeszcze „popłakiwał”. Zdarzyło się to 24 lutego 2010 roku. Od chwili pobicia z Szymkiem nie było dobrze – gorączkował, wymiotował, miał biegunkę, nie chciał jeść. Jego stan zdrowia pogarszał się z godziny na godzinę. Wymagał natychmiastowe opieki lekarskiej. Nie doczekał się jej. Zmarł po trzech dniach potwornych męczarni.

– Ból towarzyszył dziecku przez cały czas, narastał, to nie była szybka śmierć – wyjaśniał później w trakcie procesu jeden z biegłych. – Nawet godzinę przed zgonem była szansa uratowania dziecka, gdyby trafił na intensywną terapię.

Postanowiliśmy wrócić do tej makabrycznej zbrodni. Pojechaliśmy na grób chłopca do Cieszyna. Okazało się, że mimo upływu 9 lat od jego pogrzebu, Szymon nadal leży w bezimiennym grobie! I to pomimo tego, że ustalono jego tożsamość, a matka i ojciec trafili do więzienia…

Pochowany z dala od domu

 

Rodzice nie pojawili się na grobie dziecka. Co więcej, po zbrodni jeszcze przez 2 lata pobierali na niego zasiłki z MOPS-u.
Grób Szymonkowi R. postawili obcy ludzie. Pogrzeb wyprawił cieszyński MOPS. Kamieniarz zrobił maleńką mogiłę i wyrył złote napisy: „Chłopczyk. Żył ok. 2 lat”. I tak mogiła wygląda do dziś. Próżno szukać na tablicy imienia Szymon.

– Mój umysł nie pojmuje, dlaczego Szymonek nie żyje. Dwa razy byłam w Cieszynie na jego grobie, ostatnio w ubiegłym roku. To dla mnie, schorowanej kobiety, wyprawa – mówiła dla „Faktu” babcia Zenobia. – Jakiś czas temu złożyłam pismo do sądu w Katowicach, by sprawę z grobem uregulować. Miałam nadzieję, że mój wnuk spocznie w Będzinie w grobie mojego męża. Chciałam, by dokonano ekshumacji, ale na rozprawie matka Szymonka powiedziała kategorycznie, że się nie zgadza. Sąd obarczył mnie kosztami tego procesu i nic nie wskórałam. Bardzo żałuję, że mój wnuk nie ma nawet tabliczki z prawdziwym imieniem. Co dzień się modlę za niego i płaczę. Czas nie leczy tych ran.

Grób chłopca jest opłacony do końca 2030 roku. Datki wnieśli dobrzy ludzie.

On chciał spalić ciało syna

Ojciec Szymona z Będzina, Jarosław R., miał kilka pomysłów na pozbycie się zwłok syna. Mężczyzna chciał, by jego partnerka upozorowała porwanie przed jednym z marketów, mieli spalić ciało dziecka w piecu albo zamurować je w piwnicy. Kiedy Beata się na to nie zgodziła, Jarosław R. postanowił, że wywiozą ciało. Jeszcze tego samego dnia zwłoki schowali do torby. Torbę włożyli do bagażnika służbowego samochodu, którym wówczas jeździł Jarosław R. Wcześniej jeszcze załatwili dwa foteliki dla młodszych córek – jednej niespełna rocznej, a drugiej czteroletniej (starszej powiedzieli, że Szymek pojechał do dziadka) i wieczorem całą rodziną wyruszyli, by pozbyć się zwłok. Kiedy dotarli na peryferia Cieszyna, stwierdzili, że to będzie dobre miejsce do porzucenia ciała. Z bagażnika wyciągnęła je Beata Ch. Porzuciła syna w pobliżu stawu.

 

 

– Podczas śledztwa powiedziała, że chciała, by zwłoki szybko zostały znalezione – mówił dziennikarzom prokurator Małgorzata Borkowska, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Bielsku-Białej.

Kiedy rodziców Szymka ktoś pytał, gdzie jest chłopak, odpowiadali, że wyjechał do rodziny, a to Beaty, a to Jarosława. Nikt nie rozpoznał też publikowanego w mediach wizerunku dziecka, gdyż był on mocno zmieniony w porównaniu z tym, jak chłopiec wyglądał za życia – ciało leżało w stawie blisko trzy tygodnie.

Kiedy zaś zaczęły napływać z ośrodka zdrowia wezwania do szczepienia chłopca, rodzice przenieśli jego dokumentację do innej przychodni, po czym Beata Ch. przyprowadziła do niej swego wnuka.

Ja tego nie zrobiłam

Gdy już oboje rodzice zostali zatrzymani przez policję, winą za to, co się stało, zaczęli obarczać się wzajemnie. „Tatku, uwierz mi, ja tego nie zrobiłam” – napisała Beata z aresztu do swojego ojca.

„Nigdy nie widziałaś, żebym uderzył dziecko. Widziałaś, jak szmata bije dzieci. Szmata musi gnić w więzieniu” – napisał w grypsie do swojej matki Jarosław R., instruując, jak ma zeznawać.

Z poprzedniego związku Beata Ch. ma pięcioro dzieci. Mąż ich porzucił. Gdy poznała Jarka, przeniosła się do niego. Dzieci trafiły do zakładów opiekuńczych. Jarosław R. z poprzedniego związku ma jedno dziecko. Za niepłacenie alimentów został pozbawiony praw rodzicielskich. Mieszkali w wielorodzinnym domu w Będzinie.

Jarosława R. obciążył syn jego dawnej partnerki. – Katował mnie ciągle, bił i głodził – mówił przed sądem. – Łapał za uszy, podnosił do góry i potrząsał. Trafiłem z tego powodu do szpitala.

Szymek był smutnym dzieckiem, tak ocenia go babcia. Gdy miał 1,3 roku, w dokumentacji medycznej zapisano, że ma siniaki na twarzy i głowie. Miał niedowagę.

Pierwotnie śledztwo w sprawie śmierci dziecka umorzono z powodu niewykrycia sprawców, ale w czerwcu 2012 r do opieki społecznej w Będzinie zgłosiła się osoba, która stwierdziła, że nie widzi dziecka sąsiadów… Beata Ch. i Jarosław R. zostali aresztowani. Proces trwał wiele lat. Oboje w 2018 r. zostali skazani prawomocnym wyrokiem sądu: Jarosław R. na 15 lat więzienia, matka Beata Ch. na 13 lat.

Gdy chowano ciało Szymka na cieszyńskim cmentarzu, napisano na mogile: „Chłopczyk. Żył ok. 2 lat. Śpij Aniołku”. Rodzice nigdy nie pojechali na jego grób, za to… oglądali w telewizji relację z pogrzebu!

 

Dlaczego w bezimiennym grobie?

Nasi reporterzy wybrali się w minioną środę (30.10.2019) na cmentarz w Cieszynie, gdzie znajduje się grób małego Szymonka. Mimo upływu lat ludzie wciąż pamiętają o tym, co się stało. Nie potrafią zrozumieć postępowania rodziców chłopca. Za to każdego dnia ktoś zapala znicz przy grobie Szymonka.

– Ostatnio widziałam całą grupę dzieci, chyba przyszły tu z nauczycielką, coś im opowiadała, tłumaczyła, mieli znicze, jakieś pluszaki zostawili. Wszyscy pamiętamy o nim – mówi z goryczą w głosie pani Anna, która straciła córkę 24 godziny po porodzie. Jej mogiła znajduje się raptem kilka metrów od miejsca, w którym spoczywa Szymon.

Pani Anna również jest zdziwiona faktem, że Szymek leży w bezimiennym grobie.

Dziennikarze „Gazety Krakowskiej” podjęli w tej sprawie interwencję. W środę, 30 października, spotkaliśmy się z zarządcą cmentarzy komunalnych w Cieszynie, Kariną Żyłką. Przyznała, że sama zastanawiała się, dlaczego nie otrzymała dotąd żadnych wiążących informacji z urzędów, a ona sama przecież jest ostatnim ogniwem w tej biurokratycznej machinie. W trakcie naszej wizyty wykonała telefon do Urzędu Stanu Cywilnego w Cieszynie, okazało się, że dokumenty już – po 9 latach od pogrzebu Szymonka – są na miejscu. A zatem po naszej wizycie sprawa drgnęła z miejsca.

– Postaram się jutro wykonać tabliczkę imienną z datami urodzenia i śmierci Szymonka, i zamieścić ją na nagrobku na krzyżu. A zakładam, że w najbliższym czasie z inicjatywy lokalnej powstanie napis trwały na tym serduszku, czyli na płycie nagrobnej – zapewnia Karina Żyłka.

Już następnego dnia otrzymaliśmy informację – potwierdzoną zdjęciami – że kierownik cmentarza nie rzucała słów na wiatr. Na grobie Szymka pojawiła się stosowna tabliczka z imieniem i nazwiskiem. Teraz w księgach i systemie dane są uzupełnione, a w tzw. Grobonecie cieszyńskim (czyli internetowym serwisie cmentarza) można odszukać mogiłę Szymonka…

 

Red. PUMA/PolskaPress / AIP

 

Joker i Harley Quinn, czyli Lewandowski z żoną na Halloween. Część internautów oburzona

2

Robert i Anna Lewandowscy spotkali się z falą negatywnych komentarzy ze strony internatów. Powód? Części Polaków nie spodobało się uczestnictwo napastnika Bayernu Monachium i jego żony w imprezie z okazji Halloween, na którą przebrali się – odpowiednio – za Jokera i Harley Quinn.

Bayern Monachium, klub, w którym świetnie od lat radzi sobie Robert Lewandowski, w środku tygodnia zorganizował imprezę z okazji Halloween. Wzięli w niej udział piłkarze z partnerkami i reszta klubowej społeczności. Nie mogło więc na niej zabraknąć najlepszego strzelca zespołu.

Kapitan reprezentacji Polski na potrzeby imprezy przebrał się za Jokera, złoczyńcę z serii komiksów o Batmanie. Jego żona, Anna Lewandowska, wybrała strój Harley Quinn, czyli – w fikcyjnym świecie – pomocnica i dziewczyna Jokera. Polska para wrzuciła swoje zdjęcie na swoje profile w serwisach społecznościowych.

 

View this post on Instagram

 

WHY SO SERIOUS?😁😂🎃 @annalewandowskahpba

A post shared by Robert Lewandowski (@_rl9) on

Pod postem na Facebooku jest blisko pięć tys. komentarzy. Większość pozytywna, chwalące pomysł, życzące dobrej zabawy, porównań oryginalnego przebrania do strzeleckiej formy na boisku. W każdym razie użytkownicy nie widzą sprzeczności w zabawie z okazji Halloween i godnym obchodzeniu Wszystkich Świętych. Jednak są też tacy, którzy z tego powodu krytykują postawę Lewandowskich. Kilka przykładów (pisownia oryginalna):

„W Polsce obchodzi się święto zmarłych a nie halloween. Skoro dajecie przykład wielu ludziom w sporcie i zdrowiu pokażcie też że jako Polacy warto obchodzić regionalne tradycje a nie zachodnie przebieranki”
„W sumie to mega słabe, że z jednej strony promuje Pan akcję „Nie wstydzę się Jezusa”, a z drugiej Halloween. Dwie sprzeczności”
„Co w tym cudownego? Szanuję za grę, karierę. Ale mamy swoje święta, bez szatana”
„Państwo Lewandowscy! Wiemy wszyscy że mieszkacie za zachodnią granicą, ale w waszych żyłach płynie Polska krew.! Mamy święto zmarłych a nie halloween. Bardzo Was szanuje i co robicie, ale dajcie przykład też przy święcie zmarłych. Pozdrawiam.”
„Bardzo ładnie państwo wyglądają rozumiem, że fotka z cmentarza też będzie”
„Halloween? Jeśli ktoś uważa ze jest katolikiem nie powinien obchodzić Szatańskich świat ! W Polsce obchodzimy Dzień Wszystkich Świętych”
„Okropne. Chyba państwo Lewandowscy zapomnieli o polskich tradycjach”
„Jako osoba publiczna i deklarujacy sie wierzacy nie przystoi robienia z siebie klauna panie Robercie. Biorac udzial w swiecie celtyckim na czesc jakiegos bozka pod przykrywka frajdy oraz swietnej zabawy nakreca pan tys. osob na satanizm o czym powinien zdawac sobie pan sprawe. Praktyka i zabawa w te cudactwa nie czynia dobra”
„Podobno jesteś katolikiem, mówisz o tym głośno a ten dzień się trochę kłóci z naszą wiarą, nie sądzisz?”
„Panie Robercie, nieładnie prezentować przywiązanie do świąt niekatolickich w Polsce. Halloween to zło”
„Niestety, potwierdzają się najgorsze przypuszczenia, że Robert Lewandowski jest agentem G. Sorosza, działającym na rzecz zniszczenia chrześcijaństwa w Polsce. Czemu Pan tak nienawidzi Boga?”

Red. AIP