25.7 C
Chicago
sobota, 27 kwietnia, 2024

Grecja/ Na światło dzienne wychodzą nowe dowody obciążające 32-latka z Bangladeszu, oskarżonego o zabójstwo Polki

Popularne

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520

Banglijczyk, główny podejrzany o zamordowanie młodej Polki na greckiej wyspie Kos, usunął dane, w tym zdjęcia i zapisy rozmów, z telefonu kobiety, wiedząc, że jej komórka będzie jedną z pierwszych rzeczy, jakich zacznie poszukiwać policja – poinformowały źródła policyjne, na które powołuje się w czwartek portal dziennika „Proto Thema”.

Na światło dzienne wychodzą nowe dowody obciążające 32-latka z Bangladeszu, który przebywa obecnie w areszcie i jest uważany za głównego podejrzanego w sprawie zabójstwa 27-letniej Polki – pisze „Proto Thema”.
Jak ustalili policjanci, którzy zbadali komórkę kobiety, w noc morderstwa z jej telefonu usunięto różne dane, które mogłyby naprowadzić na wspólników zabójcy. Komórka została znaleziona w opuszczonym budynku, oddzielnie od ciała ofiary, które zostało porzucone w innym miejscu. Władze przekazały, że z telefonu wyjęto kartę SIM.
Mimo że dane z komórki mogłyby pomóc w śledztwie, tożsamość zabójcy zostanie ujawniona w wyniku testów laboratoryjnych, ponieważ na paznokciach Polki odnaleziono DNA, które najprawdopodobniej należy do jej oprawcy – przekazała policja.
27-letnia Anastazja zaginęła w poniedziałek 12 czerwca na greckiej wyspie Kos, gdzie pracowała w jednym z hoteli. W niedzielę greckie media poinformowały, że znaleziono ciało 27-letniej Polki. Na zwłoki natrafiono około godz. 19 czasu lokalnego ok. kilometra od domu Banglijczyka zatrzymanego wcześniej przez policję i 500 metrów od miejsca, w którym w sobotę znaleziono telefon komórkowy Polki.(PAP)

Policja dysponuje nagraniem potwierdzającym, że Anastazja wyszła z domu wspólnie z podejrzanym

Grecka policja dysponuje nagraniem potwierdzającym zeznania współlokatora 32-letniego Banglijczyka, który jest głównym podejrzanym w sprawie zabójstwa Anastazji na wyspie Kos; materiał wideo dowodzi, że Polka wyszła z domu wspólnie z mężczyzną z Bangladeszu – ujawnił w czwartek grecki publiczny nadawca radiowo-telewizyjny ERT.

Jak podkreślono, stanowi to krok naprzód w śledztwie dotyczącym śmierci 27-letniej Polki, ponieważ nagranie wyklucza hipotezę, że do zbrodni doszło w domu zamieszkiwanym przez imigrantów z Azji. Na podstawie nowych doniesień można przypuszczać, że Anastazja prawdopodobnie została zamordowana w miejscu, w którym znaleziono jej ciało – czytamy na portalu ERT.

 

Pochodzący z Pakistanu współlokator podejrzanego o morderstwo Polki na Kos Banglijczyka zmienił w środę zeznania. Mężczyzna przyznał, że po powrocie do domu zastał w nim współlokatora i dziewczynę, którzy pili piwo. Następnie około godz. 23 usłyszał, jak odjeżdżają oni wspólnie na motocyklu.

 

Anastazja zaginęła w poniedziałek 12 czerwca na greckiej wyspie Kos, gdzie pracowała w jednym z hoteli. W niedzielę greckie media poinformowały, że znaleziono ciało 27-letniej Polki. Na zwłoki natrafiono około godz. 19 czasu lokalnego ok. kilometra od domu Banglijczyka zatrzymanego wcześniej przez policję i 500 metrów od miejsca, w którym w sobotę znaleziono telefon komórkowy Polki.

 

Przeprowadzona w poniedziałek późnym wieczorem na wyspie Rodos sekcja zwłok Anastazji potwierdziła śmierć przez uduszenie. Lekarze podkreślili jednak, że ciało było w stanie zaawansowanego rozkładu, co znacznie utrudniało badania. (PAP)

 

Burmistrz Kos dla PAP: podejrzany o morderstwo Polki mieszkał i pracował na wyspie od 11 lat

Główny podejrzany o morderstwo 27-letniej Anastazji na greckiej wyspie Kos, 32-letni mężczyzna z Bangladeszu, mieszkał i pracował na wyspie od 11 lat – powiedział w rozmowie z PAP burmistrz greckiego Kos Nikitaras A. Theodosis.
Jego zastępca, Stamatis Kambourakis, brał udział w poszukiwaniach Anastazji. „Ludzie kończyli pracę i przyłączali się do szukania dziewczyny. Byli zaangażowani jakby szukali własnej córki” – podkreśla Kambourakis.
Kiedy poinformowano go, że znaleziono ciało Anastazji, od razu udał się na miejsce ze swoimi współpracownikami. „Na odległość kilku metrów czuć było bardzo silny zapach rozkładających się zwłok” – dodaje.
Jak wyjaśnili mu specjaliści, wokół martwego ciała nie zbierały się ptaki, co zwykle ma miejsce w takich sytuacjach. On sam nie był w stanie podejść do miejsca, gdzie znaleziono zwłoki 27-latki.
„Jak mnie poinformowano, ciało było zawinięte w prześcieradło, zapewne w celu przetransportowania zwłok. Uważam też, że zostało one przewiezione samochodem do miejsca, gdzie w niedzielę zostało znalezione. Być może sprawca lub sprawcy zrobili to w sobotę” – dodał zastępca burmistrza.
Jak podkreślają władze Kos, napady na kobiety są sporadyczne na wyspie. Pod tym względem nie wyróżniała się ona od innych miejsc na świecie.
„Do tej pory nie było tu takich przypadków, jak sprawa zabójstwa Polki. Zawsze byliśmy bardzo bezpiecznym miejscem: i dla turystów, i dla pracowników, którzy przyjeżdżali tu latem do pracy” – podkreślił z kolei burmistrz.
Na Kos jest obóz uchodźców, w którym przebywa ponad tysiąc migrantów. Na stałe jest też na terenie obozu około 100 mundurowych w celu zapewnienia bezpieczeństwa. W obozie migranci czekają na dokumenty, które pozwolą im na dalsze przemieszczanie się. „Opuszczają obóz, robią to w zasadzie tylko po to, aby wyjść na zakupy czy do lekarza” – przekonuje Theodosis.
Jednak w 2015 roku doszło na wyspie do zamieszek z udziałem nielegalnych imigrantów. Sprowadzono nawet specjalne oddziały policji, mające wzmocnić lokalne jednostki. Do zamieszek doszło, kiedy imigranci odmówili przeniesienia się na teren miejskiego boiska. Ponad półtora tysiąca osób oblegało posterunek policji, w którym było 15 policjantów wydających dokumenty. Imigranci obrzucili kamieniami samochody. Grecka policja w odpowiedzi użyła świec dymnych.
Co do dalszych losów podejrzanego o zabójstwo Polki na Kos 32-letniego mężczyzny z Bangladeszu władze wyspy – co podkreśla burmistrz – czekają na wynik postępowania prowadzonego przez policję.
Anastazja zaginęła w poniedziałek 12 czerwca na greckiej wyspie Kos, gdzie pracowała w jednym z hoteli. W niedzielę greckie media poinformowały, że znaleziono ciało 27-letniej Polki. Zwłoki zostały znalezione około godz. 19 czasu lokalnego, około kilometra od domu 32-latka z Bangladeszu, aresztowanego wcześniej przez policję i 500 metrów od miejsca, w którym w sobotę znaleziono telefon komórkowy Polki.
Przeprowadzona w poniedziałek późnym wieczorem na wyspie Rodos sekcja zwłok Polki potwierdziła śmierć przez uduszenie. Lekarze podkreślili jednak, że ciało było w stanie zaawansowanego rozkładu, co znacznie utrudniało badania.
Z Kos Marcin Furdyna (PAP)
mrf/ jar/
- Advertisement -

Podobne

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Ostatnio dodane

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520