10.3 C
Chicago
piątek, 19 kwietnia, 2024

W czwartkowym meczu Ligi Narodów zagra Lewandowski. Trener Holandii: Cieszę się, że zagramy przeciwko niemu

Popularne

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520

Selekcjoner piłkarskiej reprezentacji Holandii Louis van Gaal cieszy się, że w czwartkowym meczu Ligi Narodów z Polską w Warszawie wystąpi Robert Lewandowski. Gdy zespoły grały w czerwcu w Rotterdamie (2:2), kapitan biało-czerwonych odpoczywał.

„Lubię go jako człowieka, ale jeszcze bardziej jako piłkarza. Myślę, że to najlepszy napastnik na świecie. To jest niesamowite, żeby w wieku 34 lat przenieść się do innego klubu, innego kraju, innej kultury, i strzelać tyle goli. Cieszę się, że zagramy przeciwko niemu. Będzie to dobry sprawdzian, czy umiemy się bronić przed takim piłkarzem” – powiedział 71-letni szkoleniowiec podczas konferencji prasowej na PGE Narodowym w Warszawie.

 

W sześciu dotychczasowych kolejkach hiszpańskiej ekstraklasy Lewandowski zdobył osiem goli dla Barcelony i jest na czele ligowej klasyfikacji strzelców. Trzy kolejne dołożył w spotkaniu z Viktorią Pilzno (5:1) w Lidze Mistrzów. Van Gaal uważa, że holenderskiej defensywie przyda się doświadczenie z gry z klasowym napastnikiem.

 

„Wprawdzie zdobywamy sporo bramek, ale jednak tracimy ich zbyt wiele. Bronić trzeba się całym składem, a nie tylko trójką piłkarzy, która gra z tyłu. Podstawową różnicą między czerwcowym meczem w Rotterdamie a tym jutrzejszym jest właśnie obecność Lewandowskiego” – podkreślił.

 

Szkoleniowiec nie obawia się, że reprezentacja Polski skupi się na wyłączeniu z rozgrywania centralnej postaci „Pomarańczowych” Frenkiego de Jonga.

 

„Mamy w środku pola wystarczająco dużo dobrych zawodników, żeby to nie było dla nas problemem” – uciął.

 

Van Gaal nie ustalił jeszcze ostatecznego składu na rozpoczynające się 20 listopada w Katarze mistrzostwa świata.

 

„Myślę, że w czwartek i w niedzielę zobaczymy tych zawodników, którzy zagrają na mundialu, ale istotne będą też występy w klubach w najbliższym czasie. Poza tym jest paru piłkarzy, którzy świetnie prezentowali się w eliminacjach, ale ostatnio nie mogą złapać najwyższej formy. Niebranie ich pod uwagę nie byłoby właściwe” – zaznaczył Holender.

 

De Jong przyznał z kolei, że jeszcze nie rozmawiał ze swoimi kolegami z kadry na temat Lewandowskiego.

 

„Jeszcze nie miałem okazji dać im żadnych wskazówek. To bardzo sympatyczny człowiek o wielkiej mentalności. Jest silny, potrafi się utrzymać przy piłce, zastawić, wie, w którym miejscu na boisku się znaleźć. Strzela dla nas (dla Barcelony – PAP) wiele goli, a to jest najważniejsze” – powiedział 25-letni pomocnik.

 

Holandia zajmuje pierwsze miejsce w grupie 4. najwyższej dywizji. Zgromadziła 10 punktów. O trzy mniej ma Belgia, a Polska zajmuje trzecie miejsce z czterema. Tabelę zamyka Walia z jednym punktem.

 

Czwartkowe spotkanie w Warszawie rozpocznie się o godzinie 20.45. W niedzielę biało-czerwoni zmierzą się z Walią w Cardiff, a „Pomarańczowi” zagrają w Amsterdamie z Belgią.(PAP)

 

Michniewicz: dwaj zawodnicy z drobnymi urazami

Selekcjoner reprezentacji Polski Czesław Michniewicz przyznał przed czwartkowym meczem z Holandią w Lidze Narodów, że dwóch piłkarzy zmaga się z drobnymi urazami i nie wiadomo, czy będą mogli zagrać. „Jeden z nich szykowany był do pierwszego składu” – dodał.

„Po wczorajszych zajęciach odezwały się drobne mikrourazy. Dzisiaj dwóch zawodników odbyło badania specjalistyczne. To nic groźnego, ale dopiero wieczorem zdecydujemy, czy wezmą udział w tym spotkaniu. Jeden z nich był szykowany do pierwszego składu” – zaznaczył na konferencji prasowej Michniewicz.

 

Szkoleniowiec nie chciał zdradzić, o kogo chodzi, nie odpowiadał zresztą na żadne pytania dotyczące konkretnych piłkarzy, aby „nie ułatwiać przeciwnikowi zadania”. Spytany o to, kto zagra w bramce, odparł jedynie: „Nie będzie niespodzianki”.

 

Biało-czerwoni udział w tym sezonie LN rozpoczęli od pokonania u siebie Walii 2:1, ale potem przyszły porażki z Belgią 1:6 i 0:1 oraz remis z Holandią 2:2. Podopieczni Michniewicza mają cztery punkty i nie liczą się już w walce o pierwsze miejsce w grupie A4, premiowane awansem do turnieju Final Four. Muszą natomiast oglądać się za plecy na mającą jeden punkt Walię.

 

„Jesteśmy przygotowani na dwa ustawienia: 3-4-3 oraz z dwójką napastników w różnych konfiguracjach. W tym pierwszym z przodu może być Arkadiusz Milik czy Karol Świderski, tylko pełniliby rolę cofniętego napastnika. Wtedy gra się trójką nominalnych napastników, ale dwójką środkowych pomocników. W środku pola trzeba w takim ustawieniu zachować balans – musi być jeden zawodnik, który odbiera piłkę, taki jak Grzegorz Krychowiak, a obok niego ktoś, kto będzie kreował, czyli Piotr Zieliński” – analizował Michniewicz.

 

Nie będzie zaskoczony, jeśli w czwartek drużyna rywali skupi się na powstrzymywaniu największych obecnie gwiazd polskiej ekipy: Roberta Lewandowskiego i Piotra Zielińskiego.

 

„Każdy przeciwnik patrzy, co ci zawodnicy robią w reprezentacji. Bo co robią w klubie – każdy widzi, bo ogląda mecze w Lidze Mistrzów we wtorek czy w środę. Kwestia jest taka, jak przełożyć te zachowania z klubu do reprezentacji, gdzie jest inne otoczenie. Nie mamy Pedriego, Gaviego, paru innych zawodników, ale mamy doświadczonych piłkarzy, którzy grali w Lidze Mistrzów. To doświadczenie będzie bardzo ważne” – podkreślił Michniewicz, wymieniając nazwiska Krychowiaka i Kamila Glika.

 

Selekcjoner zapewnił również, że zamierza poważnie podejść do kwestii utrzymania się w dywizji A i nie będzie traktował spotkań z Holandią oraz w niedzielę z Walią jako sprawdzaniu przed rozpoczynającym się 20 listopada mundialem.

 

„Nie da się rozdzielić meczów w Lidze Narodów i przygotowań do mistrzostw świata. Trzeba to połączyć, myśleć o tym dwutorowo, i tak do tego podchodzimy. W Lidze Narodów chcemy dalej grać w najwyższej dywizji. My i Holandia mamy inne cele. My, podobnie jak Walia, walczymy o utrzymanie, oni – o pierwsze miejsce. Jeśli ktoś pokaże się z dobrej strony na tle tak silnego rywala jak Holandia, to ma duże szanse, żeby pojechać na mistrzostwa świata, ale nic nie będzie przesądzone” – powiedział Michniewicz.

 

Obecny na konferencji Glik również wspomniał o sile rywala, z którym biało-czerwonym udało się zremisować w czerwcu na wyjeździe 2:2.

 

„Znamy drużynę z Holandii, w Rotterdamie zagraliśmy dobrzy mecz. W czerwcu zawsze się mówi o tym, że to są zgrupowania po długich sezonach i dla wszystkich są dość męczące i fizycznie, i psychicznie. Spodziewamy się, że to będzie całkiem inny mecz. Holandia to drużyna z olbrzymią jakością i wieloma świetnymi zawodnikami” – zaznaczył 34-letni obrońca Benevento.

 

Zapewnił również, że jest dobrej myśli, jeśli chodzi o przygotowania drużyny do mundialu w Katarze.

 

„W przeszłości czasem troszkę marudziliśmy, bo przygotowania nie były najlepsze, ale być może tym razem będzie lepiej. Pojedziemy tam prosto z marszu. Mamy za sobą ciężkie przygotowania pod ten sezon w klubach, więc bazę się już szlifowało. Udało się przejść to wszystko bez urazów, a to bardzo ważne. Zostało półtora miesiąca, dużo się jeszcze może wydarzyć” – powiedział Glik.

 

Mecz z Holandią na PGE Narodowym rozpocznie się w czwartek o godzinie 20.45. O tej samej porze w niedzielę biało-czerwoni zmierzą się w Cardiff z Walią.(PAP)

 

mm/ krys/

- Advertisement -

Podobne

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Ostatnio dodane

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520