Rzecznik teksańskiego systemu więziennictwa poinformował w czwartek, że wieloletni więzień celi śmierci nie zdołał dożyć wykonania wyroku. Po 30 latach spędzonych jako skazany na śmierć zmarł z przyczyn naturalnych – podaje Amarillo Globe-News.
60-letni Henry „Hank” Skinner zmarł w czwartek po południu w szpitalu w Galveston – przekazał sekretarz prasowy Texas Department of Criminal Justice Robert Hurst.
Z oświadczenia, wydanego przez adwokatów Skinnera dowiadujemy się, że zmarł z powodu powikłań po nieudanej operacji usunięcia guza mózgu, która odbyła się w grudniu ubiegłego roku.
Skinner został skazany na śmierć na początku lat 90. W Sylwestra 1993 roku zamordował 40-letnią Twili Jean Busby i jej synów – 22-letniego Elwina Calera i 20-letniego Randy’ego Busby’ego. Cała trójka została znaleziena martwa w ich domu w Pampa, położonym na północny wschód od Amarillo w Texas Panhandle.
Skinner użył trzonka od siekiery, aby zabić Twilę Busby, a następnie śmiertelnie ugodził jej synów, którzy obaj byli upośledzeni umysłowo.
Red. JŁ