Federalna Administracja Lotnictwa Cywilnego prowadzi dochodzenie w bardzo tajemniczej sprawie. Chodzi o awaryjną zjeżdżalnię, która znalazła się na posesji sąsiadującej z chicagowskim O’Hare.
O zaginięciu zjeżdżalni poinformowano w poniedziałek. Odkrycia dokonali pracownicy obsługi technicznej, dokonujący rutynowego przeglądu samolotu United Airlines, który bezpiecznie powrócił z rejsu do Szwajcarii. Będąca na wyposażeniu Boeinga 767 dmuchana kładka… zniknęła.
Odnalazła się na posesji domu przy 4700 North Chester Avenue. Właściciele poinformowali służby o dziwnym przedmiocie leżącym na podwórku, a wezwani na miejsce technicy zabrali zjeżdżalnię.
O jej dalszych losach będą decydowały badania techniczne. Specjaliści będą również starali się odpowiedzieć na pytanie, jak tak ważny dla bezpieczeństwa element mógł odłączyć się od samolotu i zaginąć.