Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow zaprzecza, by Rosja kontaktowała się z prawniczką Natalią Weselnicką. Kobieta miała przekazać Donaldowi Trumpowi juniorowi, synowi prezydenta Stanów Zjednoczonych i jego doradcy z kampanii wyborczej informacje, które zaszkodziłyby rywalce jego ojca w wyborach prezydenckich, Hillary Clinton.
Dmitrij Pieskow zaznaczył na konferencji prasowej, że stronie rosyjskiej nic nie wiadomo o tych doniesieniach, a Natalia Weselnicka nie ma z rosyjskim rządem nic wspólnego.
Donald Trump junior powiedział wczoraj w wywiadzie dla telewizji Fox News, że nie informował ojca o swoim spotkaniu z rosyjską prawniczką w czerwcu ubiegłego roku. Najstarszy syn Donalda Trumpa wyjaśnił, że nie wspomniał ojcu o spotkaniu z Natalią Weselnicką, ponieważ rozmowa z nią „była tylko stratą czasu”.
„Nie było po prostu o czym mówić” – powiedział Donald Trump junior. Przyznał jednak, że z perspektywy czasu widzi, iż mógł postąpić „trochę inaczej”. Nie ukrywał też, że spodziewał się usłyszeć od rosyjskiej prawniczki informacje, które zaszkodziłyby Hillary Clinton.
Informacyjna Agencja Radiowa (IAR)/wcześniejsze/Reuters/dwi/nyg