Naukowcy z UW Medicine w Seattle są o krok od zrewolucjonizowania leczenia chorób serca. Dzięki ich metodzie lekarze nie będą już musieli zajmować się chorym narządem – w miejsce zniszczonych tkanek po prostu wyhodują nowe.
– Największym problem z sercem jest taki, że kiedy zostaje uszkodzone, nie może wyhodować nowego mięśnia. Zamiast tego na sercu pojawia się blizna. My natomiast odkryliśmy nowy sposób, pozwalający nam wyhodować w naczyniu mięsień serca – mówi dr Charles Murry.
Umożliwić ma to, mówiąc najprościej, wymieszanie komórek macierzystych ze specjalnym chemicznym koktajlem. W ten sposób powstaje tkanka, która wszczepiana jest w serce pacjenta i zastępuje uszkodzoną część.
– Sądzimy, że zdolność odbudowy ludzkiego serca będzie miała równie duży wpływ na medycynę jak odkrycie antybiotyków leczących choroby zakaźne – powiedział dr Murray.
UW Medicine właśnie otrzymał od Washington Research Foundation dziesięć milionów dolarów na testy terapii w warunkach klinicznych. Naukowcy liczą na to, że w testach, które ruszą w 2019 roku, weźmie udział tuzin pacjentów.
Ich odkrycie może mieć przełomowe znaczenie nie tylko w walce z chorobami serca. Być może w przyszłości metoda ta zostanie wykorzystana również do leczenia m.in. raka trzustki i dystrofii mięśniowych.
(mcz)