Floryda, Karolina Południowa i Luizjana stanęły w zwartym szeregu z innymi stanami, które sprzeciwiają się wprowadzeniu przez administrację prezydenta Bidena Tytułu IX – regulacji, która zmienia definicję płci w taki sposób, aby uwzględniona mogła zostać tzw. płeć deklaratywna/tożsamość płciowa.
Kontrowersyjne przepisy zostały wdrożone przez administrację prezydenta w zeszłym tygodniu. Tytuł IX ma wejść w życie 1 sierpnia 2024 roku. Przepisy zobowiązują szkoły do respektowania deklarowanej przez uczniów płci. W praktyce oznacza to m.in. zezwalanie chłopcom na przebywanie i korzystanie z damskich toalet – i na odwrót.
Gubernator Florydy Ron DeSantis ogłosił w czwartek na X, że Floryda „nie zastosuje się” do założeń Tytułu IX.
„Nie pozwolimy, by Joe Biden próbował wtłaczać mężczyzn w kobiece aktywności” – napisał DeSantis. „Nie pozwolimy Joe Bidenowi podważać praw rodziców i nie pozwolimy Joe Bidenowi nadużywać swojej konstytucyjnej władzy, aby próbować narzucić nam tę politykę tutaj na Florydzie” – dodał gubernator.
Podobny komunikat pod adresem lokalnych szkół wydali w tym tygodniu urzędnicy ds. edukacji w Karolinie Południowej i Luizjanie.
W przypadku Luizjany założenia Tytułu IX mogą być niezgodne ze stanowym prawem, podobnie w Karolinie Południowej. W Oklahomie kurator oświaty wysłał listy do okręgów szkolnych, aby nie stosowały się do nowych przepisów.
Red. JŁ