Ponad 1000 osób uczestniczy w proteście studentów przeciwko wojnie Izraela z terrorystyczną organizacją Hamas. Areną akcji demonstracyjnej jest kampus uniwersytetu Northwestern.
Protestujący zebrali się we czwartek rano i założyli obozowisko namiotowe na terenie kampusu. Na Deering Meadow pojawiły się również stoły z jedzeniem i piciem. Organizatorzy akcji nazwali to miejsce „strefą wyzwoloną” i nie pozwolili policji uniwersytetu na likwidację zgromadzenia.
Wcześniej tego dnia, władze uniwersytetu wprowadziły poprawki do regulaminu uczelni, które zakazały rozbijania namiotów na terenie kampusu. Takie działania protestujący nazwali kneblowaniem im ust i ograniczaniem wolności słowa.