Chicagowski radny krytykuje pomysł burmistrza zakładający czasowe wyłączenie z użytkowania zewnętrznych pasów Clark Street w River North. Ma to związek z planowanym wydzieleniem przestrzeni dla restauracji na świeżym powietrzu.
Zdaniem Brendana Reilly’ego, plan burmistrza Johnsona negatywnie wpłynie na bezpieczeństwo mieszkańców, a w konsekwencji spowoduje również spadek popularności firm mających swoje siedziby przy tej ulicy. W jego opinii, zdecydowanie lepszym rozwiązaniem byłoby całkowite zamknięcie dla ruchu samochodowego Clark Street i umożliwienie tam swobodnego poruszania się pieszych. Na poparcie swojej tezy, radny przedstawił wyniki ankiety, w której udział wzięło 3 tysiące mieszkańców, spośród których blisko 90 procent poparło jego pomysł.
Na razie obowiązuje jednak plan burmistrza. Częściowe zamknięcie Clark Street będzie obowiązywać do 31 października.