17.3 C
Chicago
poniedziałek, 29 kwietnia, 2024

Probierz ogłosił już skład na mecz z Łotwą: w bramce Skorupski i Bułka po 45 minut

Popularne

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520

Trener piłkarskiej reprezentacji Polski Michał Probierz dzień przed towarzyskim meczem z Łotwą w Warszawie ogłosił już wyjściowy skład drużyny. „W bramce po jednej połowie zagrają Łukasz Skorupski i Marcin Bułka” – zapowiedział. Od początku wystąpi m.in. Robert Lewandowski.

Biało-czerwoni po piątkowym remisie z Czechami na PGE Narodowym w Warszawie 1:1 stracili szansę awansu z grupy E kwalifikacji mistrzostw Europy i pozostanie im walka w marcowych barażach.
Wtorkowy mecz towarzyski Probierz może więc zacząć traktować jako początek przygotowań. Selekcjoner odkrył karty i już podczas poniedziałkowej konferencji prasowej ogłosił skład na spotkanie z Łotwą.
„Rozwieję już teraz wszystkie wątpliwości. W bramce po jednej połowie zagrają Łukasz Skorupski i Marcin Bułka. Na prawej obronie będzie Przemysław Frankowski, w środku Jakub Kiwior, Mateusz Wieteska i Jan Bednarek, a na lewej stronie Nicola Zalewski. W środku pomocy zagrają Damian Szymański, Sebastian Szymański i Jakub Piotrowski, a w ataku Robert Lewandowski i Adam Buksa” – zapowiedział Probierz.
Jak dodał, taka będzie wyjściowa jedenastka, jeżeli „już nic się nie wydarzy”.
A czy w trakcie meczu selekcjoner przewiduje np. debiut powołanego awaryjnie przed początkiem zgrupowania Karola Struskiego?
„Jest grupa zawodników na ławce, która na pewno wejdzie. Ale też nie będziemy robić jakiejś rewolucji. Chcemy, żeby piłkarze zgrywali się na poszczególnych pozycjach. Dlatego też damy szansę Mateuszowi Wietesce. Chcemy mu pomóc. Jest z nami, solidnie trenuje. Ostatnio nie grał za dużo w klubie. Zobaczymy, na jakim jest etapie. Może ten występ w reprezentacji pomoże mu później w zespole ligowym” – przyznał selekcjoner.
Jak zaznaczył, chce, żeby mecz toczył się pod kątem ofensywnej gry reprezentacji Polski.
„Chcemy doskonalić nasze elementy, m.in. pressing, utrzymywanie się przy piłce. Tak jak robiliśmy analizę zespołu Czech, tak samo robimy analizę Łotwy” – powiedział.
Selekcjoner liczy na efektowne zwycięstwo i skuteczność swoich podopiecznych.
„Wiemy, że od 2021 roku nasza reprezentacja zdobywa mało bramek. Nie było przekonującego zwycięstwa, typu 4:0, 5:0, dzięki czemu kibice byliby szczęśliwi. Potraktujemy wtorkowe spotkanie poważnie. Chcemy, żebyśmy grali płynnie, potrafili wprowadzić dobrze piłkę od defensywy poprzez środkowych pomocników. I żebyśmy zaczęli uderzać na bramkę, bo za rzadko to robimy” – zapowiedział.
Probierz zaapelował po raz kolejny o cierpliwość do kibiców.
„Wiem, że to jest trudny etap. Trzeba to przetrwać. Przeprowadzamy zmianę pokoleniową, dlatego proszę o trochę cierpliwości, bo uważam, że nasza kadra idzie w dobrym kierunku i robi duży krok na drodze do tego, aby było lepiej” – stwierdził 51-letni trener.
Zapytany o słabsze występy Lewandowskiego, odparł:
„Nie zgodzę się z opinią, że to był fatalny mecz Roberta (z Czechami – PAP). Robiliśmy analizy. My musimy jako zespół wykorzystywać to, w jaki sposób on gra i wychodzi na pozycje. Często nie potrafimy zagrać mu ostatniego podania. Trochę się dziwię temu całemu hejtowi wobec jego osoby. Kiedy wprowadzał nas wcześniej na wszystkie turnieje, to był hołubiony. Wiadomo, czasami trzeba przeczekać ciężki moment. I my jako reprezentacja musimy mu teraz pomóc. Najłatwiej wieszać na kimś psy. To jest trudny moment dla niego i Robert zdaje sobie sprawę. On dopiero niedawno wrócił po kontuzji” – podkreślił Probierz.
W poprzednich dniach zgrupowanie kadry opuścili kontuzjowany Paweł Bochniewicz, chory na anginę Piotr Zieliński, a także Patryk Peda i Mateusz Łęgowski, którzy dołączyli do kadry młodzieżowej (zagra we wtorek wyjazdowe spotkanie z Niemcami w eliminacjach mistrzostw Europy do lat 21).
Początek meczu z Łotwą na PGE Narodowym o godz. 20.45. (PAP)

 


Kiwior przed meczem z Łotwą: wiemy, co mamy robić, a teraz trzeba to pokazać

Obrońca piłkarskiej reprezentacji Polski Jakub Kiwior zapewnił przed towarzyskim meczem z Łotwą we wtorek w Warszawie, że drużyna wie, co ma robić i jest przygotowana. „Pozostaje nam wyjść na boisko i to jutro pokazać” – dodał.
Podopieczni Michała Probierza po piątkowym remisie z Czechami na PGE Narodowym w Warszawie 1:1 stracili szansę awansu z grupy E kwalifikacji mistrzostw Europy i pozostanie im walka w marcowych barażach.
Na razie jednak czeka ich jeszcze ostatni mecz w tym roku – towarzyski z Łotwą, również na PGE Narodowym.
Kiwior zapewnił, że mimo niepowodzenia w grupie eliminacyjnej „atmosfera w kadrze na pewno jest dobra”.
„Analizowaliśmy od razu ten mecz z Czechami. Jesteśmy przygotowani na jutrzejsze spotkanie. Wiemy, co mamy robić. Wszystko gotowe. Pozostaje nam wyjść na boisko i to pokazać” – powiedział obrońca Arsenalu Londyn podczas poniedziałkowej konferencji prasowej.
„Wydaje mi się, że w tym momencie najważniejsze jest to, żebyśmy nie myśleli o meczach, które już były, lecz skupili się na kolejnych i wyeliminowali dotychczasowe błędy” – stwierdził.
W opinii wielu osób kadra narodowa po tak słabych występach raczej nie zasługuje na awans na Euro 2024, ale – na szczęście dla biało-czerwonych – pozostają marcowe baraże, w których być może unikną bardzo mocnych rywali.
„Najważniejsze, żebyśmy awansowali. Nieważne jak… Wiemy, że te eliminacje nie potoczyły się tak, jak chcielibyśmy. Teraz jednak najważniejsze jest to, żebyśmy wygrali baraże i wystąpili w Niemczech” – zaznaczył Kiwior.
23-letni piłkarz został też zapytany o częste roszady w obronie. Akurat Kiwior gra regularnie, ale przy jego boku wciąż zmieniają się piłkarze. Czy mecz z Łotwą jest idealnym czasem, żeby wreszcie defensywa zaczęła się zgrywać ze sobą?
„To pytanie bardziej do trenera. Jeżeli chodzi o mnie, mogę zagrać z każdym w defensywie i z każdym czuję się dobrze. Nie wpływają na mnie te zmiany. My dobrze czujemy się ze sobą na boisku, nie ma dla nas żadnej różnicy. Na pewno cieszę się, że rozegrałem już tyle meczów. Czy czuję się pewniakiem w walce o podstawowy skład? Rywalizacja jest cały czas, na każdym treningu i przed każdym meczem” – zaznaczył.
Przyznał przy okazji, że nie ma dla niego również znaczenia, czy gra w systemie z trójką obrońców, czy w czwórce.
Najwięcej kłopotów Kiwior miał z odpowiedzią na pytanie łotewskiego dziennikarza o ocenę wtorkowego rywala reprezentacji Polski.
„Ciężko mi odpowiedzieć na pytanie, co sądzę o Łotwie. Nawet nie wiem, jak mam się do tego odnieść. Wydaje mi się, że to wszystko, co chciałem powiedzieć, już powiedziałem. Nie wiem, co jeszcze mógłbym dodać” – zakończył obrońca.
Początek meczu z Łotwą o godz. 20.45. (PAP)

 

bia/ af/

- Advertisement -

Podobne

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Ostatnio dodane

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520