20.5 C
Chicago
niedziela, 19 maja, 2024

Polski Ład: Obniżka podatków zjedzona przez podwyżkę składki zdrowotnej. Polacy nie rozumieją nowych regulacji

Popularne

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520

Przy wprowadzaniu każdej zmiany pojawiają się błędy, które trzeba naprawić. I teraz też konieczne będą takie nowelizacji, które umożliwią rządowi dowiezienie obietnicy, że w gospodarkę zostanie wpompowane 17 mld zł – powiedział PAP ekonomista i wykładowca SGH dr Artur Bartoszewicz.

W ramach Polskiego Ładu od początku roku zostały wprowadzone zmiany w podatkach, w ramach których została wprowadzona kwota wolna w wysokości 30 tys. zł, podniesiony został próg podatkowy do 120 tys. zł. Jednocześnie jednak zlikwidowana została możliwość odpisywania składki zdrowotnej od podatku. Zdaniem ekonomisty i wykładowcy SGH dr. Artura Bartoszewicza, ta kombinacja może sprawić, że skutki Polskiego Ładu będą mniej wyraźne niż to wcześniej zapowiadano.

 

„To by zadziałało, gdybyśmy mieli wyłącznie oczekiwany społecznie ruch obniżki w podatkach dochodowych, ale to, co może okazać się mechanizmem niwelującym, to podwyżka składki zdrowotnej. Ta podwyżka zaś może być drugim, obok inflacji, niebezpiecznym czynnikiem. Składka zdrowotna może się okazać obciążeniem, który ograniczy pozytywne skutki Polskiego Ładu” – powiedział PAP ekonomista i wykładowca SGH dr Artur Bartoszewicz.

 

Jego zdaniem, w przypadku części grup społecznych już dało się zauważyć, że efekt obniżki podatków i wzrostu składki zdrowotnej okazał się negatywny.

 

„W ramach Polskiego Ładu następuje obniżenie podatków i jednoczesna podwyżka składki zdrowotnej, więc efekt widziany przez podatników może nie być tak silny jaki byłby wtedy, gdyby w grę wchodziło wyłącznie obniżenie podatków. Już widać, że w przypadku poszczególnych grup społecznych obniżka podatków nie zrekompensowała podwyżki składki zdrowotnej. Można się więc spodziewać, że będą takie zmiany w daninach publicznych, które będą gwarantowały uzyskanie zapowiadanej korzyści” – powiedział dr Artur Bartoszewicz.

 

Jego zdaniem, to oznacza, że możemy spodziewać się sporych zmian w obecnie obowiązujących regulacjach.

 

„ W styczniu, lutym i marcu będziemy mieli nowelizacje nowych rozwiązań tak, aby te korzyści zapowiedziane przy wprowadzaniu Polskiego Ładu zostały osiągnięte. Sądzę, że nowy system będzie też zmieniany przez cały 2022 r. Tak samo było w przypadku reformy vatowskiej, kiedy wprowadzenie tego podatku zaowocowało ogromnymi zmianami przepisów już po implementacji nowego systemu. Przy wprowadzaniu każdej zmiany pojawiają się błędy, które trzeba naprawić” – powiedział ekonomista.

 

Ocenił, że zmiany będą szły w takim kierunku, aby uzyskać zapowiadany przez rząd solidarnościowy system podatkowy.

 

„System ma być solidarnościowy, co oznacza, że mniej zarabiające osoby powinny odczuć zwiększenie dochodu rozporządzalnego wskutek obniżek wszystkich danin publicznych. A wiec konieczne będą zmiany, aby zapowiedzi rządu dotyczące obniżek dochodu rozporządzalnego zostały zaimplementowane. Tymczasem w przypadku wielu grup – policjantów, nauczycieli czy górników – nieprecyzyjne przepisy i nakładające się na siebie zmiany w składce zdrowotnej i w podatkach sprawiły, że w pierwszych wypłatach tego roku nie jest tak, jak zapowiadano. Spodziewam się, że rząd zdecyduje się na takie zmiany, aby uzyskać sytuację, gdy mniej zarabiające grupy rzeczywiście zapłacą mniej podatków łącznie ze składką zdrowotną” – powiedział dr Bartoszewicz.

 

Według szacunków rządu, w efekcie Polskiego Ładu w kieszeniach podatników powinno zostać o 17 mld zł więcej. Zdaniem dr Artura Bartoszewicza, rząd zrobi wszystko, aby taki efekt reformy uzyskać.

 

„Impuls rzędu 17 mld zł jest impulsem ogromnym i uważam, że ta kwota powinna trafić do gospodarki. Polski Ład w całości – czyli wraz z zawartymi w nowym ładzie kwestiami inwestycji, rozwoju systemu ochrony zdrowia, wsparciem młodych ludzi w zakupie mieszkania czy wsparciem rodzin w postaci zmian podatkowych oraz świadczenia w kwocie 12 tys., zł na dziecko – daje bardzo mocny efekt rozwojowy. Konieczne jest uporządkowanie przekazu i zapanowanie nad zamieszaniem informacyjnym. Obecna sytuacja powoduje, że w społeczeństwie panuje niepewność, a niepewność nie jest dobra dla gospodarki. Potrzebujemy impulsów rozwojowych i nowego modelu społecznego opartego na zasadach solidarnościowych. Chcemy być państwem Północy Europy, a nie – jak wielu dotychczas powtarza – środkowowschodnim; skoro aspirujemy do modeli skandynawskich, to czas mieć odwagę je wdrożyć.” – stwierdził ekonomista. (PAP)

 

autor: Marek Siudaj

 

Sondaż „Se”: Polacy nie rozumieją Polskiego Ładu

Skomplikowane zmiany podatkowe w połączeniu z doniesieniami o obniżonych wypłatach i emeryturach sprawiły, że tylko 15. proc. badanych wierzy, że zyska, a jedna czwarta ankietowanych nie wie, czy zmiany będą dla nich korzystne – wynika z sondażu „Super Expressu”.

Respondenci pytani byli, jaki wpływ Polski Ład będzie miał na ich dochody. 36 proc. zaznaczyło odpowiedź „stracę”. 26 proc. odpowiedziało, że nie wie. Według 23 proc. Polski Ład nie wpłynie na ich dochody. 15 proc. ankietowanych uważa, że zyska. (PAP)

 

Andrzejewski: zwiększenie dochodów mniej zamożnych Polaków przełoży się na wzrost przychodów firm

Zwiększenie miesięcznych dochodów 18 mln podatników z czasem przełoży się także na wzrost przychodów firm – powiedział PAP prof. Uniwersytetu Ekonomicznego w Krakowie Mateusz Andrzejewski. Dodał, że Polski Ład zmniejszając drastyczne różnice w wynagrodzeniach, przybliża Polskę do gospodarek zachodnich.

Ekonomista uważa, że wprowadzona reforma podatkowa, choć wymaga pewnych poprawek i dopracowania, wytycza nowy kierunek, który w efekcie przybliży polską gospodarkę do krajów Europy Zachodniej. „Można dyskutować czy lepiej, żeby 100 tys. zł trafiło do 1000 osób zamożnych, czy też lepiej, żeby po 1000 zł trafiło do 100 tysięcy mniej zasobnych. Ja uważam, że drugie rozwiązanie jest korzystniejsze, ponieważ np. większy będzie miało to wpływ na konsumpcję, ale także więcej osób będzie mogło inwestować, mając np. wyższą zdolność kredytową” – wskazał. Dodał, że Polski Ład, może sprawić, że wzrost siły nabywczej u blisko 18 mln podatników przyczyni się do jeszcze większego wzrostu gospodarczego w 2022 r., który może przekroczyć 5 proc., a to w konsekwencji przełoży się na wzrost przychodów przedsiębiorców.

 

Andrzejewski uważa też, że reforma podatkowa, choć była przygotowana przed wybuchem globalnej fali inflacyjnej, przyczyni się do ochrony najbiedniejszych rodzin przed skutkami drastycznego wzrostu cen. „Dla osób, których budżety domowe w wyniku wzrostu cen żywności czy paliw nie domknęłyby się, dodatkowe 200 czy 300 zł miesięcznie to, w tym trudnym czasie wysokiej inflacji, będzie stanowiło prawdziwe koło ratunkowe” – wskazał. Dodał, że dla osiągnięcia struktury społecznej, takiej jak w krajach zachodnich, niezbędne jest utrzymanie dalszego wzrostu wynagrodzeń, ale „powinien on być wyważony, nie wyższy aniżeli obecny poziom inflacji, a może nawet o ok. 1-2 proc. niższy, żeby zahamować jej dalszy wzrost. Nie powinno się podwyższać płac czy emerytur procentowo, gdyż to zawsze prowadzi do zwiększenia zróżnicowania wysokości wynagrodzeń. Program Polski Ład natomiast, co do zasady, te różnice zmniejsza”.

 

Profesor przyznał, że reforma podatkowa ma niedoskonałości, które jak najszybciej powinny być naprawione przez Ministerstwo Finansów. „Pojawiają się różne luki czy wątpliwości interpretacyjne, dlatego uważam, że wszystkie wątpliwości, jakie się pojawiają, powinny być interpretowane przez księgowych i urzędników na korzyść podatnika. Księgowi nie są w żadnym stopniu winni temu, że wystąpiły dotychczas problemy interpretacyjne z naliczaniem wynagrodzeń. Co więcej, ta grupa zawodowa jest ważna dla skutecznego i efektywnego wdrożenia tej ważnej reformy społeczno – gospodarczej, jaką jest program Polski Ład” – powiedział.

 

Wskazał, że doprecyzowania wymaga np. kwestia rozliczenia ulgi dla klasy średniej. „Do dziś nie wiadomo, czy jeśli ktoś przekroczy określony ustawą limit(od 68 412 zł do 133 692 zł netto) to musi oddać całą odliczoną ulgę, czy też tylko jej część, czyli zgodnie z mechanizmem złotówka za złotówkę” – wskazał.

 

Dodał też, że bardzo potrzebna jest opracowana przez resort finansów symulacja, która pomogłaby wybrać przedsiębiorcom czy rozliczać się z podatków na zasadach ogólnych, zostać na podatku liniowym, czy przejść na ryczałt. „Dziś przedsiębiorca nie wie, jaki sposób jest dla niego najkorzystniejszy, dlatego uważam, że przedsiębiorca pod koniec roku, powinien mieć możliwość zmiany modelu, na taki, który pozwoli mu zapłacić niższy podatek” – powiedział. Wyjaśnił, że „to byłaby taka ucieczka do przodu i ukłon w kierunku przedsiębiorców”.

 

Pytany, czy zważywszy na pandemię i inflację reformy podatków nie należałoby odłożyć np. o rok, Andrzejewski powiedział, że „absolutnie nie, ale potrzebna jest pewna forma elastyczności ze strony resortu finansów, tak by na Polskim Ładzie przedsiębiorcy nie stracili. „Warto rozważyć zawieszenie płacenia składki zdrowotnej po przekroczeniu pewnego pułapu wynagrodzenia, tak jak to się czyni w odniesieniu do składek ZUS (emerytalne, rentowe)albo rozszerzenie możliwości stosowania ryczałtowych wpłat z tego tytułu, co zostało dobrze przyjęte przez przedsiębiorców” – wskazał.

 

1 stycznia weszła w życie podatkowa część Polskiego Ładu. Jedną z najważniejszych zmian, jakie wprowadza ten program w podatkach, jest podniesienie kwoty wolnej od podatku do 30 tys. zł oraz progu dochodowego do 120 tys. zł. Jednocześnie znika ulga umożliwiająca odliczanie od podatku części (7,75 proc.) składki zdrowotnej, wynoszącej 9 proc. Ma to zrekompensować tzw. ulga dla klasy średniej, czyli osób zarabiających miesięcznie od 5 tys. 701 zł do 11 tys. 141 zł brutto.

 

W zeszłym tygodniu media informowały jednak o szeregu grupach zawodowych i społecznych, które po 1 stycznia otrzymały wyraźnie niższe wypłaty (m.in. niektórzy nauczyciele, funkcjonariusze służb mundurowych, emeryci). Przedstawiciele rządu zapowiedzieli zmiany, które mają – według nich – naprawić skutki wejścia w życie Polskiego Ładu. W zeszłym tygodniu minister finansów podpisał m.in. rozporządzenie zmieniające technikę poboru zaliczek na podatek dochodowy.” (PAP)

 

autor: Ewa Wesołowska

 

ewes/ skr/

- Advertisement -

Podobne

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Ostatnio dodane

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520