„Pisałam je w dobrej wierze i jest mi przykro, że media zinterpretowały jego treść jako próbę wciągnięcia prezesa i PKOl w +wojnę+” – nawiązała w mediach społecznościowych do swojego pisma, napisanego w imieniu zarządu PKOl, dwukrotna mistrzyni olimpijska w strzelectwie Renata Mauer-Różańska.
Złota medalistka olimpijska z Atlanty i Sydney na swoim profilu na Facebooku wyjaśniła, że zdecydowała się napisać pismo „z dbałości o dobre imię Polskiego Ruchu Olimpijskiego, na które wraz z innymi sportowcami, trenerami i wszystkimi ludźmi, którzy mają w sercu polski sport, ciężko pracowałam, najpierw jako olimpijka, a teraz członkini zarządu Polskiego Komitetu Olimpijskiego”.
Mauer-Różańska napisała list w imieniu zarządu PKOl i poprosiła o rozesłanie go do członków tego gremium, z prośbą o ewentualne uwagi. Olimpijka z inicjatywą wyszła podczas poniedziałkowego posiedzenia prezydium zarządu PKOl.
„Pisałam je w dobrej wierze i jest mi przykro, że media zinterpretowały jego treść jako próbę wciągnięcia prezesa i PKOl w „wojnę”. Dlatego publikuję je w całości poniżej (na Fb – PAP)” – wyjaśniła.
W piśmie padają zdania, że „przyjęcie retoryki porażki jest krzywdzące zarówno dla sportowców, jak i trenerów… czy też innych członków sztabów szkoleniowych”. Mauer-Różańska przypomniała, że na igrzyskach w Tokio medale (14) polscy sportowcy zdobyli w pięciu dyscyplinach, a teraz w dziewięciu – 10 krążków.
Na zakończenie pisma czytamy, iż „Problemów w polskim sporcie jest wiele, bez rzetelnych badań i szerokiej debaty o sporcie nie znajdziemy ich źródła. Jednak jakakolwiek próba niszczenia wizerunku PKOl polskiego sportu nie uzdrowi”.
Kilku członków prezydium zarządu PKOl, w tym Otylia Jędrzejczak i Tomasz Chamera, za pośrednictwem mediów już ogłosiło, że nie podpisze tego listu.
Dziennikarz PAP próbował skontaktować się autorką listu oraz członkami prezydium PKOl, Mieczysławem Nowickim, Rafałem Tataruchem i Mają Włoszczowską z prośbą o komentarz. Nikt z tych osób nie odebrał telefonu.
W środę rano minister sportu Sławomir Nitras podczas konferencji prasowej ogłosił, zwrócił się do prezesa Najwyższej Izby Kontroli Mariana Banasia z prośbą o przeprowadzenie kontroli w PKOl dotyczącej wydatkowania pieniędzy z budżetu państwa i spółek skarbu państwa.
Nitras jednocześnie podał, że wystąpił do prezydenta m.st. Warszawy Rafała Trzaskowskiego, jednostki pełniącej nadzór nad PKOl, o wszczęcie kontroli „w zakresie prawidłowości podejmowania decyzji dotyczących wynagrodzeń członków zarządu PKOl”.
„Polski Komitet Olimpijski nie komentuje konferencji ministra Nitrasa” – oświadczyła PAP rzeczniczka PKOl Katarzyna Kochaniak.(PAP)
mask/ cegl/