Nagranie, na którym ośmioletnia dziewczynka z Iraku wpada w rozpacz z powodu śmierci ukochanego konia, trafiło do mediów społecznościowych. Władca Dubaju Szejk Mohammed bin Raszid al Maktum podarował więc jej na pociechę stado wierzchowców.
Pochodząca z Kurdystanu Lania Fakher od piątego roku życia zajmowała się klaczą Jasno i łączyła ją z nią niezwykła więź. Jednak Jasno zachorowała. Nie udało się jej uratować, a moment, w którym Lania znajduje martwą klacz, stał się w obrębie państw arabskich wiralem (filmik, mem, zdjęcie szybko zdobywające bardzo dużą popularność w sieci) – pisze portal Khaleej Times.
#محمد_بن_راشد يهدي #لانيا_فاخر أصغر فارسة في العراق، والتي تبلغ من العمر 8 سنوات، مجموعة خيول .. بعد موت فرسها وصديقها الوحيد „جسنو” وظهورها في فيديو وهي تبكي بحرقة شديدة عليه، ووجّه سموّه أيضا بدعمها لإنشاء مركز تدريبي خاص بها #وام https://t.co/a1wTLQua7s pic.twitter.com/0jaeocjUm2
— وكالة أنباء الإمارات (@wamnews) July 24, 2023
Szejk Mohammed bin Raszid al Maktum, władca Dubaju, a zarazem wiceprezydent i premier Zjednoczonych Emiratów Arabskich, postanowił przekazać jej w podarunku kilka koni. Zlecił też wybudowanie dla niej stajni i padoku do treningów.
„Straciłam najlepszego przyjaciela, ale wciąż chodzę z jabłkami i cukrem na grób Jasno. Nie zapomnę o niej. Nadal będę jeździć konno, ale zawsze będę ją kochać” – powiedziała Lania portalowi The National. Ambicją dziewczynki jest reprezentowanie Kurdów (pozbawionego kraju narodu, zamieszkującego głównie Turcję, Irak, Iran i Syrię) w międzynarodowych zawodach jeździeckich. „Mam nadzieję, że kiedy dorosnę, będę mogła uczyć jazdy młodych mężczyzn i kobiety z Kurdystanu”.
Szejk Mohammed jest znany z zamiłowania do koni. Jednym z jego najwcześniejszych wspomnień – twierdzi dziennik – było galopowanie po pustyni z ojcem, szejkiem Rashidem al Maktumem. (PAP)
os/ tebe/