Kolejny przypadek zaobserwowania niedźwiedzia w pobliżu ludzkich siedzib w Illinois. Po ubiegłotygodniowych doniesieniach o drapieżniku w Gurnee, teraz podobne wieści płyną z Antioch.
Niedźwiedzia czarnego na swojej posesji zauważyli Tim i Natalie Fields. Usłyszeli go, kiedy rozgaszczał się werandzie ich domu. Z ich relacji wynika, że zwierzę nie przejawiało agresji, a po chwili odeszło.
Zdaniem władz, podobne przypadki będą zdarzały się coraz częściej. Radzą też, aby po żadnym pozorem nie próbować podchodzić do dzikich zwierząt – zwłaszcza tak niebezpiecznych jak czarne niedźwiedzie. Sugerują również, aby w najbliższym czasie trzymać swoje zwierzęta domowe w zamknięciu.
Jednocześnie uspokajają: „Nie chcemy, aby społeczeństwo wpadło w panikę. Chcemy, aby byli wyedukowani na temat naszych gości i działali odpowiednio. Jeśli dojdzie do sytuacji, w której niedźwiedź będzie musiał zostać odurzony i usunięty, Departament będzie współpracował z federalnymi służbami USDA Wildlife Services, aby wykonać to zadanie” – przekazał w oświadczeniu Departament Zasobów Naturalnych Illinois.