Nie potrzebuję ministra zdrowia Adama Niedzielskiego, który wyznaczy mi pokutę – powiedział b. premier, europoseł Leszek Miller pytany we wtorek, czy jako osoba zaszczepiona poza kolejnością, zostanie wolontariuszem.
Odniósł się w ten sposób do osób, m.in. aktorów i celebrytów, które zostały zaszczepione przez Centrum Medyczne Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego (WUM), choć nie były medykami ani nie należały do ich rodzin.
Zaszczepiony także poza kolejnością Leszek Miller, został zapytany w Polsat News, czy zgodnie z wezwaniem ministra zdrowia zostanie wolontariuszem. B. premier odparł, że nie potrzebuje ministra Niedzielskiego, który wyznaczy mu pokutę.
„Jeżeli tak, to chciałbym zapytać, jaką pokutę pan minister wyznaczy swoim kolegom – b. ministrowi zdrowia Łukaszowi Szumowskiemu i b. wiceministrowi zdrowia Januszowi Cieszyńskiemu, którzy w tym samym urzędzie zmarnotrawili co najmniej 70 mln zł, którzy mieli jakieś podejrzane konszachty – a to z instruktorem narciarstwa, a to z handlarzem bronią” – mówił Miller.
Jak dodał, „pan Niedzielski objął urząd 26 sierpnia, a dopiero po dwóch miesiącach złożył wiosek do Prokuratury Generalnej o ściganie tych panów; do dzisiaj Skarb Państwa nie otrzymał żadnej złotówki”.
Miller stwierdził też, że jeżeli Niedzielski odwołuje się do czyjegoś honoru, to własną zdolność honorową uzyska oczyszczając resort zdrowia.
O kwestię zakupu respiratorów Niedzielski był pytany w ubiegły wtorek na posiedzeniu sejmowej Komisji Zdrowia. Zaznaczył wówczas, że zakup respiratorów jest kwestią postępowania prokuratorskiego; zapewnił też, że resort zdrowia wypełnia wszelkie obowiązki, dostarcza wymagane informacje i gwarantuje pełną współpracę z prokuraturą.
„Tuż po objęciu stanowiska podjąłem kroki mające na celu odzyskanie należności za kontrakt respiratorowy. Ta należność wynosi 12,5 mln euro, o ile dobrze pamiętam kwotę. Skierowaliśmy sprawę do Prokuratorii Generalnej, chcąc razem z nią odzyskać te środki” – zaznaczył Niedzielski.
„W wyniku naszej współpracy z Prokuratorią Generalną, został przygotowana przez sąd nakaz realizacji tej płatności. Ten nakaz jest prawomocny sądowo, został przeze mnie przekazany do komornika, a z informacji, jakie otrzymałem w zeszłym tygodniu wiem, że na koncie osoby, która ten kontrakt realizowała i nie wywiązała się z zobowiązań, komornik zajął już połowę kwoty, która jest zobowiązaniem” – dodał Niedzielski. (PAP)
autor: Monika Zdziera
mzd/ godl/