Była dyrektorka szkoły podstawowej w Detroit została skazana na piętnaście miesięcy pozbawienia wolności. Wcześniej sąd wysłał do więzienia dziesięciu innych dyrektorów.
Sprawa ma związek z oszustwami biznesmena Normana Shya, który okradł system szkół publicznych w Detroit na 2,7 miliona dolarów. Shy wystawiał szkołom rachunki za materiały, których nigdy do nich nie dostarczono. Dwanaścioro dyrektorów przymykało na to oko w zamian za łapówkę. We wrześniu 74-letni Shy został skazany na pięć lat więzienia.
Ostatnia dyrektorka, która usłyszała wyrok, to Beverly Campbell. Od Shya przyjęła 50 tysięcy dolarów. W sądzie płakała i przepraszała, podkreślając, że to jej własny upadek, nikogo innego. – Sama uczyniłam z siebie cel, łamiąc prawo i publiczne zaufanie – stwierdziła.
W przeciwieństwie do dziesięciorga wcześniej skazanych dyrektorów Campbell przyznała, że przedłożyła swoje dobro nad dobro uczniów. Zaznaczyła też, iż zasłużyła na pobyt za kratkami.
(dr)