Chińskie władze po raz kolejny starają się zweryfikować dane osób posługujących się telefonami komórkowymi.
W Państwie Środka już w 2013 roku wprowadzono możliwość kupna nowych kart SIM wyłącznie na podstawie dowodu tożsamości. Tym nie mniej po dziś dzień nie udało się zarejestrować wszystkich numerów, które trafiły na rynek przed wejściem ograniczeń.
Nowe, bardziej restrykcyjne regulacje w kwestii zakupu nowych numerów telefonów obowiązują w Chinach od wczoraj. Firmy telekomunikacyjne będą miały prawo odmowy sprzedania telefonu, jeśli przedstawione przez klienta dokumenty tożsamości będą budziły wątpliwości sprzedawców. Pomimo wcześniejszych prób, dotychczas nie udało się zweryfikować wszystkich danych osób posługujących się komórkami.
W Chinach zarejestrowanych jest już prawie miliard 300 milionów abonentów, prawie tyle ile wynosi liczba mieszkańców Państwa Środka. Problemem okazało się nieprzestrzeganie prawa przez pracowników małych oddziałów firm telekomunikacyjnych, w których nie podchodzono restrykcyjnie do obowiązku sprawdzania dowodu tożsamości.
Tymczasem, środowiska niezależne w Chinach twierdzą, że nowa kampania uderzy też w działaczy społecznych i dysydentów. Chińskie władze argumentują, że rejestracja numerów konieczna jest jako część działań mających na celu przeciwdziałanie terroryzmowi.
Tomasz Sajewicz/Pekin, Fot. Dreamstime.com