13.5 C
Chicago
czwartek, 2 maja, 2024

Golden State Warriors nad przepaścią

Popularne

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520

Co jeszcze 10 dni temu wydawało się mało prawdopodobne, staje się coraz bardziej realne. Zespół Oklahoma City Thunder wygrał u siebie z Golden State Warriors 118:94 i finale Konferencji Zachodniej prowadzi 3:1 (rywalizacja trwa do czterech zwycięstw).

To druga porażka z rzędu mistrza NBA, który w fazie zasadniczej pobił rekord ligi i tamtą część rozgrywek z bilansem 73 wygranych i dziewięciu przegranych. W play offach wcześniejsze dwie rundy zwyciężał 4:1. Obecnie ekipa Steve’a Kerra jest o krok od odpadnięcia z rywalizacji. – Musimy wrócić do naszej dobrej gry. Pokrzepiający jest fakt, że kolejne spotkanie odbędzie się u nas, gdzie zwykle prezentujemy wysoki poziom. Jedynym wyjściem z sytuacji jest najpierw wygranie we własnej hali, później w Oakland i dzięki temu sprawić, że rywal będzie pod presją – analizował szkoleniowiec Warriors. Tyle tylko, że drużyna Thunder jest w świetnej formie. Szczególnie jej liderzy. We wtorek Russell Westbrook zdobył 36 punktów, miał 11 asyst i tyle samo zbiórek. To jego 19. triple-double w sezonie (pierwsze w play-offach). – Wykonuje tylko swoje obowiązki – wzruszył ramionami 27-letni rozgrywający. Kevin Durant dołożył 26 punktów i zebrał 11 piłek. Kolejny raz wyróżnił się Serge Ibaka – 17 punktów i siedem zbiórek. Zaskoczył natomiast Andre Roberson. Zwykle skupiony na obronie zawodnik uzyskał 17 punktów i zanotował 12 zbiórek. W zespole pokonanych najlepszym strzelcem był Klay Thompson – 26 punktów. Słabiej niż zwykle spisał się MVP sezonu zasadniczego Stephen Curry – 19 punktów, po pięć asyst i zbiórek. – Steph miał po prostu słabszy dzień. Czy to z powodu niedawnej kontuzji kolana? Nie, jest w pełni sił – wyjaśnił Kerr. – Jesteśmy w trudnej sytuacji, ale to jeszcze nie koniec rywalizacji. Dopóki mamy szanse, będziemy walczyć – zapowiedział Curry. Kolejny mecz tej serii w nocy z czwartku na piątek polskiego czasu. Natomiast w czwartek po północy odbędzie się piąte starcie finału Konferencji Wschodniej. Zespół Cleveland Cavaliers podejmie Toronto Raptors. Po czterech meczach jest 2:2.

 

Oklahoma City Thunder – Golden State Warriors 118:94 (30:26, 42:27, 22:29, 24:12)

Tomasz Biliński (aip)/fot.Sue Ogrocki AP Photo via AIP

- Advertisement -

Podobne

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Ostatnio dodane

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520