Dzisiaj obserwujemy ponowną przecenę funta szterlinga. Brytyjska waluta traci na wartości po słabszym odczycie indeksu PMI dla usług. Para GBP/USD ponownie zbliżyła się w okolice widziane ponad 30 lat temu.
W samo południe swoje wystąpienie miał prezes Banku Anglii Mark Carney. Szef BoE powiedział, że sytuacja gospodarstw domowych może się pogorszyć ze względu na trudniejsze perspektywy gospodarcze. Jednym z rozwiązań ma być obniżenie wymogów kapitałowych dla banków.
MPC (Monetary Policy Committee) mógłby zredukować tak zwany bufor antycykliczny, który ma na celu złagodzenie wahań poziomu kredytu w gospodarce. Bufor miałby zostać zredukowany do zera z poziomu 0,5 proc., co zwiększyłoby zdolność kredytowania firm i gospodarstw domowych. Indeks FTSE 100 obecnie wyszedł nad kreskę zyskując niecałe pół procent.
Pozostałe główne giełdy w Europie na czerwono, co może być związany z realizacją zysków po bardzo udanym minionym tygodniu. Ponadto dzisiaj zostały opublikowane indeksy PMI dla usług m.in. z Niemiec oraz całej Strefy Euro, które okazały się lepsze od prognoz. EUR/USD lekko idzie do góry, choć wzrost jest symboliczny i może świadczyć, że w najbliższym czasie powrócimy do ruchu w dół na głównej parze walutowej.
Oczekiwania odnośnie jeszcze mocniejszego poluzowania polityki pieniężnej przez EBC i niestabilna sytuacja w UE w związku z Brexitem powinny osłabiać euro. Drugi dzień z rzędu polski złoty traci na wartości w związku z nieco gorszymi nastrojami na rynkach. Niemniej jednak na parze EUR/PLN nie udało się przełamać poziomu 4,45 i w najbliższym czasie powinniśmy pozostać pod tym obszarem.
Kurs pary USD/PLN prawdopodobnie będzie zmierzać w stronę 4 złoty, a frank pozostanie w okolicach 4,10. Jutro odbędzie się posiedzenie Rady Polityki Pieniężnej. Nie należy oczekiwać żadnych ruchów ze strony banku, co prawdopodobnie nie będzie mieć żadnego wpływu na pary z polskim złotym.
TS/Bartosz Zawadzki/AIP