23-letni Roger Fortson – starszy lotnik Sił Powietrznych Stanów Zjednoczonych – został zastrzelony przez zastępcę szeryfa w swoim mieszkaniu, w piątek, 3 maja. Adwokat rodziny zabitego twierdzi, że funkcjonariusze pomylili mieszkania.
W piątek, 3 maja, zastępcy szeryfa Okaloosa County odpowiedzieli na wezwanie o zakłócaniu spokoju. Zgłaszający miał informować o awanturze pomiędzy mężczyzną i kobietą.
Po zjawieniu się na miejscu zastępcy mieli następnie wyważyć drzwi mieszkania Fortsona, a następnie wielokrotnie postrzelić żołnierza.
„Okoliczności śmierci Rogera rodzą poważne pytania, które wymagają natychmiastowych odpowiedzi ze strony władz, zwłaszcza biorąc pod uwagę niepokojące zeznania świadków, że policja weszła do niewłaściwego mieszkania” – powiedział Ben Crump, adwokat rodziny Fortsona.
„Narracja opublikowana przez organy ścigania, która fałszywie sugeruje, że Roger stanowił zagrożenie, jest głęboko niepokojąca i niezgodna ze szczegółami dostarczonymi przez tego świadka: Roger był sam w domu, nie powodując żadnych zakłóceń, kiedy jego życie zostało tragicznie przerwane przez organy ścigania” – podkreśla prawnik.
Roger Fortson był żołnierzem 4. Eskadry Operacji Specjalnych w Hurlburt Field na Florydzie. Jego jednostka operuje na ciężkich samolotach wsparcia ogniowego AC-130J Ghostrider.
Red. JŁ