Jak wyobrażamy sobie dom za 2 miliony dolarów? Z pewnością taki dom musi posiadać godziwy standard. Okazuje się jednak, że niekoniecznie. W San Francisco – za prawie 2 miliony dolarów – sprzedano nieruchomość, która „mogłaby się zawalić wskutek pierwszego, lepszego trzęsienia ziemi”. Rudera – choć urocza – nie nadaje się do zamieszkania. A jednak… znalazła swojego nabywcę.
„Nieruchomość mogłaby zawalić się sama, gdyby doszło do trzęsienia ziemi” – powiedział Todd Wiley.
Na liście nieruchomości nazwano go „najgorszym domem w najlepszej okolicy”. Otaczają go domy warte milione, niektóre od 2,8 do 3,4 miliona dolarów. Ogromna, nowa konstrukcja w pobliżu została sprzedana za około 9 milionów dolarów.
Pierwotny właściciel domu, „usunął pokoje na dole. Wszystko, co istniało na dole, zostało całkowicie zniszczone i tak było przez dziesięciolecia” – powiedział Wiley. Ta osoba również „usunęła kawałki fundamentu i włożyła własne podpory, bo konstrukcja była niestabilna”.
„Były też obawy, że stara, łuszcząca się farba jest niebezpieczna dla okolicy” – dodał.
Pierwsza runda licytacji przyniosła 11 ofert, z czego najwyższa to 1,5 miliona dolarów. Ale ostateczna licytacja przyciągnęła aż 38 potencjalnych nabywców i „doprowadziła cenę do poziomu, którego nikt się nie spodziewał”.
Dom, położony na Day St. w dzielnicy Noe Valley, został wyceniony za 995 000 dolarów, ale ostatecznie został sprzedany podczas aukcji za znacznie, wiele więcej. Kupiec wyłożył za niego 1 970 000 USD, gotówką.
Red. JŁ