Jak podaje rzecznik prasowy nowojorskiego lotniska z powodu doniesień o bombie na pokładzie samolotu lecącego z Teksasu do Niemiec podjęto decyzję o awaryjnym lądowaniu maszyny na JFK.
Na pokładzie samolotu znajdowało się 530 pasażerów. Jak informuje rzeczniczka centrali głównej Lufthansy do biura zadzwonił anonimowy informator, który oznajmił, że na pokładzie maszyny (lot 441 z Houston do Frankfurtu) znajduje się ładunek wybuchowy. Po takich informacjach natychmiast podjęto decyzję o awaryjnym lądowaniu samolotu – najblizszym lotniksiem było JFK w Nowym Jorku.
Po osadzeniu maszyny na płycie lotniska wszyscy pasażerowie zostali zakwaterowani w hotelach. Samolot został gruntownie sprawdzony na nowojorskim lotnisku i okazało się, że nie ma w niej żadnego ładunku wybuchowego.