„Show must go on!” – a show, które organizuje Nik Wallenda, to już na pewno. Powracają słynne pokazy Daredevil Rally w Sarasocie.
Pokazy odbywały się zawsze na świeżym powietrzu, więc organizatorzy stwierdzili, że można to zrobić także teraz – podczas pandemii. Będzie można zobaczyć połączenie tańca, akrobacji i sportów ekstremalnych z udziałem jednośladów. Wielu z wystawców tej nietypowej sztuki posiada na swoim koncie wiele wpisów do księgi rekordów Guinessa, związanych z ich profesją. Sam pomysłodawca wydarzenia – Nik Wallenda – posiada ich aż 11 i chyba przy każdym, z tych 11 razy, spojrzał śmierci w oczy.
Sarasota jest domem dla wielu artystów cyrkowych, którzy przez całe życie szkolą się, osiągając niemal doskonałość. W tym wypadku mamy do czynienia z ciekawym połączeniem cyrkowych sztuczek oraz pasji do motocykli. Pierwsze pokazy odbyły się już w ten weekend, a kolejne mają się odbyć w kolejnym tygodniu – począwszy od czwartku (04.03) do niedzieli (07.03), włącznie.
Red. JŁ