Miami i Orlando to najgorsze w całych Stanach Zjednoczonych miejsca do spania – wynika z badania przeprowadzonego przez twórców popularnej aplikacji Sleep Cycle.
Aplikacja mierzy długość i jakość snu. Na podstawie danych zgromadzonych od użytkowników w latach 2016-2017 twórcy stwierdzili, że najgorzej śpi się ludziom w stanie Hawaje. Druga w rankingu stanów jest Floryda, gdzie znajdują się też dwa najgorsze do snu miasta. Pierwszą piątkę stanowego zestawienia uzupełniają Maine, Alaska i Arizona.
Według badania najlepiej śpi się natomiast mieszkańcom Kolorado, Wyoming, Vermontu, Montany i Dakoty Północnej. W rankingu miast pierwsze jest z kolei Dallas.
Z analizy dowiadujemy się ponadto, że mieszkańcy USA zbliżają się do rekomendowanych przez ekspertów 8 godzin snu na dobę. Średnia długość snu wynosi 7 godzin i 19 minut. Mieszkańcy zwykle kładą się spać o godzinie 23:40, a budzą o 7:08.
(łd)