W 2015 roku 35-letni Anson Chi – mieszkaniec Teksasu – został skazany na ponad 20 lat więzienia federalnego za planowanie wysadzenia gazociągu Atmos Energy w Plano, w Teksasie. Chi miał wcześniej kontaktować się z Tedem Kaczynskim – słynnym „Unabomberem”, który po dłuższej korespondencji kazał mu przestać wysyłać wiadomości i… wybrać się do psychiatry!
W czasie kiedy Chi został skazany, Kaczynski odsiadywał wyrok w więzieniu o zaostrzonym rygorze w Kolorado. Mężczyzna został skazany za serię ataków terrorystycznych z użyciem bomb, wysyłanych w przesyłkach pocztowych. Zamachy rozpoczęły się pod koniec lat 70. i trwały do 1995 roku.
W końcu FBI zdołało powiązać nieuchwytnego terrorystę o przydomku Unabomber z Tedem Kaczynskim. Mężczyzna mieszkał wówczas w prymitywnym leśnym domku w stanie Montana.
Kaczynski był idolem Chi. Był zafascynowany jego manifestem, który został opublikowany w Washington Post, aby pomóc śledczym w namierzeniu słynnego terrorysty. Kaczynski uważał, że rewolucja przemysłowa była błędem historii ludzkości i nie powinna się zdarzyć. Był także zdania, że świat powinien zaprzestać rozwoju technologicznego.
Chi podzielał te poglądy. Zanim został aresztowany a potem skazany za spisek w celu wysadzenia gazociągu w pobliżu Plano, korespondował z Kaczynskim.
„Jesteś dla mnie prawdziwą inspiracją i ślubuję, że nie pozwolę, aby ofiary, które złożyłeś poszły na marne” – pisał do Kaczynskiego Chi. Fan Kaczynskiego proponował nawet uruchomienie strony internetowej z manifestem oraz wszelkimi spostrzeżeniami swojego idola… w internecie, jednym z największych osiągnięć technologii.
Jak podaje Austin American-Statesman – Kaczynski miał mu wówczas odpowiedzieć: „Jak myślisz, co do cholery próbowałem zrobić przez ostatnie piętnaście lat!!!!?”.
Przez jakiś czas podstarzały terrorysta i młody adept utrzymywali kontakt. Ale sam Kaczynski w końcu miał dość Chi. W końcu uciął z nim kontakt, tłumacząc, że każdy, kto pisze tak jak Chi do więźnia w więzieniu o zaostrzonym rygorze, musi żyć z problemami psychicznymi. Kaczyński powiedział Chi, żeby przestał do niego pisać i poszedł do psychiatry.
„Nie będę miał z tobą nic więcej do czynienia w żadnych okolicznościach” – miał napisać Kaczynski do Chi.
Chi podjął próbę wysadzenia gazociągu Atmos Energy. Jego improwizowana bomba wybuchła, raniąc go, ale nie uszkadzając gazociągu. W sądzie przyznał się do zamachu terrorystycznego, później jednak wycofał zeznania twierdząc, że nie chciał wysadzić gazociągu a jedynie „przetestować swoją bombę”.
Red. JŁ