61-letni mężczyzna podejrzewany o zabójstwo policjanta i postrzelenie dwóch innych w Detroit został uznany za niezdolnego do odpowiadania za swoje czyny.
Raymond Durham miał śmiertelnie postrzelić w listopadzie ubiegłego roku funkcjonariusza Collina Rose’a. W marcu br. ranił dwóch kolejnych mundurowych, którzy próbowali go zatrzymać na ulicy.
Mężczyznę zbadał lekarz w Michigan Center for Forensic Psychiatry, który stwierdził, że nie powinien on odpowiadać za to, co zrobił. Przystał na to sędzia okręgowy Kenneth King z hrabstwa Wayne. 61-latek pozostanie w więzieniu do czasu powrotu do kliniki w mieście Saline, gdzie będzie leczony w nadziei, iż jego stan na tyle się poprawi, że będzie mógł stanąć przed sądem.
Przydzielona Durhamowi adwokat mówi, że mężczyzna od dawna cierpi na nieleczone zaburzenia psychiatryczne i jest niemal niezdolny do komunikacji. Podkreśliła, że jego stan tylko by się pogorszył, gdyby został umieszczony w zakładzie karnym.
Sędzia King na 7 sierpnia wyznaczył datę posiedzenia, podczas którego okaże się, czy stan podejrzanego uległ poprawie, czy konieczna jest dalsza terapia.
(dr), Fot. Dreamstime.com