O śmierci 3-latka z centrum Włocławka policję powiadomili wczoraj, 30 lipca, lekarze, których zaniepokoiły ślady na ciele dziecka. Na miejsce przyjechał też prokurator. Matkę i jej konkubenta zatrzymano. Są już pierwsze zarzuty.
Wczoraj, 30 lipca, włocławscy policjanci zatrzymali do wyjaśnienia 24-letniego konkubenta matki i ją samą. Mężczyzna złożył już zeznania. 28-letnia kobieta wciąż jest przesłuchiwana przez śledczych. Jak informuje st. sierż. Anita Szefler-Ciupińska z Komendy Miejskiej Policji we Włocławku, konkubentowi matki dziecka postawiono zarzuty znęcania się nad dzieckiem oraz spowodowania u niego ciężkiego uszczerbku na zdrowiu skutkującego śmiercią.
– Matka dziecka jest nadal przesłuchiwana, prawdopodobnie ona też niebawem usłyszy zarzuty – mówi st. sierż. Anita Szefler-Ciupińska. Konkubentowi matki dziecka postawiono zarzuty znęcania się nad dzieckiem oraz spowodowania u niego ciężkiego uszczerbku na zdrowiu skutkującego śmiercią. Za taki czyn grozi do 25 lat więzienia.
W rodzinie jest jeszcze dwoje dzieci. Mają zapewnioną opiekę. Policja nie informuje o szczegółach z uwagi na ich dobro i dobro postępowania. Sprawą zajmuje się Prokuratura Okręgowa we Włocławku. Prokurator był na miejscu zdarzenia razem z policjantami, których do mieszkania wezwało pogotowie. Lekarzy zaniepokoiły obrażenia na ciele zmarłego dziecka wskazujące na stosowanie przemocy. Mężczyzna twierdzi, że pobicia nie było, a obrażenia są skutkiem nieszczęśliwego wypadku – tak wynika z nieoficjalnych informacji.
aip