13.5 C
Chicago
czwartek, 2 maja, 2024

Tusk i Kaczyński mobilizują wyborców

Popularne

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520

Polskie samorządy mają bardzo dużą władzę i dysponują dużymi pieniędzmi, dlatego wybory, które odbędą się w niedzielę, są bardzo ważne – mówił w piątek w Przysusze (Mazowieckie) prezes PiS Jarosław Kaczyński. Według niego, może to być także okazja, aby pokazać żółtą kartkę obecnemu rządowi.

W piątek w Przysusze odbyła się konwencja samorządowa Prawa i Sprawiedliwości, pod hasłem „Lepsze życie Polaków”.

Lider ugrupowania podczas wystąpienia podkreślał, że wybory samorządowe, które odbędą się w niedzielę, są bardzo istotne z dwóch powodów. Pierwszy to – według Kaczyńskiego – bardzo duża władza, którą posiadają samorządy i to, kto będzie ją sprawował, jest – w jego obecnie – ogromnie istotne dla dobrego życia Polaków. „W samorządach jest bardzo dużo środków finansowych, jeszcze tych zostawionych przez nas, ale także są i środki europejskie. Samorządy dobrze kierowane, wszystkich szczebli od gminnych aż po województwo, mogą dużo zdziałać” – przekonywał szef PiS.
Według Kaczyńskiego, te wybory są ważne także z innego względu. „Mamy szansę dzisiaj, a dokładnie będziemy mieli ją pojutrze, pokazać tej władzy, która dzisiaj jest u steru w Warszawie, żółtą kartkę. Chciałoby się powiedzieć: czerwoną, no ale czerwona kartka, to dopiero w wyborach prezydenckich, a następnie w wyborach parlamentarnych” – zapowiedział Kaczyński.
Prezes PiS podkreślał, że niezmiernie ważną sprawą jest to, aby ci, którzy pójdą do wyborów podejmowali decyzje rozsądne, oparte na faktach. Jak dodał, fundamentem demokracji jest prawda i dotrzymywanie słowa. W tym kontekście stwierdził, że to, co powiedzą ci, którzy starają się o poparcie społeczne w trakcie wyborów, musi być realizowane. „Jeżeli nie jest realizowane, to znaczy, że mamy do czynienia z kłamstwem, a kłamstwo jest zaprzeczeniem demokracji” – mówił.
Zdaniem Kaczyńskiego, „sukces tej wielkiej koalicji, która powstała przeciwko nam, opiera się właśnie na kłamstwie”. „Na dwóch wielkich kłamstwach. Pierwsze dotyczy nas – tego jacy jesteśmy i tego co robiliśmy, kiedy byliśmy przy władzy. Drugie kłamstwo – odnosi się do tego wszystkiego co zapowiadali w ostatniej kampanii wyborczej” – doprecyzował.
Szef PiS powiedział, że obecnie rządzący mówili, że PiS miało wprowadzać dyktaturę, dokonywać ogromnych nadużyć. „Ciągle krzyczano o naszych złodziejstwach, i o nadużyciach o inwigilacji. O jakichś sprawach, o których my sami wiedzieliśmy, że są całkowicie wymyślone, ale oni potrafili wmówić znaczącej części społeczeństwa, że to jest prawda. Teraz odgrywa się na oczach obywateli pewnego rodzaju ponura farsa komisji śledczej. Farsa, w trakcie której trwa poszukiwanie, tak jakby w czasie polowanie, zwierzyny, której nie ma, bo okazuje się, że te wszystkie straszne rzeczy, które miały się wydarzyć są w gruncie rzeczy pomysłem propagandowym, są fikcją” – mówił szef PiS.
„Oni ciągle o tym łamaniu praworządności mówili, a to po prostu nie istnieje. Natomiast kto rzeczywiście pokazał w ciągu tych paru miesięcy, że tę praworządność można łamać i można łamać zasady demokracji, to są właśnie oni. To co czynią w ciągu tych pierwszych miesięcy swojej kadencji, to jest coś, co do tej pory w naszej ojczyźnie, po roku 1989 się nie zdarzyło. Konstytucja jest deptana, ustawy są deptane” – zaznaczył.
Prezes PiS, odnosząc się do zapowiedzi wyborczych obecnie rządzących stwierdził, że były wielkim kłamstwem, oszustwem i manipulacją.
„Te zapowiedzi, ta bezczelność, to twierdzenie, że będą wykonane w ciągu 100 dni, to jest naprawdę w naszym życiu politycznym coś zupełnie nowego. Coś, o czym możemy powiedzieć, że jest czymś kompletnie niemożliwym do zaakceptowania. Jest niczym innym, jak właśnie zaprzeczeniem demokracji. Jest wielką manipulacją. Wielką manipulacją, czyli czymś, co zawsze charakteryzowało ich władzę, także w tych latach poprzednich, między 2007 a 2015 r., tylko, że teraz to wszystko występuje jeszcze w nieporównanie większym niż przedtem nasileniu” – ocenił Kaczyński.
Kaczyński mówił, że PiS rządziło w wyjątkowo ciężkim czasie, czasie kryzysów, których w Europie nie było od 1945 roku, „a mimo wszystko dawaliśmy sobie radę”. W tym kontekście wskazywał na wsparcie udzielone rolnikom. Podkreślił, że rząd PiS „prowadził wielką politykę społeczną”, obniżał podatki, a także podwyższał pensje.
„My chcemy dobrego życia Polaków, to jest nasz cel. To jest cel naszej polityki” – oświadczył prezes PiS. (PAP)

Autorka: Ilona Pecka

 

Premier: zwycięstwo z 15 października trzeba przekształcić w dobro dnia powszedniego

15 października pokonaliśmy zło, ale to nie wystarczy; teraz to zwycięstwo trzeba przekształcić w dobro dnia codziennego – mówił w piątek premier Donald Tusk podczas konwencji KO w Warszawie. Ubiegający się o reelekcję prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski wezwał wyborców do mobilizacji.
Premier w swoim wystąpieniu nawiązywał m.in. do wyborów parlamentarnych z 15 października ub.r., w wyniku których obecna koalicja rządząca uzyskała władzę. „Trzeba to zwycięstwo przekształcić w dobro dnia codziennego. (…) Uwierzcie – wasz wysiłek, milionów ludzi, którzy poszli głosować, ta nadzwyczajna frekwencja z 15 października, (…) to wszystko jest naszym największym skarbem, a możemy to zmarnować” – podkreślił szef rządu.
Zaapelował do wyborców, aby nie dali się zwieść „ani optymistycznym, ani pesymistycznym sondażom”. „Wszystko jest w grze. Dlatego jestem gotów bez słowa przesady błagać wszystkich w Polsce, tych wszystkich, którzy pokonali zło 15 października, żeby znaleźli w niedzielę te pół godziny (i zagłosowali)” – wzywał Tusk.
„Nie zbudujemy prawdziwej wolności bez odpowiedzialności za fundamenty. Samorząd, samorządność, to jest istota wolnościowych systemów politycznych. Bez samorządu nie ma wolności, bez samorządu bardzo trudno o solidarność” – mówił premier.
Skrót ZP – Zjednoczona Prawica, rozwinął jako „zorganizowana przestępczość”. Jak stwierdził, „polityczna gangsterka” PiS nie skończy się, dopóki wyborcy nie odbiorą temu ugrupowaniu władzy. „Jeśli oddamy im znowu jakieś kawałki władzy, to przecież dobrze wiecie, co będzie się działo w tych samorządach, gdzie oni będą rządzili” – zaznaczył Tusk.
Trzaskowski przypomniał o rekordowej frekwencji w wyborach parlamentarnych. Podkreślił, że mobilizacja jest potrzebna także w wyborach samorządowych. „Potrzebny jest sygnał poparcia dla tego, co się dziś dzieje w Polsce, przywracania demokracji, praworządności” – powiedział.
Zarzucił poprzedniemu rządowi Zjednoczonej Prawicy „ograbianie” dużych miast, w tym Warszawy. Powołał się przy tym na raport NIK, według którego duże miasta przy podziale środków przez rząd były dyskryminowane. Jego zdaniem, Prawo i Sprawiedliwość, w tym kandydat partii na prezydenta Warszawy Tobiasz Bocheński, próbują dziś udawać kogoś innego. „Mój konkurent udaje, że od zawsze bronił praw kobiet, kocha zieloną Warszawę, jest przyjacielem samorządu. Kiedy był wojewodą, mógł takim być, ale wtedy był politycznym funkcjonariuszem, który blokował dobre zmiany w Warszawie” – stwierdził Trzaskowski.
Podkreślił, że teraz Warszawa może liczyć na synergię i współpracę z rządem. Poinformował, że razem z ministrem finansów Andrzejem Domańskim warszawski ratusz rozmawia, w jaki sposób uniezależnić finanse samorządów od decyzji rządu i „wypracować dobry system, który będzie efektywny, który doprowadzi, że większość pieniędzy wypracowanych w danej gminie, zostanie w danej gminie”. Dodał, że Warszawa konsultuje też zapisy projektu ustawy o obronie cywilnej, przygotowywanej przez MSWiA.
„Czym lepszy rezultat kandydatów KO i kandydatów niezależnych, których wspieramy, w Warszawie, w Krakowie, ale też na polskiej wsi, w małych miasteczkach, tym większa siła będzie nas nieść. (…) To będzie kolejny krok, by populiści, by PiS się już nigdy nie podniósł” – mówił Trzaskowski.
O urząd prezydenta Warszawy ubiegają się: dotychczasowy prezydent Rafał Trzaskowski – kandydat Koalicyjnego Komitetu Wyborczego Koalicji Obywatelskiej, Tobiasz Bocheński – kandydat Koalicyjnego Komitetu Prawa i Sprawiedliwości, Magdalena Biejat – kandydatka Koalicyjnego Komitetu Wyborczego Lewicy i Ruchów Miejskich, Przemysław Wipler – kandydat Koalicyjnego Komitetu Wyborczego Konfederacji i Bezpartyjnych Samorządowców, Janusz Korwin–Mikke – kandydat Komitetu Wyborczego Bezpartyjni i Romuald Starosielec – kandydat Komitetu Wyborczego Ruch Naprawy Polski. (PAP)

kmz/ mrr/

- Advertisement -

Podobne

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Ostatnio dodane

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520