Dobrze wspominamy prezydenturę Donalda Trumpa i jesteśmy przekonani, że jego druga kadencja również będzie dobrym czasem dla Polski i dla polskiego bezpieczeństwa – powiedział w środę szef prezydenckiego Biura Polityki Międzynarodowej Mieszko Pawlak.
Według obliczeń agencji AP kandydat republikanów Donald Trump zdobył 277 głosów elektorskich, zwyciężając w wyborach prezydenckich w USA. Kandydatka demokratów Kamala Harris uzbierała w tym czasie 224 głosy. Trump już podziękował Amerykanom za wybór. Według spływających rezultatów wyborów Republikanie zyskali kontrolę nad Senatem i mają szansę na utrzymanie większości w Izbie Reprezentantów.
W środę do tych informacji odniósł się na briefingu w Warszawie szef BPM Mieszko Pawlak. „W Pałacu Prezydenckim dobrze wspominamy czas pierwszej kadencji Donalda Trumpa i jesteśmy przekonani, że ten nadchodzący czas drugiej kadencji to będzie również dobry czas dla Polski i dla polskiego bezpieczeństwa, a prezydent Andrzej Duda jest tego gwarantem” – powiedział Pawlak.
Prezydencki minister podkreślił, że Andrzej Duda ma bardzo dobre, także osobiste relacje z Trumpem. Wskazał, że sięgają one czasów pierwszej kadencji Trumpa (w latach 2017-2021), kiedy – jak mówił – prezydenci spotykali się wielokrotnie. „Miała miejsce wizyta prezydenta Trumpa w Warszawie, trzykrotnie prezydent Duda odwiedzał Waszyngton i spotykał się tam z prezydentem USA. Oczywiście masa różnych innych spotkań na marginesie, różnych wydarzeń międzynarodowych. Także w tym roku panowie spotkali się w Nowym Jorku, by rozmawiać o ważnych sprawach w zakresie przede wszystkim bezpieczeństwa” – wyliczał Pawlak.
Jego zdaniem pierwsza kadencja Trumpa była bardzo dobrym czasem dla polsko-amerykańskich stosunków dwustronnych. „To był czas, kiedy rozpoczęliśmy współpracę ze stroną amerykańską w zakresie energetyki jądrowej. To był czas, kiedy podpisano pierwsze, długoterminowe kontrakty na dostawy gazu skroplonego do Polski. To nam dało dywersyfikację i bezpieczeństwo energetyczne” – wskazywał.
Szef BPM zauważył, że to za prezydentury Trumpa zapadła decyzja, że w Polsce w formule bilateralnej stacjonować będzie 5 tys. amerykańskich żołnierzy. „Czyli do tego, co wcześniej udało się uzgodnić na szczycie NATO, jeszcze za prezydentury Baracka Obamy, że w formule natowskiej Amerykanie będą stacjonować w liczbie dziewięciuset żołnierzy, za prezydenta Trumpa doszła liczba pięciu tysięcy, czyli ponad pięciokrotność tego, co było wcześniej. To miało bardzo istotne znaczenie” – ocenił.
Pawlak przypomniał również, że w trakcie prezydentury Trumpa podpisano ustawę o pogłębionej współpracy obronnej pomiędzy Polską i USA oraz zniesiono obowiązek wizowy dla Polaków podróżujących do Stanów Zjednoczonych.
„Jesteśmy dobrej myśli. To jest oczywiście ważne wydarzenie dla Amerykanów. To jest święto ich demokracji, ale to jest też dobra wiadomość dla Polski i dla naszego regionu” – powiedział Pawlak, zapewniając, że Trump rozumie perspektywę Polski. (PAP)
del/ sdd/ mhr/