18.2 C
Chicago
czwartek, 2 maja, 2024

To jest niepewność każdego dnia, mieszkańcy nie wiedzą, co myśleć, co robić – burmistrz Trzebini o sytuacji w mieście

Popularne

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520

To jest niepewność każdego dnia. Po 200 latach eksploatacji węgla, po błędach przeszłości – borykamy się z problemem. Oczekujemy namacalnych działań, które dadzą nam poczucie bezpieczeństwa – powiedział w czwartek burmistrz Trzebini Jarosław Okoczuk.

Podczas posiedzenia sejmowej Komisji ds. Energii, Klimatu i Aktywów Państwowych poinformował także, że „mieszkańcy nie wiedzą, co myśleć, co robić” oraz że „nie interesuje ich, jakimi metodami” będą prowadzone badania gruntów czy prace zabezpieczające teren. „Chcemy czuć się bezpiecznie” – podkreślił. Jak dodał, niektórzy mieszkańcy zgłaszają mu, że nie chcą tu mieszkać.

 

Przywołując ostatnie dane Państwowego Instytutu Geologicznego o prawie 500 miejscach zagrożonych pojawieniem się zapadlisk, w tym 38 w pobliżu do 20 metrów od zabudowań, zaznaczył, że nie tylko woda, ale i czas jest wrogiem mieszkańców.

 

Burmistrz wymienił cztery lokalizacje zamieszkane, istotnie zagrożone zapadnięciami: okolice ul. Młyńskiej, osiedla Misiury, ul. Górniczej i okolice osiedla Trentowiec. Włodarz gminy oczekuje informacji od SRK o terenach, które należy pozbawić dotychczasowych funkcji.

 

Okoczuk oczekuje również od SRK odszkodowań dla mieszkańców. „Samorząd gminy nie jest w stanie tego udźwignąć i nie może z tego tytułu ponosić odpowiedzialności” – zaznaczył.

 

Posłowie i strona społeczna, uczestniczące w spotkaniu, zwracali uwagę na brak szybkich działań ze strony SRK, na brak odszkodowań oraz na malejące ceny nieruchomości w tej lokalizacji. Niektórzy obawiają się braku finansowania działań SRK w Trzebini. Spółka poinformowała, że otrzymuje potrzebne środki z dotacji rządowych.

 

SRK ma przesłać do komisji i do burmistrza harmonogram działań związanych z minimalizacją zagrożeń w Trzebini. Na następnym posiedzeniu uczestnicy komisji mają się odnosić do konkretnych punktów harmonogramu.

 

W czasie czwartkowego zebrania prezes SRK Janusz Smoliło zapowiedział, że będą mieszkania zastępcze dla mieszkańców zagrożonych obszarów. Nie podał jednak szczegółów, ponieważ czeka na raport związany z potencjalnie zastępczymi nieruchomościami.

 

Przekazał też, że mieszkańcy, którzy utracili groby bliskich w wyniku zapadnięcia ziemi na cmentarzu we wrześniu 2022 r., otrzymają zwrot kosztów za poniesione szkody lub SRK odbuduje grób. Do końca kwietnia przedstawiciele SRK mają się spotkać w tej sprawie z 20 wnioskodawcami o zadośćuczynienie.

 

Według zapowiedzi Smoliło, do końca czerwca zostanie uruchomione odwadnianie terenu w Trzebini, co zatrzyma to podnoszące się lustro wody. Jest gotowy projekt hydrogeologiczny z miejscami, gdzie można wstawić pompy odwadniające. Jak poinformował prezes SRK, kończą się prace uzdatniające grunty na osiedlu Gaj. Najprawdopodobniej w poniedziałek ruszą prace przy ul. Górniczej. Trwają procedury przetargowe na prace w rejonie cmentarza, os. Trentowiec, rejonie ul. 22 stycznia, obszarach przy kolei.

 

Głównym powodem powstawania zapadlisk jest podnoszący się poziom wody podziemnej. Na przełomie XX i XXI w. likwidatorzy kopalni „Siersza” zakładali, że podziemne pustki zaleje woda. Przy czym w Trzebini – jak wskazują geolodzy – występują gleby gliniaste, piaskowe, co potęguje zjawisko zapadlisk. (PAP)

 

autor: Beata Kołodziej

 

Prezes SRK: będą mieszkania zastępcze dla mieszkańców najbardziej zagrożonych terenów Trzebini

Będą mieszkania zastępcze dla mieszkańców najbardziej zagrożonych terenów Trzebini – poinformował w czwartek prezes Spółki Restrukturyzacji Kopalń Janusz Smoliło. Nie wskazał jednak szczegółów, ponieważ czeka na raport dotyczący potencjalnych, zastępczych nieruchomości.

Państwowy Instytut Geologiczny wyznaczył prawie pół tysiąca miejsc zagrożonych zapadnięciami w tej małopolskiej gminie, przy czym 38 punktów jest zlokalizowanych w sąsiedztwie do 20 metrów od zabudowań.

 

Podczas posiedzenia sejmowej Komisji ds. Energii, Klimatu i Aktywów Państwowych prezes SRK przekazał także, że osoby, które utraciły groby bliskich w wyniku zapadliska na cmentarzu parafialnym w Trzebini, otrzymają należną kwotę za utracony grób lub SRK odbuduje grób. Jak dodał, jeżeli zapadną decyzje o odbudowie grobów, zamiast otrzymaniu środków finansowych za zniszczenie, to trzeba się liczyć z tym, że odbudowa nie będzie możliwa przez co najmniej najbliższy rok.

 

Dotychczas SRK dostała 20 zgłoszeń od mieszkańców o zadośćuczynienia za groby, które wchłonęła ziemia we wrześniu 2022 r.

 

„Do końca kwietnia z każdym z tych mieszkańców będziemy rozmawiać” – zaznaczył prezes SRK, prawnego spadkobiercy pogórniczych terenów w Trzebini.

 

Wcześniej podczas posiedzenia prezes poinformował, że do końca czerwca zostanie uruchomione odwadnianie pogórniczego obszaru, co ma zatrzymać podnoszące się lustro wody. „Mamy projekt hydrogeologiczny z miejscami, gdzie można wstawić pompy odwadniające” – przekazał Smoliło.

 

O sprawie zapadlisk w Trzebini stało się głośno we wrześniu 2022 r., kiedy ziemia wchłonęła 40-50 grobów. Wstęp na nekropolię jest wzbroniony. Pochówki odbywają się tu w bezpieczniejszej części cmentarza, z udziałem ograniczonej liczby osób.

 

Według burmistrza gminy Janusza Okoczuka, w ostatnich dwóch, trzech latach, w Trzebini pojawiło się ok. 100 dziur, przy czym zinwentaryzowanych, czyli zgłoszonych jest ok. 40.

 

Głównym powodem powstawania zapadlisk jest podnoszący się poziom wody podziemnej. Na przełomie XX i XXI w. likwidatorzy kopalni „Siersza” zakładali, że podziemne pustki zaleje woda. Przy czym w Trzebini – jak wskazują geolodzy – występują gleby gliniaste, piaskowe, co potęguje zjawisko zapadlisk. (PAP)

 

autor: Beata Kołodziej

 

bko/ akub/

- Advertisement -

Podobne

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Ostatnio dodane

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520