W Prokuraturze Krajowej przerwano przesłuchanie tłumaczki byłego premiera Donalda Tuska Magdaleny Fitas-Dukaczewskiej. Najpierw w sprawie ma wypowiedzieć się sąd, do którego zażalenie na działania prokuratury zamierza złożyć pełnomocnik świadka. Magdalena Fitas-Dukaczewska towarzyszyła polskiej delegacji w kwietniu 2010 roku w podróżach do Smoleńska.
Jak wyjaśnia rzecznik Prokuratury Krajowej Ewa Bialik tłumaczka została wezwana w charakterze świadka do złożenia zeznań w śledztwie dotyczącym możliwej zdrady dyplomatycznej, której podczas wizyty w Smoleńsku miałby dopuścić się Donald Tusk. „Biorąc udział w tej rządowej delegacji Magdalena Fitas-Dukaczewska miała okazję oglądać miejsce katastrofy kilka godzin po jej zaistnieniu, słuchać przekazywanych na gorąco relacji przez stronę rosyjską” – mówi Ewa Bialik.
W ocenie prokuratury świadek może dysponować również wiedzą na temat okoliczności wyboru sposobu wyjaśnienia przyczyn katastrofy.
Przesłuchanie przerwano, bo jak tłumaczył po wyjściu z Prokuratury Krajowej pełnomocnik Magdaleny Fitas-Dukaczewskiej Mikołaj Pietrzak, konieczna będzie decyzja sądu w sprawie postanowień prokuratury. „Prokurator doręczył nam postanowienie o zwolnieniu z tajemnicy w zakresie tajemnicy zawodowej i tajemnicy dotyczącej informacji poufnych i zastrzeżonych. Nie doręczył postanowienia lub innej decyzji o zwolnieniu z tajemnicy państwowej o charakterze tajne bądź ściśle tajne” – wyjaśnił mecenas Mikołaj Pietrzak.
Od decyzji sądu dalsze czynności uzależnia również Prokuratura Krajowa.
fot. 3obieg.pl
Informacyjna Agencja Radiowa/IAR/Jolanta Turkowska/as