10.3 C
Chicago
sobota, 11 maja, 2024

Sąd Najwyższy odmówił zawieszenia ustawy zakazującej aborcji po wykryciu bicia serca płodu

Popularne

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520

Sąd Najwyższy USA odmówił w piątek zawieszenia ustawy z Teksasu, która delegalizuje niemal wszystkie aborcje po wykryciu bicia serca płodu, czyli ok. 6 tygodnia ciąży. Sąd jednocześnie pozwolił na wniesienie skargi przez kliniki aborcyjne przeciwko władzom stanu, co – według komentatorów – otwiera jednak drogę do zawieszenia antyaborcyjnego prawa.

 

Piątkowy wyrok trybunału rozstrzygnął wątpliwości co do tego, czy teksańska ustawa, zaprojektowana w sposób mający uniemożliwić jej zablokowanie przez sądy, może zostać poddana kontroli sądowej pod kątem zgodności z konstytucją. Sąd Najwyższy odrzucił wniosek federalnego ministerstwa sprawiedliwości o zablokowanie stosowania ustawy, ale jednocześnie stwierdził, że zaskarżyć mogą ją kliniki aborcyjne.

 

Ustawa, która weszła w życie 1 września, jest obecnie najdalej idącym ograniczeniem prawa do aborcji w całym kraju, delegalizując niemal wszystkie aborcje po wykryciu bicia serca płodu, ok. 6 tygodnia ciąży. Wyjątkiem od zakazu są przypadki zagrażające życiu matki lub kiedy aborcja może zapobiec „poważnemu ryzyku znaczącego i nieodwracalnego upośledzenia ważnej funkcji cielesnej” kobiety.

 

Ustawa z Teksasu stoi w sprzeczności z obowiązującym prawem federalnym wyznaczonym przez precedensowe wyroki Sądu Najwyższego, pozwalające na ograniczenia aborcji tylko po osiągnięciu przez dziecko granicy przeżywalności, ok. 22 tyg.

 

CNN informuje, że wejście w życie ustawy spowodowało de facto zamknięcie większości klinik dokonujących aborcji, lecz jednocześnie przytłoczyło placówki w sąsiadujących z Teksasem stanach.

 

Kontrowersje budziły jednak nie tylko ograniczenia, ale też konstrukcja ustawy, która powierza egzekucję prawa zwykłym obywatelom. W myśl ustawy, każdy obywatel, który z powodzeniem wniesie pozew przeciwko osobie pomagającej w aborcji, może liczyć na nagrodę w wysokości co najmniej 10 tys. dolarów. W zamierzeniu republikańskich władz Teksasu miał to być sposób na ominięcie federalnego prawa i kontroli sądów.

 

Podczas rozprawy sędziowie Sądu Najwyższego zwracali uwagę, że pozwolenie na utrzymanie takiego mechanizmu prawa może otworzyć drogę do obejścia innych konstytucyjnych praw – np. prawa do posiadania broni – przez władze innych stanów.

 

Jak stwierdziła w zdaniu odrębnym liberalna sędzia Sonia Sotomayor, niejednoznaczny i częściowy wyrok sądu nie zażegnał tego niebezpieczeństwa.

 

„Sąd pozostawił cały szereg praw konstytucyjnych bardziej narażonych niż kiedykolwiek wcześniej, czyniąc to na szkodę naszej konstytucji i naszej republiki” – orzekła sędzia.

 

Konserwatywny sędzia Clarence Thomas również częściowo nie zgodził się z wyrokiem większości, argumentując jednak, że ośrodki aborcyjne nie powinny mieć prawa do prewencyjnej skargi przeciwko władzom Teksasu.

 

Sprawa ustawy jest jedną z dwóch spraw związanych z aborcją podjętych w tym roku przez Sąd Najwyższy. Wyrok sądu w drugiej, dotyczącej ustawy aborcyjnej ze stanu Missisipi, może znieść lub zmienić dotychczasowe prawo dotyczące aborcji w całych Stanach Zjednoczonych. Ogłoszenie decyzji spodziewane jest w przyszłym roku.

 

Z Waszyngtonu Oskar Górzyński (PAP)

 

osk/ jar/

- Advertisement -

Podobne

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Ostatnio dodane

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520