Na dworcu autobusowym w Riazaniu mężczyzna oblał się łatwopalnym płynem i podpalił w proteście przeciwko powołaniu do wojska, informuje w poniedziałek portal Nowaja Gazieta.Jewropa.
Mężczyzna przed samopodpaleniem krzyczał, że nie chce na front. Portal Nowaja Gazieta.Jewropa zamieścił nagranie z tego incydentu. Do mężczyzny wezwano pogotowie ratunkowe, według wstępnych ocen lekarzy poparzeniu uległo 90 proc. jego ciała. Gdy lekarze zabierali poparzonego mężczyznę do ambulansu, ten nadal krzyczał, że nie chce na front – informuje portal.
Riazań to liczące ponad pół miliona mieszkańców miasto, leżące około 200 km na wschód od Moskwy.
Po ogłoszonej w środę przez Putina mobilizacji, mężczyźni w Rosji chwytają się różnych sposobów, by uniknąć wysłania na front. Część ucieka za granicę – choć pojawiają się doniesienia, że wkrótce będzie to niemożliwe. Część dokonuje samookaleczeń – w rosyjskim internecie coraz częściej pojawiają się ogłoszenia o „bezbolesnym” łamaniu rąk, co choć na pewien czas oddala perspektywę wcielenia do armii. (PAP)
sm/ tebe/