Robert Kropiwnicki, członek Komisji Weryfikacyjnej i poseł Platformy Obywatelskiej uważa, że komisja powinna wstrzymać się z decyzją w sprawie Marszałkowskiej 43. Jako jedyny wstrzymał się on podczas głosowania odnośnie uchylenia decyzji reprywatyzacyjnej stołecznego ratusza. Postanowieniem Komisji, działka ma wrócić do zasobu miasta.
Robert Kropiwnicki argumentuje, że sprawę testamentu przedwojennej właścicielki gruntów, który miał być podstawą do roszczeń, badają jeszcze śledczy. Własne postępowanie wobec zwrotu Marszałkowskiej 43 wznowił też urząd miasta.”Decyzja powinna być wstrzymania dopóki swoich postanowień nie wyda prokuratura. Wtedy byśmy wiedzieli, czy spadkobiercy są prawdziwi i uprawnieni do roszczeń czy nie. To jest w tej sprawie kluczowe, ale Komisja podjęła inną decyzję. Ona może mieć jeszcze skutek w postępowaniach sądowych” – stwierdził Kropiwnicki.
Przewodniczący Komisji Patryk Jaki uzasadniał jej decyzję tym, że prezydent Warszawy naruszyła w sposób rażący standardy prowadzenia postępowania administracyjnego poprzez dopuszczenie do sprawy pracownika, który powinien być z niej wyłączony z mocy prawa.
Rozprawa dotycząca decyzji reprywatyzacyjnej w sprawie nieruchomości przy Marszałkowskiej 43 odbyła się na początku miesiąca. Zeznania złożyły wówczas cztery osoby, w tym jedna w trybie niejawnym. Wśród nich był Adam R., brat urzędnika, który wydał decyzję w sprawie nieruchomości, i jednocześnie osoba, do której trafiły później roszczenia do niej.
Informacyjna Agencja Radiowa (IAR)/Michał Fedusio/dyd