Nowojorska straż pożarna rozważa, aby zamiast karetkami pogotowia po zatłoczonych ulicach miasta, strażacy poruszali się skuterami.
Dzięki temu można by znacznie skrócić czas dojazdu do potrzebujących pomocy. Obecnie kierowcy EMT muszą przebijać się przez zatłoczone ulice, przez co dłużej zajmuje im dotarcie do poszkodowanych. Na skuterach ratownicy medyczni poruszają się już w San Diego. Radny miasta Joe Borelli chce, aby FDNY przetestował pomysł z Californii i aby w wybranych jednostkach FDNY były również dostępne skutery w Nowym Jorku.
„Wiemy, że w wielu sytuacjach liczą się minuty a nawet sekundy, aby uratować ludzkie życie. Zdarza się, że karateka pogotowia utknie w korku na zatłoczonych ulicach – powiedział Borelli. Borelli twierdzi, że skutery byłyby szczególnie przydatne na Manhattanie, gdzie słupki bezpieczeństwa i barykady stanowią dodatkową przeszkodę dla osób udzielających pierwszej pomocy.