22.6 C
Chicago
wtorek, 30 kwietnia, 2024

Putin i szef rosyjskiej bezpieki mieli wydać zgodę na zabicie Aleksandra Litwinienki

Popularne

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520

Rosyjski prezydent Władimir Putin prawdopodobnie usankcjonował zabicie Aleksandra Litwinienki w Londynie -głosi raport z publicznego dochodzenia w sprawie śmierci byłego agenta KGB dekadę temu. Z ogłoszonego w  czwartek dokumentu wynika też, iż operację, która zakończyła się śmiercią Litwinienki została uruchomiona dwa lata wcześniej. 
Przewodniczący komisji Sir Robert Owen wskazał na Rosję i Putina osobiście, jako na tych, którzy mogli mieć powody, by Litwinienko zginął, gdyż po ucieczce na Zachód w roku 2000 uznany został przez Moskwę za zdrajcę.
Szefowie FSB, rosyjskiej służby specjalnej uważali, że Litwinienko pracował dla brytyjskiego MI6. Uciekinier  był zapiekłym krytykiem polityki Władimira Putina, wskazywał też na związki rosyjskiego świata przestępczego z Putinem  i ludźmi z jego najbliższego kręgu.
Brytyjskie dochodzenie wykazało, iż jest „duże prawdopodobieństwo”, że to FSB wydała rozkaz zamordowania Litwinienki. W swojej opinii raport idzie jeszcze dalej mówiąc, iż mord był zaaprobowane przez Putina oraz Nikołaja Patruszewa, ówczesnego szefa FSB.
Po raz pierwszy powiązano Putina z tą zbrodnią, co może wywołać wzrost napięcia w stosunkach Moskwy z Londynem.
Sir Robert w swoim 300-stronicowym raporcie bezpośrednio oskarżył o zabójstwo byłego agenta rosyjskich tajnych służb oraz byłego oficera armii rosyjskiej.
Konkluzja dochodzenia zawiera informację, iż do otrucia Litwinienki doszło na  spotkaniu z Andriejem Ługowojem, byłym pracownikiem FSB oraz oficerem rosyjskiej armii Dmitrijem Kowtunem w hotelu Mayfair w Londynie.
– Nie ma wątpliwości, że Litwinienkę otruli Ługowoj i Kowtun- ogłosił Robert Owen i dodając, iż jest prawdopodobnie, że Ługowoj otruł Litwinienkę na polecenie FSB, a operację zaaprobował Patruszew, ówczesny szef FSB oraz prezydent Putin.
43-letniemu wówczas Litwinience podano radioaktywny polon-210 w zielonej herbacie, a mord ten określono, jako „ atomowy atak na ulicach Londynu”.
Na publikację wspomnianego raportu błyskawicznie zareagowało rosyjskie ministerstwo spraw zagranicznych. Moskwa stwierdziła, że Londyn upolitycznił sprawę śmierci Litwinienki, rzucając cień na stosunki rosyjsko-brytyjskie.
Zaraz po ogłoszeniu wyników śledztwa wdowa po Litwinience, Marina, zażądała nałożenia sankcji na Rosję oraz na  Władimira Putina. Marina od lat walczyła o prawdę w sprawie śmierci męża. Od samego początku ona i jej prawnicy obstawali przy tezie, iż za zamachem stoją Rosjanie, konkretnie ludzie z tamtejszych służb specjalnych i prezydent Władimir Putin osobiście.
Marina i jej przyjaciele, m.in. Alex Goldfarb, którzy odegrali czołową rolę w powołaniu wspomnianej komisji domagają się teraz m.in. zamrożenia kont bankowych każdego Rosjanina, który ma jakikolwiek związek z zabójstwem Aleksandra Litwinienki.
Kreml, jak i oskarżeni o otrucie radioaktywnym polonem Litwinienki  rosyjscy agenci od początku odrzucali te zarzuty. Deputowany do  rosyjskiej Dumy Andriej Ługowoj określał jako „absurdalne” oskarżenia, jakoby był jednym ze sprawców zabójstwa byłego rosyjskiego agenta Aleksandra Litwinienki w Londynie w 2006 roku. Podobnie wypowiadał się podejrzewany o udział w tej zbrodni Dmitrij Kowtun.
Litwinienko mógł zostać zamordowany, bo był gotów składać zeznania w [madryckim] sądzie w sprawie domniemanych powiązań między mafią a najwyższymi rangą politykami rosyjskimi.
Nad tym mordem od lat panowała atmosfera tajemnicy. Tymczasem dobrze poinformowane hiszpańskie źródło podawało, że Aleksander Litwinienko był jedyną osobą powiązaną z rosyjskimi służbami bezpieczeństwa gotową publicznie zeznać, że istniały związki między członkami rządu a domniemanym przywódcą rosyjskiego syndykatu przestępczego. Dlatego – zdaniem źródła – uciszenie tego byłego oficera KGB mogło stanowić możliwy motyw działania Moskwy.
W zeznaniach padają nazwiska Anatolija Sierdiukowa i Wiktora Zubkowa. Pierwszy w latach 2007-2012 sprawował funkcję ministra obrony. Drugi w okresie 2007-2008 piastował stanowisko premiera. Obu wymienia się w zeznaniach jako rzekomo powiązanych z domniemanym byłym szefem gangu Tambowskaja-Małyszewskaja Giennadijem Pietrowem.
Politycy mieli być jego „podwładnymi”, co oznacza, że mógł on wydawać im polecenia. Na krótko przed swoja śmiercią w czerwcu 2006 roku Litwinienko przez cztery godziny zeznawał przed hiszpańskimi śledczymi. Jego zeznania nagrano. W listopadzie tego roku już nie żył.
Aleksander Litwinienko nie dostarczył Hiszpanom bezpośrednich dowodów na powiązania samego Putina z rosyjskimi bossami przestępczości zorganizowanej. Wspomniane źródło podaje jednak – Jesteśmy zdania, że jeśli ministrowie w rządzie [Putina] byli podwładnymi przestępców w rodzaju Pietrowa, to i on mógł wiedzieć o powiązaniach między rządem a działalnością przestępczą.
To samo źródło dodaje, że Litwinienko twierdził też, iż Putin wiedział o szmuglowaniu heroiny z z Afganistanu do Rosji, ale sam nie był bezpośrednio powiązany z tym procederem.
Podczas dochodzenia w sprawie śmierci Aleksandra Litwinienki przesłuchano także prawników wdowy po nim i jego syna. Mieli oni stwierdzić, że udział Litwinienki w wyjaśnianiu kwestii domniemanych powiązań między Kremlem a rosyjską przestępczością zorganizowaną stanowił najbardziej bezpośredni i pierwszy motyw jego zabicia.
Hiszpańskie źródło dodaje, że zeznania nieżyjącego dysydenta mają ogromną wartość dla głównego toczonego w tym kraju śledztwa w sprawie rosyjskiej zorganizowanej przestępczości.
– Litwinienko dostarczył [hiszpańskim śledczym] jedynych dostępnych im zeznań [od osoby] mieszkającej w samej Rosji. [Przekazał też] nagrania wideo. Jego pojawienie się w sądzie byłoby rzeczą bardzo ważną. Do tego jednak nie doszło z powodów znanych nam wszystkim – podaje to samo źródło.
Aleksander Litwnienko zbiegł do Wielkiej Brytanii w 2000 roku. Przedtem próbował obnażać skalę korupcji w Federalnej Służbie Bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej (FSB). Był gotów zeznawać jako świadek w procesie przywódców rosyjskiej zorganizowanej przestępczości nawet za cenę ujawnienia jego tożsamości. To zdaniem wspomnianego źródła niosłoby zagrożenie dla życia jego i jego rodziny.
Władze hiszpańskie prowadziły w tym czasie szeroko zakrojoną operację przeciw rosyjskiej mafii mającej wykorzystywać ten kraj do prania zysków pochodzących z jej przestępczych imperiów.
Rosja od początku tej sprawy stanowczo zaprzecza jakiemukolwiek związkom ze sprawą otrucia Aleksandra Litwinienki. W Londynie panuje opinie, iż po ogłoszeniu raportu dojdzie do kolejnej eskalacji napięcia między tymi dwoma krajami.  A ich stosunki są i tak na najniższym od zakończenia zimniej wojny poziomie z powody rosyjskiego zaangażowania w konflikt na Ukrainie. W ostatnim czasie uległy one jednak niewielkiej poprawie po rosyjskich działaniach militarnych w Syrii wymierzonych m.in. Państwo Islamskie.

- Advertisement -

Podobne

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Ostatnio dodane

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520